reklama
To w sumie nie jest śmieszne ale mój mąż się pokładał ze śmiechu więc napiszę...Otóż dziś była u nas moja siostra cioteczna z nowym facetem więc trzeba było się przedstawić...No tak oficjalnie,nie...I jak ja się przedstawiłam?KOCIA...Chłopak spojrzał tak dziwnie a Mario normalnie prawie się popłakał ze śmiechu...Myślałam,że się spalę ze wstydu
Dobre!!! Ja tez sie prawie poskalam jak to przeczytalam!!! Jestem ciekawa reakcji tego faceta!!! KOCIA!!! Dobre!!!
A ja jakies 4 lata temu pracowalam w niemczech i jeszcze z 3 polakami remontowalismy dom takiej znajomej niemki!!! Codziennie przynosila nam swieze pieczywko na sniadanie i lodowka byla zawsze pelna roznych dobroci!!! Pewnego dnia, godzina 9 a tu nie ma nic na sniadanie!!! Corina zapomniala kupic buleczek, to ja mowie do takiego Jacka zeby poszedl i jej powiedzial ze nie mamy bulek!!! On nie wiedzial jak to powiedziec, wiec ja mu mowie (moj niemiecki nie byl wtedy za dobry ale wystarczajacy) powiedz jej "wir haben keine brötchen", co mialo znaczyc ze my nie mamy bulek!!! Chlopak zaczal powtarzac w kolko zeby zapamietac az w koncu sie odwazyl!!! Idzie do Coriny powtarzajac te slowa i gdy na schodach zobaczyl jej meza i ciotke to tak spanikowal! Przychodzi do mnie i mowi "ale ja durny jestem" Ja nie wiedzac co sie stalo zapytalam dlaczego on tak mowi! A on mi na to ze owszem poszedl i zaczal dobrze ale jak zobaczyl rodzinke to powiedzial zamiast "wir haben keine brötchen" to "WIR HABEN KEINE .... MNIAM, MNIAM!!!!"
Do tej pory zostal nie Jacek tylko MNIAM,MNIAM!!!
A ja jakies 4 lata temu pracowalam w niemczech i jeszcze z 3 polakami remontowalismy dom takiej znajomej niemki!!! Codziennie przynosila nam swieze pieczywko na sniadanie i lodowka byla zawsze pelna roznych dobroci!!! Pewnego dnia, godzina 9 a tu nie ma nic na sniadanie!!! Corina zapomniala kupic buleczek, to ja mowie do takiego Jacka zeby poszedl i jej powiedzial ze nie mamy bulek!!! On nie wiedzial jak to powiedziec, wiec ja mu mowie (moj niemiecki nie byl wtedy za dobry ale wystarczajacy) powiedz jej "wir haben keine brötchen", co mialo znaczyc ze my nie mamy bulek!!! Chlopak zaczal powtarzac w kolko zeby zapamietac az w koncu sie odwazyl!!! Idzie do Coriny powtarzajac te slowa i gdy na schodach zobaczyl jej meza i ciotke to tak spanikowal! Przychodzi do mnie i mowi "ale ja durny jestem" Ja nie wiedzac co sie stalo zapytalam dlaczego on tak mowi! A on mi na to ze owszem poszedl i zaczal dobrze ale jak zobaczyl rodzinke to powiedzial zamiast "wir haben keine brötchen" to "WIR HABEN KEINE .... MNIAM, MNIAM!!!!"
Do tej pory zostal nie Jacek tylko MNIAM,MNIAM!!!
WIKI,Kocia w BB wyszło przez przypadek-jak jeszcze byłam w ciąży to się zalogowałam ale tylko czytałam troszkę to i owo-w każdym razie było już tyle Kaś i odmian różnych ,że wpisałam po prostu imię mojej kotki i tak zostało-nie sądziłam,że będę z tego Nicku często korzystać...A doszło do tego,że się nim przedstawiam!!!Kiszka!!!!
reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
kocia,te co mają nicki to normalnie jak drugie imię hihi!
Podziel się: