Askao...ja mam twardnienie brzuszka kilka razy dziennie i to już oznacza że macica przygotowuje się do porodu..tzw skurcze przepowiadające ale to za szybko..nie wiem jak Ci je opisać one nawet troszkę bolą przy max napięciu ze muszę wygodnie usiąść i zaczerpnąć powietrza...
reklama
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Kurcze ja to już napewno listę pytań podam lekarzowi przy nastepnej wizycie za tydzien
Im dalej tym więcej lęków, niepokoju..Wcześniej modliłam się żeby już był 26 tydz bo teoretycznie można już dzidzię odratować po przedwczesnym porodzie a teraz niemogę się doczekać 30 tyg a potem oby do 34 , 36 ...
Zauważyłam że jak za długo siedzę przed komp lub telewizorem to ten brzuch twardnieje i wieczorem strasznie się niepokoję bo boli i kręgosłup (niemiłosiernie) i brzuch twardy jak kamień. Muszę sobie ograniczyć tv i komp.
Im dalej tym więcej lęków, niepokoju..Wcześniej modliłam się żeby już był 26 tydz bo teoretycznie można już dzidzię odratować po przedwczesnym porodzie a teraz niemogę się doczekać 30 tyg a potem oby do 34 , 36 ...
Zauważyłam że jak za długo siedzę przed komp lub telewizorem to ten brzuch twardnieje i wieczorem strasznie się niepokoję bo boli i kręgosłup (niemiłosiernie) i brzuch twardy jak kamień. Muszę sobie ograniczyć tv i komp.
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Oj Olu musisz koniecznie napisać co i jak po wizycie. Ja też miałam takie straszne napinania w brzuszku, ale od kiedy jestem na zwolnieniu i biorę magnez minęło jak ręką odjął. A pozatym zauważyłam, że mam takie straszne bóle, które trwają czasem nawet 3 dni właśnie z twardnieniem brzuszka w terminie przypadającej miesiączki i lekarz powiedzał że wszystko ok. ;D
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Dziewczyny, ja biorę FEMINATAL, gdzie jest jeśli się nie myle 60 lub 70 mg Magnezu. Jeśli wieczorem wezmę jeszcze jedną tabletkę Magnezu tak 20 - 30 mg to chyba nic się nie stanie ?? Mój gin. jest taki trochę " wszystko dozwolone, pewnie że wolno!" ale ja mam opory i biorę połówkę ASMAGu, cos tam pomaga ale nie wiem..moze zacznę brać całą ???
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Olu, trzymaj sie dzielnie!! Wszystko na pewno będzie dobrze. Musi!!! Będę mocno trzymać kciuki za Ciebie i jakiś paciorek odmówię w Twojej i Marcinka intencji.
Ja wczoraj byłam u mojego gina prywatnego, oglądałam moja córeńkę i lekarz powiedział, że wszystko jest w najlepszym porządku. Brać mam tylko kwas foliowy i żelazo. Łożysko w I stadium dojrzałości, przepływy prawidłowe, Mała w dalszym ciągu stoi na głowie, długa dokładnie taka, jak trzeba - wiek ciąży wg USG idealnie zgodny z wyliczonym. Tylko łepetynę ma dużą - wymiar jak na 31 tydzień!! Jak ja ją urodzę?? A ta głowa, to chyba po tatusiu - no w każdym razie na pewno nie po mnie A tak serio, to lekarz powiedział, żeby sie toą główką nie martwić, bo to się wszystko jeszcze będzie zmieniać, a na tym etapie ciązy najbardziej miarodajny jest wymiar kości udowej.
