reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mysl o porodzie

Pola dobrze pisze goralka! Wazna jestes tez Ty i Twoj komfort psychiczny. Nie wiem dlaczego ludzie czasem tak z gory neguja niektore,obce dla nich postawy innych. Za malo tolerancji.
Napisze Ci cos jeszcze...moja babcia urodzila w domu 13-scioro dzieci :)) (mam ponad 50 kuzynow i kuzynek ;-)
 
reklama
Goralka ja bardzo bym chciala rodzic w domku ale niestey polska zeczywistaosc nie bardzo pozwala na to raz jesli chodzi o polozna mosi miec indywidualne OC dobrze zeby byl przygotowany lekarz w szpitalu i tak musisz natychmiast po porodzie z dzieckiem trafic na oddzial w lodzi znalazlam jedna polozna zajmujaca sie porodem w domku ale przerazil mnie koszt ..takiego spotkanie z nia..pozatym musisz sie z nia zapoznac i tak dalej i dalej...bardzo zaluje ze nie ma u nas takiej "mody" to chyab jest mnie stresujace niz szpital ale wiesz teraz sie prze jak widac ze skurcze ida usg przed porodowe i tak dalej i dalej....ja zrezygnowalam
 
dzikuję dziewczyny za dobre słowa, kochaniutkie jesteście, idę dziś na pierwsze spotkanie w szkole rodzenia, mam nadzieję, że akutalne, bo pani położna zrzuca mnie na drzewo, a do szpitala nie sposób się dodzwonić, podzielę się wrażeniami papa
 
Góralka zniecierpliwością czekam na relację z pierwszych ( i mam nadzieję) kolejnych zajęć. My wraz z mężem nie zdecydowaliśmy się na szkołę ze względu na trudności komunikacyjen (czytaj językowe)...Liczę więc na Waszed relacje dziewczeta.
 
dziewczyny strzał w dziesiatkę, zajecia prowadzi kobieta z wykształceniem, powołaniem, doświadczeniem i charyzmą. cykle są otwarte tzn można dołączyć do grupy na każdym etapie. przyszło 5 pań i trzech panów i muszę Wam powiedzieć, że kobita tak pogadała, że każdy z nich wyszedł dumny i blady i nie wątpię, że wrócą. wczoraj był wykład o tym co spakować do szpitala i jak sobie wychować teściowe, mamusie, babcie itp. porady od kaftanika przez wkładki laktacyjne i te w majty po buty dla nas, żeby nie trzeba było wracać do domu w kapciach (bo przecież ona nie namawia do spożywania alkoholu, ale pępkowe większość tatusiów robi, a jak tu w taką suszę i z bolącą głową pamiętać o butach). niestety dowiedziałam się, że na podhalu nie praktykuje sie NA RAZIE porodów domowych (mówię o porodach z legalną opieką położnej i lekarza). ale w/w pracuje nad zmianą tego stanu, jest zdania, że ludzie w końcu wymuszą taką opcję. nadal postaram sie zrobić wszystko, żeby urodzić we własnym domu, ale powiem Wam dziewczyny, że z tą kobietą to mogę nawet i w szpitalu rodzić !!!!!! Pani nazywa się Beata Watychowicz, a szpital w Zakopanem, pozdro, pytajcie, jeśli będę umiała to odpowiem
 
Fajocha i zazdraszczam kompetentnej nauczycielki (tak dla nas wszystkich ważnej). Relacjonuj, prosze, na bieżąco kolejne spotkania-na ile oczywiście się da, bo czytam i się lepiej czuję:)
Dziewczęta, które dostały ode mnie mailem książkę-i co o tym sądzicie?? Ja nie we wszystkim, ale z większością stwierdzeń autorki się zgadzam i staram się notować sobie w głowie:)
Czy któraś jeszcze chce te knigi? "Język niemowląt" i "Usnij wreszcie". Przesyłam mailem :) (bo to w pdf). Zachecam do zcytania i pogłębiania naszej wiedzy. Niech nam rosną zrowe i mądre pociechy.
 
Pola ja pocztyalam ale powiem szczerze ze troche to jest niestey przekolorowane..z dziecmi sie zcesto nie da tak pieknie wspolpracowac ja autorzy opisuja.. ale probowac trzeba... a opowiesc Goralki jest kapitalna my ze szkola rodzenia jeszce troche ale mam zamaiar dobrze sie bawic...!!! ;D
 
reklama
Co do ksiazki "Jezyk..." to moja bratowa ma dwie corki, jedna wychowala normalnie i ciezko jej teraz co mialam w tamtym tyg okazje sama odczuc ;-) Natomiast druga od poczatku wg "Jezyka..." i bardzo sobie chwali i mi poleca. Sa potem dalsze czesci tej ksiazki, sasiadka ma "Jezyk dwulatka" i tez chwali.
 
Do góry