reklama
Oj Misia, nie zawsze da sie olac i nie zawsze da sie nie zwracac uwagi.... Tym bardziej w sytuacji, kiedy komus, kogo kochasz dzieje sie krzywda....
Kiedy przez kogos innego, kto byl dla Ciebie przez cale zycie autorytetem, cierpia najblizsze Ci osoby....
Opisalabym cala sytuacje, ale to nie tylko moja sprawa i inne uwiklane w nia osoby moglyby tego nie chciec...
To wszystko jest chore i najchetniej wyslalabym kogos w jakas odlegla galaktyke... Czasami zaczynam zalowac, ze 3,5 roku temu powiodla mi sie akcja reanimacyjna....
aaaa bo zaraz wszystko wypaplam...
Zjadlam kawal cieplutkiej szarlotki, mala skacze, moja psina przy mnie, a moje kochanie poszlo do piekarni po cieply chlebek, bo jestem glodna... Chyba powinnam o takich rzeczach teraz myslec :-)
Kiedy przez kogos innego, kto byl dla Ciebie przez cale zycie autorytetem, cierpia najblizsze Ci osoby....
Opisalabym cala sytuacje, ale to nie tylko moja sprawa i inne uwiklane w nia osoby moglyby tego nie chciec...
To wszystko jest chore i najchetniej wyslalabym kogos w jakas odlegla galaktyke... Czasami zaczynam zalowac, ze 3,5 roku temu powiodla mi sie akcja reanimacyjna....
aaaa bo zaraz wszystko wypaplam...
Zjadlam kawal cieplutkiej szarlotki, mala skacze, moja psina przy mnie, a moje kochanie poszlo do piekarni po cieply chlebek, bo jestem glodna... Chyba powinnam o takich rzeczach teraz myslec :-)
karola7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 5 462
Misiu myślę, że jednak masz rację, chociaż wiem że czasami trudno olać niektóre sprawy. Ale dziewczyny wasze dzidzie teraz najważniejsze i o nie teraz trzeba się troszczyc bo one same nie potrafią. a reszta juz dorosla, więc .....
Buziaczki :-*
Buziaczki :-*
Widze, ze nie tylko ja nie moglam spac :-) Misia, Karolla, co Wy tak po nocy siedzialyscie??
Po szarlotce mi sie polepszylo....
Karola7, niestety sprawa dotyczy wlasnie nieletniej osoby (teraz akurat), wiec nie tak latwo....
Zreszta tam wszyscy jak dzieci teraz....
Po szarlotce mi sie polepszylo....
Karola7, niestety sprawa dotyczy wlasnie nieletniej osoby (teraz akurat), wiec nie tak latwo....
Zreszta tam wszyscy jak dzieci teraz....
eh... siedziałam tak do poźna bo oboje z mężem siedzieliśmy przy kompach dzisiaj nie mam zajęć więc nie musiałam się kłaść wcześnie spać mój za to ma dzisiaj zajęcia (jest na doktoranckich) i muszę mu zrobić obiadek a potem razem do ginki jedziemy
A ja sama leżałam w łóżeczku bo mój wyjechał na jeden dzien, spotkałam sie wczoraj z tą zaciażona kumpelą i tak sobie do 23.00
gadałyśmy o ciąży a potem spac z wrazenia nie mogłam no i na BB zajrzałam ! Ale wstac rano to makabra była !!!!
gadałyśmy o ciąży a potem spac z wrazenia nie mogłam no i na BB zajrzałam ! Ale wstac rano to makabra była !!!!
reklama
oooooooooooooooooooooooooo ale sie nam tu porobiło.... Mam nadzieje Dziewczyny, że Wam juz lepiej. Chyba taka pogoda czy coś, bo mi się też nazbierało...
Nie wiem, czy ja przeinterpretowuje pewne fakty czy coś.. ech... chyba naparwdę mam dośc parcy. Wydaje mi sie jakbym była coraz bardziej pomijana w pewnych sprawach dotyczących pracy, zlecenia jakby mnie omijaja, czuję sie głupio jak nie wiem co.Jest mi przykro, po prostu staję sie zbędna. Mam warzenie jakbym zajmowała biurko niepotrezbnie i oni tylko czekają az se pójdę.A ja chciałam pracowac do końca grudnia dla dobra firmy... ech.........Nie wiem sama co robic - brać L4 od listopada, czy przychodzic na kilka godzin przez następny miesiac... Chce mi sie płakac.A to raczej tak generalnie, nie tylko z powodu robo.......Czasami sie zastanawiam po cholere ja sie tak angażuję. Moze po macierzyuńskim nie bedzie dla mnie miejsca????? Głupia jestem czy co?????????????? ;( Ratunku.
Nie wiem, czy ja przeinterpretowuje pewne fakty czy coś.. ech... chyba naparwdę mam dośc parcy. Wydaje mi sie jakbym była coraz bardziej pomijana w pewnych sprawach dotyczących pracy, zlecenia jakby mnie omijaja, czuję sie głupio jak nie wiem co.Jest mi przykro, po prostu staję sie zbędna. Mam warzenie jakbym zajmowała biurko niepotrezbnie i oni tylko czekają az se pójdę.A ja chciałam pracowac do końca grudnia dla dobra firmy... ech.........Nie wiem sama co robic - brać L4 od listopada, czy przychodzic na kilka godzin przez następny miesiac... Chce mi sie płakac.A to raczej tak generalnie, nie tylko z powodu robo.......Czasami sie zastanawiam po cholere ja sie tak angażuję. Moze po macierzyuńskim nie bedzie dla mnie miejsca????? Głupia jestem czy co?????????????? ;( Ratunku.
Podziel się: