reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Może są jakieś mamy z okolic Trzebnicy, Brzegu Dolnego, Wołowa ?????

reklama
tak tak dostałam :-) nie odpisywałam bo w sumie myślałam że nie ma takiej potrzeby skoro masz mój numer : Zaskoczony: ... u nas znowu jakieś przeziębienie się przyplątało :-( Natan od wczoraj smarka a od dziś znowu nie chce jeść :-( - pewna oznaka choroby ... muszę w końcu iść na czarny bez i narobić mu soku ... wczoraj jeszcze widziałam w zielarskim taki sok z różnych owoców (m.in. czarny bez, aloes, głóg i inne), kobitka polecała na wzmocnienie i mówiła że wszystkie mamy przedszkolaków to u niej kupują, ale kosztuje 85 zł za 1l :szok: ... ale też mnie zaskoczyła, bo zapytałam ja ile się tego podaje i na ile wystarcza taki litr, a ona mi na to że można podawać ile się chce bo przecież to same naturalne składniki ... wg mnie kompletny brak wiedzy bo przecież nawet zioła i owoce mogą zaszkodzić gdy się ich zje za dużo :no: np. czarny bez ma działanie przeczyszczające, a o głogu nie wspomnę :-(
 
hej hej

jakoś nie miałam ostatnio kiedy usiąść i napisać, my dziś chyba pojedziemy na basen

no właśnie jak słyszę dookoła o tych chorobach przedszkolaków to aż boje się małej posłać do przedszkola :-:)-(, ja jak narazie podaję tylko tran i wit "C" mam nadzieję że nie będzie chora

kurde jakoś nie pamiętam aby za naszych czasów tak dzieci chorowały w przedszkolu !!!!!!!
a właśnie szczepiłyście na pneumo i meningo ????????
 
bo dzieci teraz mają słabszą odporność niż kiedyś, kiedyś dzieci były więcej na podwórku, nie były przegrzewane i więcej spały, lepiej się odżywiały, od malucha ganiały po podwórku w podkoszulku i nikt się katarem nie przejmował, a to wzmacnia jednak, no i spalin było mniej i chemii w jedzeniu a to ma duży wpływ na choroby :-)

mój Nataniel znów ma kaszel i katar potworny :-( a dopiero co go odkurowałam, wydaje mi się że to M niedoleczony chodzi i go zaraża co chwila ... pogoniłam go i zaczął się porządnie brać za leczenie, ech te chłopy ... wystarczy że troszkę im przejdzie i już olewają leki itd ;-)

mnie osobiście jak chciałam podawać tran to pediatra powiedziała że synek za mały, podaję dopiero teraz i jakoś nie pomaga :-( miałam sobie nazbierać czarnego bzu i zrobić sok ale oczywiście się spóźniłam i po ptakach :-( a dobre na odporność bardzo, w sklepie kosztuje 35 zł za 0,5l ... :baffled:

w każdym razie znowu siedzimy w domu, chociaż niby gorączki nie ma ale na podwórku będzie mi ganiał i znów się nałyka powietrza zimnego i pogorszenie gotowe :-(

ja ogólnie szczepiłam tylko na podstawowe, to i tak za dużo, o szczepionkach coraz więcej złego się słyszy i uznałam że to mu niepotrzebne do niczego jest ... ale rozwala mnie szwagier np. kiedyś stwierdził że niemożliwe aby jego syn miał jelitówkę bo był na to szczepiony :baffled: ... owszem był, ale na rotawirusy a nie każda jelitówka ma podłoże rotawirusowe no ale jemu się nie wytłumaczy ;-)
 
ja na rota nie szczepiłam bo nie ma sensu jest teraz tyle odmian rota że masakra ale na pneumo szczepiłam i na meningo też zaszczepię ponieważ są to wirusowe zapalenia dróg oddechowych z różnymi powikłaniami i wolę ją zaszczepić na to, a tym bardziej że właśnie teraz ta odporność u dzieci taka słaba

ja tran podaję od 6 miesiąca życia małej i nie wiem ale według mnie to coś daje

a co do spalin kiedyś to może było ich mniej ale były zajebiście szkodliwe, kiedyś nie było paliwa bezołowiowego !!!!!!!!
 
tak, ale jednak głównie chodzi o to że spaliny osadzają się na płucach i oczach i osłabiają odporność naszą a dziś jest ich ogromna ilość jednak, no i innych czynników - głównie dużej ilości chemii w jedzeniu, fosforanów, benzoesanu sodu itp. a z tego są alergie i inne choroby ...

co do szczepionek to też słyszałam że one przed niczym tak naprawdę nie chronią, a mogą powodować autyzm ... oczywiście nikt tego jeszcze nie potwierdził bo firmom farmaceutycznym się to nie opłaca, ale coraz więcej ludzi o tym mówi i popierają własnymi obserwacjami, chociażby tym że kiedyś taka choroba jak autyzm nie istniała, pojawiła się gdy wzrosła ilość szczepień u małych dzieci :-( poza tym czytałam o tych szczepionkach wtedy i napisane było że powinno się szczepić dzieci z grupy ryzyka itd. no ale to jest ogólnie temat rzeka i chyba lepiej się w niego nie zagłębiać ;-)

ja dzisiaj padnięta jestem, kolejna noc nie przespana przez ten okropny kaszel, w sumie Nataniel obudził się tylko raz ale ja nie śpię kiedy on kaszle :-( chociaż jest już lepiej i mam nadzieję że przejdzie szybko ...
 
kiedyś autyzm też był ale nie mówiono o tym tak jak teraz

a mi się wydaje że jednak te szczepionki chronią przed czymś bo po co by istniały jakby przed niczym nie chroniły, i nikt nie udowodnił tego że autyzm powstał po szczepieniu a nawet badania jednego z lekarzy zostały teraz obalone i okazało się że to nieprawda, kto na gruźlicę najczęściej chorował ludzie z tamtego pokolenia co nie byli na to szczepieni zresztą szkoda tak jak piszesz w ten temat się zagłębiać ale tak prawdę mówiąc więcej jest przypadków zachorowań dzieci nieszczepionych niż tych po szczepionkach ale o tych nie szczepionych rodzice nie mówią bo później się wstydzą, że tak zrobili TEMAT RZEKA
zresztą kiedyś też były powikłania ale nie mówiło się o tym, to jest tak samo jak po co podajesz lek dziecku na coś tam jak organizm powinien to sam zwalczyć
ja mam nadzieję że mojej małej nic po szczepieniu nie będzie, za każdym razem jak idę szczepić to mam serce w gardle !!!!!!

a to że mamy teraz tyle chemii to masakra, ja normalnie kupując coś czytam z 3 razy skład co tam się znajduje, naoglądam się tych programów z Bosacką, a później nie dowierzam w to co kiedyś mogłam jeść :no::no::no:

zdrówka dla Nataniela !!!!!!!! :-):-)

byłyśmy wczoraj na basenie ale nie długo bo mała po 30 min bycia na basenie walnęła kupala w tą pieluchę do pływania, dobrze że zauważyłam bo wszystko by pływało w wodzie :-D:-D:-D:-D
 
no istnieją po to aby nabijać kasę firmom farmaceutycznym, tak jak połowa nikomu niepotrzebnych leków, powstają już nawet spekulacje w temacie że te firmy same wypuszczają wirusy a potem sprzedają na to swoje leki, ogólnie jednak na ile szczepionki działają też nie wiadomo, niby dzięki szczepionkom zlikwidowano wiele chorób ale tak naprawdę chodzi o to że zmieniło się podejście ludzi do higieny itd. a że szczepionki nie działają jednak to też już słyszałam i osobiście znam przypadki osób chorych pomimo szczepienia ... myślę ze chyba nigdy nie dowiemy się całej prawy, na każdym kroku człowiek jest oszukiwany przez wszystkich i nie wiadomo komu wierzyć, wychodzi na to że najlepiej nikomu ;-) no ale dość już o tym :-)

z tym składem to ja mam tak samo jak ty, też czytam dokładnie i staram się unikać wielu rzeczy, lubię te programy o żywności, ostatnio o soli widziałam odcinek też bardzo ciekawy :-) z tym że dopóki w kraju będzie bieda to ludzi i tak będą kupować to co najtańsze, sama tak niestety robię bo po prostu nie stać mnie na lepsze :-( tylko dla synka wybieram zawsze wędliny i inne rzeczy o lepszym składzie, oj ciężkie życie :-( ostatnio myślałam jednak żeby samemu zrobić pasztet z wątróbki i mięska dobrego i warzywek to by dzieciaczek zajadał ze smakiem a przynajmniej bym wiedziała że samo dobre je :-)

hehe :-) z tym basenem to mi się przypomniało, że w tym ich sklepiku jedna pieluszka do kąpania kosztuje chyba 8 zł ;-) niezłą mają przebitkę nie ma co, za 3 pieluszki już im się zwraca całe opakowanie ;-)
 
4 zł kosztuje jedna pieluszka :-):-):-):-)

no właśnie a co do szczepień to przecież można szczepić tylko tymi podstawowymi i ja nie mówię że każdy powinien szczepić na rota, meningo czy pneumo ale dla mnie każdy powinien zaszczepić dziecko szczepionkami obowiązkowymi

przecież sama też możesz zrobić wędlinkę dla małego, czy pieczeń z kuraka czy kawał mięcha upieczonego chociaż te kuraki teraz to też niepewne, ja to patrzę na wędliny które mają przynajmniej 89% i wzwyż mięsa w sobie, tak samo jak chleb wystarczy raz zainwestować w maszynkę do chleba i odrazu inaczej chleb smakuje

ja też nie śpię na pieniądzach ale też ich nie brakuje choć ja siedzę w domu, a pracuje tylko mój K, nie ma go ciągle w domu ale coś za coś, ciężko mi strasznie bo ja ciągle sama z dzieckiem, nawet nie byłam nigdzie odkąd Natasza się urodziła i czasami psychicznie już nie wyrabiam, czasami mam dość mam ochotę to wszystko zostawić i odejść :-(
 
reklama
w sumie to ci się nie dziwię kochana, chociaż ja jestem z typu tych co to mogą w domu siedzieć z dzieckiem cały czas, jakoś nie tęsknię za pracą, oczywiście za ludźmi owszem, dlatego dużo siedzę na forum i chodzę z Natanem na te zajęcia, tam mam przynajmniej kontakt z innymi mamami :-) a Natanielek z dziećmi ... oczywiście dzisiaj znów nam przepadło bo nadal smarka i kaszle, jest już lepiej, wczoraj nawet byliśmy na spacerze ale jednak do dzieci go nie puszczę, bo raz że będzie biegał jak szalony a dwa że chyba by mnie widłami pogoniły niektóre ;-) ale widzę już teraz że po drugim stosowaniu syrop naprawdę jest dobry i co najważniejsze to na kaszel i suchy i mokry bo z tymi kaszlami to nigdy nie wiadomo, nawet jak typowo mokry czy suchy to za sekundę już inny ...

a ja akurat siedzę sobie po kąpiel z maską na włosach i dogrzewam suszarką, kupiłam pierwszy raz tę maskę ale słyszałam dużo dobrych opinii a moje włosy to już wyższa szkoła jazdy, szlag mnie czasem trafia :baffled: ... no zobaczymy


a no właśnie, z tymi pieluszkami masz rację, 4 zł, kupiłam wtedy dwie więc zapamiętałam te 8 zł ;-) ale to i tak zdzierstwo w biały dzień ... gdybym nie miała wtedy sytuacji podbramkowej to na pewno bym nie kupiła :baffled: ... byliśmy akurat na wysp[ie a Natanielek jakiegoś rozwolnienia dostał i mi brakło pieluszek :-(


co do kaski to u nas jest akurat naprawdę źle, bardzo ciężko mamy no ale jakoś dajemy radę z miesiąca na miesiąc, strach jest tylko bo trzeba oszczędzać bardzo a i tak nic nie zostaje na czarną godzinę ... nie ma na ubezpieczenie czy naprawdę auta, a nie chcę nawet myśleć co by było gdyby Natan zaczął chorować jakoś poważnie albo co innego :-( staram sobie dorabiać portretami ale ciężki rynek naprawdę ... właśnie dziewczyny, może znacie kogoś kto by chciał mieć taki portret albo inny rysunek czy malunek??? moje prace chyba widziałyście (???), może nawet same byście coś chciały ... ostatnio dla Natanka załatwiłam pakę ciuszków w zamian za portret i to się fajnie udało, przynajmniej tyle lżej :happy:


co do wędlin to synkowi też kupuję taką z 89% mięsa i bez fosforanów, nawet paróweczki są takie co mają 92% mięsa bodajże i bez fosforanów a parówki mój niejadek mały bardzo lubi ;-)
 
Do góry