kahaaa
Fanka BB :)
a wracając do wątku głównego to moje dziecko jak miało dwa miesiące to uwielbiało zabawę w trąbiący nos, teraz tę zabawę musiałam rozwinąć w grającą buzie, dotykam mu różnych częsci jego twarzy i wydaje różne dźwięki.
bardzo lubi też zabawe w pianino - udaję, że na nim gram jakąś melodie,
w noski eskimoski - pocieranie nosami, w kizia mizia - jak mialam dłuższe włosy to miziałam go włosami po twarzy, teraz używam pluszaka oraz w winde (podnosze go pionowo do góry i powoli opuszczam, a jak jest twarzą na wysokości mojej to robię "ding"). salwy śmiechu wywoluje też jak udaje różne dźwięki jak kichanie, kaszel, piszczenie i ostatnio pomogłam mu odkryć stopy, gołymi stópkami dotykam go po twarzy - bardzo wtedy chichocze.
a z muzyki to moje dziecko opere uwielbia, ze szczególnym uwzględnieniem arii królowej nocy z "zaczarowanego fletu" szerzej znanej jako aria z reklamy durexa. meloman mi rośnie
bardzo lubi też zabawe w pianino - udaję, że na nim gram jakąś melodie,
w noski eskimoski - pocieranie nosami, w kizia mizia - jak mialam dłuższe włosy to miziałam go włosami po twarzy, teraz używam pluszaka oraz w winde (podnosze go pionowo do góry i powoli opuszczam, a jak jest twarzą na wysokości mojej to robię "ding"). salwy śmiechu wywoluje też jak udaje różne dźwięki jak kichanie, kaszel, piszczenie i ostatnio pomogłam mu odkryć stopy, gołymi stópkami dotykam go po twarzy - bardzo wtedy chichocze.
a z muzyki to moje dziecko opere uwielbia, ze szczególnym uwzględnieniem arii królowej nocy z "zaczarowanego fletu" szerzej znanej jako aria z reklamy durexa. meloman mi rośnie