reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Może coś o nas????

a ja z Warszawy sie wyprowadzam na 3 lata, w sumie akurat dobry okres na rodzenie i otchowanie malucha w spokojnym miescie Siedlce ale najpier czekanie na sluzbowe mieszkanie :-( wiec u rodzicow czekam na mojego Kubusia mężusia :-) nie moge tez doczekac sie uzadzania mieszkanka chociaz bardziej ciekawi mniewynik badania w srode u ginekologa...
ps. ile siedzicier przed komputerem dziennie? pytam bo mnie odganiaja od kompa bo promieniuje nawet jesli plaski monitor jest :-(
 
reklama
Ja siedzę przed kompem nie za długo na jedno posiedzenie, ale często do niego zaglądam. Głównie po to żeby sprawdzić pocztę, gadu albo wątki na babyboom. Czasem jak mnie najdzie ochota to sobie pogram w jakąś przygodówkę :)
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo i ochronę przed promieniowaniem, to korzystam cały czas z laptopa, a on ma płaski monitorek, więc pocieszam się, że promieniuje mniej niż zwykły ;)
 
Cześć. Mam na imię Ola 31 lipca skończę 25 lat. Mieszkam na razie pod Wrocławiem, ale już we wrześniu przeprowadzam się do nowego mieszkanka we Wrocławiu. Mam już jednego szkraba Wiktora- we wrześniu skończy 2 latka. O drugiej ciąży dowiedziałam się parę dni przed ślubem. Pozdrawiam
Ola
 
Czesc, mam na imie Aska, mam 27 lat. Pracuje sobie w firmie komputerowej...od jakiegos czasu sie nie przemeczam ( czyt. siedze sobie na forum i sciemniam  :laugh:
Jutro ide do lekarza:) ciekawe jak tam moja Dzidzia:) mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze!Buziaki
 
Aska K ja od czasu do czasu popracuję ;D ale tak na poważnie to bnieraz mam tak, że zapierniczam jak mały samochodzić a czasem to siedzę na BB prawie non stop ;D ;D
 
to w takim razie kolej na mnie:)jestem Paula, a właściwie to Paulina,ale przyjęło się już Paula:)mam 20 latek, no prawie 21(z tego co widze to jestem tutaj najmłodsza)z moim przyszłym męzulkiem znamy sie od czasów Liceum,już wkrótce planujemy słub(narazie po zaręczynach:))studiuje lingwistyke stosowaną(po wakacjach jak wszystko będzie dobrze zaczynam drugi rok..)ciąży nie planowałam, gdyż w zeszłym roku w wyniku wypadku samochodowego(6 miesiąc)zginelo moje maleństwo i szczerze mówiąc nie byłam gotowa na kolejne, no ale narazie staram sie cieszyć z tego co jest:))chociaż często dopadają mnie jakies głupie myśli, że tym razem też się coś stanie...:(wiem, że nie powinnam tak mysleć, bo stres szkodzi maluszkowi, no ale tak juz czasami bywa...narazie to chyba na tyle
buziaczki dla wszystkich mamusi:*
 
Pauletta wszytko na pewno bedzie OK. Myśl tylko o pozytywnych rzeczach, chociaż to może nie jest zbyt łatwe. A tka poza tym to jestem troszke twoją starsza koleżanką po fachu (amerykanistyk, i NKJO) pozdrowionka
 
Karola!dziękuje za miłe słowa:)ja dopiero pierwszy rok skończyłam, mam zamiar kontunuować studia po wakacjach, ale zobaczymy jak to będzie...
jutro wybieram się do lekarza, mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze:)trzymajcie kciuki:)
 
Paula ze studiami na pewno dasz radę. Ja urodziłam pod koniec pierwszego roku amerykanistyki, już po NKJO i miałam przed sobą jeszcze 2 lata studiów. Obce miasto rodzice i teściowie 200 km dalej, ale niunio chyba nie ucierpiał, studia się skończyły. Wuęc tobie też sie uda. Zresztą chyba jeszcze mamy kilka lutowych mam studentek ;D
 
reklama
no mam nadzieję ze będzie dobrze:)narazie mieszkam u rodziców, niedługo wprowadzi sie do nas moj przyszły męzulek, no i moja mamusia powiedziała mi, że w razie potrzeby zawsze będe mogła liczyć na ich pomoc, wiec mam nadzieję, że dam rade:)no a jeśli nie, to zrobie sobie przerwe, w końcu maluszek ważniejszy niż studia, które i tak skończe, najwyzej troszke później..
pozdrawiam gorąco:)
 
Do góry