reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Na pogodę i niepogodę czyli pomysły na zabawy z maluchami

reklama
happy powaliłaś mnie tą babcią. Az Laurka się patrzy co tak mama ryczy i sama się śmieje.A co do kapci to moja ostanio zakłada moje i stara się w nich chodzić.Zabawa na tą minute: podnosi wózek do góry i próbuije nim zbić szybe w drzwiach
 
Amelka bawi sie wózkiem w ten sposób,że unosi go za rączkę i opuszcza-a że mamy drewniany,to sobie możesz wyobrazić,jaki hałas przy tym robi:eek::-D.A ona szczęśliwa,że tak fajnie "puk-puk" wózkiem da się robić:-p
 
a mi w związku z historią Kromy przypomniało się,jak Tomir kiedyś słuchał,jak babcia (ex teściowa) nam opowiadał,jaka miała podróż,jadąc do na,do Lublina pociągiem- mówiła,że taki tłok był,pełno "Ruskich",jak to sie babcxia wyraziła z tobołami na handel,ze nie było miejsca w przejściu między fotelmi i musiała nogi na tych ich torbach trzymac.
Pare dni poźniej przyszedł do nas znajomy,siedzimy,gadamy,a Tomir tez chciał sie do rozmowy włączyć i wypalił"A babcia Marysia to TAK z Ruskimi jechała"- tu zademonstrował,jak to babcia "jechała" ,zadzierając w góre i rozkładając nogi:-D:-D:szok:
leję :-D:rofl2::-D:rofl2::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D A co do podnoszenia, Oliwia wszystko chce podnosić, wózki, butelki 5 l, pchacz, poduszki.... mała kulturystka mi rośnie
 
reklama
happybeti no normalnie nie mogę, zaraz się posikam!:-D:-D:rofl2:
U nas też w domu mały siłacz jest, bo butelki z wodą mineralną próbuje podnosić, pchacza, poduszki roznosi po domu itp.:-)
Ostatnio Łukasz opanował wyrzucanie pieluchy brudnej do swojego kosza i po rannym mleczku zanosi mi butelkę do kuchni, bo jeszcze ostatnio wolał ją wyrzucić za nasze łóżko.
 
Do góry