Co do skurczy brzuszka, to ja tez mam takie twardnienia, ale nie są bolesne i zdarzają mi się 2-4 razy dziennie. Pytałam o to gina - nawet akurat miałam taki skurcz, jak u niego byłam. One mi przechodzą po jkaichś 10 sekundach i lekarz powiedział, że jest to jak najbardziej normalne i żeby się tym nie martwić, tylko cieszyć, bo tak właśnie powinno być. Po prostu macica sobie powolutku trenuje, "pakuje" przed porodem. Tak więc samymi skurczami sie nie martwcie, o ile nie ma ich zbyt dużo i nie są bolesne. No i o ile krótko trwają...
Ja wczoraj byłam u mojego gina prywatnego, oglądałam moja córeńkę i lekarz powiedział, że wszystko jest w najlepszym porządku. Brać mam tylko kwas foliowy i żelazo. Łożysko w I stadium dojrzałości, przepływy prawidłowe, Mała w dalszym ciągu stoi na głowie, długa dokładnie taka, jak trzeba - wiek ciąży wg USG idealnie zgodny z wyliczonym. Tylko łepetynę ma dużą - wymiar jak na 31 tydzień!! Jak ja ją urodzę?? A ta głowa, to chyba po tatusiu - no w każdym razie na pewno nie po mnie A tak serio, to lekarz powiedział, żeby sie toą główką nie martwić, bo to się wszystko jeszcze będzie zmieniać, a na tym etapie ciązy najbardziej miarodajny jest wymiar kości udowej.
Co do skurczy brzuszka, to ja tez mam takie twardnienia, ale nie są bolesne i zdarzają mi się 2-4 razy dziennie. Pytałam o to gina - nawet akurat miałam taki skurcz, jak u niego byłam. One mi przechodzą po jkaichś 10 sekundach i lekarz powiedział, że jest to jak najbardziej normalne i żeby się tym nie martwić, tylko cieszyć, bo tak właśnie powinno być. Po prostu macica sobie powolutku trenuje, "pakuje" przed porodem. Tak więc samymi skurczami sie nie martwcie, o ile nie ma ich zbyt dużo i nie są bolesne. No i o ile krótko trwają...
aska outada
Mama czerwcowa' 06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 1 266
Aniasorsha jaka to ulga zaraz po wizycie i radość
Ja nie nazwałabym tych moich stwardnien skurczami. Poprostu brzuch twardnieje pod wieczór i tak już do nocy. Boli mnie teraz coraz częsciej kregosłup i nie wiem czy to tak ma byc...a zreszta pozadręczam ginekologa pytaniami ;D
Ja nie nazwałabym tych moich stwardnien skurczami. Poprostu brzuch twardnieje pod wieczór i tak już do nocy. Boli mnie teraz coraz częsciej kregosłup i nie wiem czy to tak ma byc...a zreszta pozadręczam ginekologa pytaniami ;D
Olu - trzymaj sie i staraj sie odpoczywac i spac))))I daj znac jak bylo na wizycie)))
Mi tez brzuch twardnieje jak sie poloze spac i w nocy mam twardy, budze sie i musze isc siusiu, potem juz mam mniej twardy...
Mi ginekolog powiedzial ze to jelita..jak bede na nastepnej wizycie to sie popytam czy to juz macica tak trenuje..
Wczoraj to az sie wytraszylam bo mialam dlugo twardy a wczesniej sie zdenerwowalam i mysle ze to przez to ale na szczescie przeszlo..
Teraz mam mieciutki...
Mi tez brzuch twardnieje jak sie poloze spac i w nocy mam twardy, budze sie i musze isc siusiu, potem juz mam mniej twardy...
Mi ginekolog powiedzial ze to jelita..jak bede na nastepnej wizycie to sie popytam czy to juz macica tak trenuje..
Wczoraj to az sie wytraszylam bo mialam dlugo twardy a wczesniej sie zdenerwowalam i mysle ze to przez to ale na szczescie przeszlo..
Teraz mam mieciutki...
