reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Najlepsze teksty dotyczące dzieci i macierzyństwa; złote rady

Ja urodziłam mając 23 lata, byłam młoda i "dzięki temu" non stop słyszałam i słyszę nadal złote rady dotyczące WSZYSTKIEGO. Ubierz mu coś, ma zimne rączki, gdzie jest czapka, sadzaj go, przepajaj koprem, nie jedz tego i tego, bo wody naleci w uszka, będzie miał zapalenie ucha, kąp w oliwce, kąp w krochmalu.przykryj kocykiem, czas kupić buty, ma brudne ucho, ma babę w nosie, dlaczego płacze, kiedy tak się podrapał, może długie paznokcie, ma zimne nóżki ubierz mu spodnie, o 18 kładź spać, nie wstawaj jak płacze, nie pędź od razu kiedy za marudzi, daj popłakać, jak się wypłacze to sam zaśnie, nie bujaj, nie nos, bo przyzwyczaisz, już przyzwyczaiłaś, ten mały was pozbadł (tak się tutaj mówi), nie dacie mu rady, nie radzisz sobie, oddaj mi go na wychowanie, ja go odchowam, ja go nauczę pić z butelki, niemożliwe że nie chce spać, jak to nie lubi jeździć w wózku, przecież wszystkie dzieci śpią w wózku i w samochodzie, musi zasypiać sam.
I mogę tak wymieniać bez końca :)
O matko, jak miałam 23 lata też urodziłam pierwszy raz i też ludzie w koło zwracali mi podobne "uwagi", co chwilę coś komuś nie pasowało, ale miałam to serdecznie w tyłku, teraz mam 33 lata i urodziłam 4 dziecko, i nadal są ludzie, którzy mimo mojego śmiem twierdzić doświadczenia w wychowywaniu dzieci nadal zwracają mi takie śmieszne uwagi, ale na te reaguje już tylko śmiechem, no bo kto jak nie mama najlepiej wie co jest najlepsze dla jej dziecka😉
 
reklama
A jeszcze notoryczna uwaga na temat odpieluchowania 16 miesięcznego synka: " sadzaj co pół godziny na nocnik", " puszczaj w domu na golaska, ja swoje puszczałam jak miały rok i zaraz się nauczyli"- i tu odpowiadam, tak owszem niech biega sobie, siusia jak piesek i sra za przeproszeniem po całym mieszkaniu, a Ty przyjdziesz i posprzątasz🤣
Nie bardzo rozumiem, co ma pomóc latanie dziecka na golaska i załatwianie potrzeb w powietrzu jeśli dziecko nie potrafi jeszcze zakomunikować że chce siusiu lub kupkę i nie panuje jeszcze nad tymi potrzebami🤔
 
Hej, dodam coś od siebie. W ciąży kokezankayz pracy powiedziała do mnie : niemożliwe, że będziesz miała dziewczynkę, za dobrze wyglądasz! 😅 Jak mała się urodziła, to babcia męża koniecznie kazała poić ją wodą z cukrem. 🤮 Jak mała miała miesiąc i dostała czkawki, to teściowa krzyczała, że mam jej ją dać i koniecznie jakiś koc, bo to z zimna, ona wie, bo wychowała 4 dzieci! No i maczanie smoczka w jedzeniu, to konieczność! Chlebek w kosteczkę, karmienie dwulatki, bo przecież nabrudzi i się obleje zupą. No i fotelik, ale dlaczego tyłem? Do kiedy będziecie ją tak wozić? I po co taki drogi? Raz teściowa chciała dziecko ze żłobka przewieźć do domu bez fotelika, z wujkiem na kolanach, bo przecież to blisko. Jeszcze chusta, jeden z moich ulubionych tematów, jak długo zamierzasz ją nosić? A no tak długo, jak będę miała siłę i ochotę. 🙈
 
reklama
Do góry