Gosia, rozumiem Cie doskonale. ja rowniez poronilam, z tym ze 30 wrzesnia. w szpitalu nie zgodzilam sie na zabieg bo lezac te kilka dni naczytalam sie ze przy tak wczesnej ciazy jak moja (5tyg6dni) warto sprobowac dac szanse organizmowi samoistnie sie oczyscic. nie dostalam nawet nastepnej miesiaczki bo zaszlam w ciaze. teraz jestem 13+3. mimo ze to poczatek drugiego trymestru, wciaz kazde pojscie do toalety to ogromny lek. ale mysle ze tak juz bedzie do konca ciazy. najgorsze bylo dla mnie pierwsze usg. w poprzedniej ciazy bardzo dlugo byl pecherzyk z pecherzykiem zoltkowym az w koncu pojawilo sie slabe bicie serduszka, ktore na drugi dzien juz przestalo...
wiec pierwsze badanie i strach byly niesamowite. pozniej kilka razy wpadalam w panike. nadal sie boje ale wiem ze dzidzius zaczyna juz powolutku odczuwac moje smutki i radosci wiec staram sie myslec pozytywnie. mimo wszstko zadnej kobiecie nie zycze nigdy zeby musiala ptrzez to przechodzic... jestes juz po badaniach prenatalnych? na kiedy masz termin?
duzo zdrowka dla Ciebie i Maleństwa