Co do magnezu - lekarz mi powiedział że magnezu nie można przedawkować (w przeciwieństwie do potasu) tylko nie ma co za dużo go brać bo pogarsza się wchłanianie wapnia (tak powiedział Oli). Ale myślę że jedna tabletka plus feminatal to nie będzie za dużo
Agatatje
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 159
wlasnie o skurczach chcialam napisac hehe
mi to jakos szczegolnie nie twardnieje brzuszek, ale boli podbrzusze(((
mialam jechac z mezem na zakupy, ale pojechal sam, bo kurcze stwierdzilam, ze nigdzie nie ide lepiej
wczoraj bylam u gina i z malym wszystko OK, poza tym mnie nie bolalo.....
jak tak dalej bedzie to zadzwonie to lekarza, ale wiecie co, czytalam na naszym forum o tych skurczach przepowiadajacych i chyba milion opinii!!!!!
maly sie rusza, to mnie jakos pociesza, ale co jakis czas boli tak jak przed okresem
a do tego jeszcze mam dziwny nastroj, raz mi smutno, raz sie wkurzam bez powodu i jeszcze mysle o tym jak to bedzie po porodzie, jak bede miala brzydki brzuszek, bedzie ciekla krew.....ugh, mam taka jakas obsesje, ze wtedy nikt nawet nie zauwazy, ze czuje sie fatalnie, bo w koncu juz nie bede w ciazy i bede miala dzizie wiec wszelkie smutki powinny mi byc obce.
.....moze to sa te jakies "przeporodowe obawy" o ktorych pisza w ksiazkach, ze kobiety na koncu ciazy martwia sie czy beda dobra matka i o wszystko zwiazane z porodem i pologiem.......ech zeby jakos moja mama blizej mieszkala, bo tu bedziemy tylko my z mezem wiec poza znajomymi nikt nawet nas nie odwiedzi.
mi to jakos szczegolnie nie twardnieje brzuszek, ale boli podbrzusze(((
mialam jechac z mezem na zakupy, ale pojechal sam, bo kurcze stwierdzilam, ze nigdzie nie ide lepiej
wczoraj bylam u gina i z malym wszystko OK, poza tym mnie nie bolalo.....
jak tak dalej bedzie to zadzwonie to lekarza, ale wiecie co, czytalam na naszym forum o tych skurczach przepowiadajacych i chyba milion opinii!!!!!
maly sie rusza, to mnie jakos pociesza, ale co jakis czas boli tak jak przed okresem
a do tego jeszcze mam dziwny nastroj, raz mi smutno, raz sie wkurzam bez powodu i jeszcze mysle o tym jak to bedzie po porodzie, jak bede miala brzydki brzuszek, bedzie ciekla krew.....ugh, mam taka jakas obsesje, ze wtedy nikt nawet nie zauwazy, ze czuje sie fatalnie, bo w koncu juz nie bede w ciazy i bede miala dzizie wiec wszelkie smutki powinny mi byc obce.
.....moze to sa te jakies "przeporodowe obawy" o ktorych pisza w ksiazkach, ze kobiety na koncu ciazy martwia sie czy beda dobra matka i o wszystko zwiazane z porodem i pologiem.......ech zeby jakos moja mama blizej mieszkala, bo tu bedziemy tylko my z mezem wiec poza znajomymi nikt nawet nas nie odwiedzi.
reklama
Dziewczyny juz nie mogę się doczekać 18;00 idziemy z mężem na dodatkową wizytę....jako ostatnia wchodzę wówczas lekarz bez pośpiechu oglądnie mojego synusia z tyłu i z przodu a jak pokaże nam swoją ładniutką buźkę to na pewno pochwalę się Wam jaki jest śliczniutki..z jednej strony moja mama mówi:grunt to pozytywne nastawienie...ale jak tutaj mieć pozytywne nastawienie kiedy ciąglemamy "pod górkę"....z córcią to jedyną przypadłością były skurcze łydek a z synkiem mam dosłownie wszystko!!!!ojeju jak ten czas mi się dzisiaj dłuży!!!
Podziel się: