reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasi mezczyzni w roli TATY

Weronika też najpierw do tyłu chodziła - bardzo chciała do przodu ale za chiny jej nie wychodziło ;-)
a mój mąż będzie miał "chrzest" w poniedziałek - ja idę do pracy, on ma urlop i cały dzień spędzi sam z córcią, pierwszy raz - ciekawe jak sobie poradzi :confused:
 
reklama
W. jutro bedzie mial chrzest,ja wychodze z laskami BB ,ktore mieszkaja w Londynie,a maz ma zajac sie Natka,oczywiscie ja poloze,pewnie bedzie spala jak aniolek:-) Zobaczymy jak sobie poradzi,a wierze, ze da sobie rade:tak:
 
No to trzymamy kciuki. Moj Tomek od poniedzialku siedzi na zwolnieniu z Alusia w domu, a ja latam na korki, zakupy, na uczelnie itd. Musze przyznac, ze radzi sobie calkiem niezle, chociaz dzis niepotrzebnie ją polozyl po poludniu drugi raz i mielismy wieczorem maly cyrk...
 
zdał test - całkiem mu dobrze poszło, chociaż na spacer wyszedł na 20 minut, bo zapomniał smoczka i było wycie ;-) i dzwonił do mnie tylko 3 razy :-)
 
No to brawo dla panów oby wiecej sie zajmowali dziećmi i oby to było normalne. Kiedy bedzie tak ze jak facet sie zajmuje dzieckiem to bedzie cos normalnego a nie pełnego podziwu i wdzieczności ze on tak ładnie pomaga. kiedys na imieninach cioci była moja kuzynka z dzieckiem i męzem i on sie duzo zajmował córeczką ale cos mu nie szło i kuzynka go ochrzaniła a jej mama na nia zeby dała spokój bo on taki dobry i sie zajmuje córką powinna być mu wdzięczna. No to sie wkurzyłam:wściekła/y: Starsznie mnie ta mentalnośc denerwuje. My mamy sie zajmowac dzieckiem i to jest normalne a jak facet sie zainteresuje to pomniki trzeba mu stawiac:wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
 
Ja pracuję tylko popołudniami tzn. od 15.30 lub 16.00 do 19.00 lub 19.30 (trzy razy w tygodniu). W szkole nadal jestem na wychowawczym.
Jarek wraca do domu ok. 16.00 i przez ten czas jak mnie nie ma sam zajmuje się Anią i to jest zupełnie normalne i nie muszę go za to chwalić ;-):-).
 
reklama
I@nkarzeczywiście czasami to wydaje się, że trzeba by było nie wiadomo jak chwalić chłopa, że zajął się dzieckiem ;-) U nas raczej tak nie ma, ale czasami muszę się trochę poprosić, jednak jest to bardzo rzadko :-)
 
Do góry