reklama
No pewnia tak wokoncu to chlopiec a chlopcy podobno bardziej leniwi sa chyba na zawsze im to zostaje
Agawina-widze ze twoj synek nie dosc ze nazywa sie tak jak moj to jeszcze z tego samego miesiaca pozdrawiam;-)
Agawina-widze ze twoj synek nie dosc ze nazywa sie tak jak moj to jeszcze z tego samego miesiaca pozdrawiam;-)
Antila
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2006
- Postów
- 3 771
Agawina moja Ania też nie lubiła na brzuszku.Kiedyś położyłam ją na przewijaku a nie na macie i strasznie jej się spodobało. Była wysoko i widziała świat z innej perspektywy.
Ania zaczęła w tym tygodniu łapać zabawki. Śmiesznie to wygląda, bo dotyka zabawkę i potem szybko cofa łapkę aby za chwilę powtórzyć ten sam manewr
Ania zaczęła w tym tygodniu łapać zabawki. Śmiesznie to wygląda, bo dotyka zabawkę i potem szybko cofa łapkę aby za chwilę powtórzyć ten sam manewr
kolia- ja również pozdrawiam:-). Ciekawe czy mają podobne charakterki . Ale to chyba dyskusja na inny temat
Antila- dzięki- wypróbuje z tym przewijakiem :-)
A tak poza tym sukces !- mój Mikołajek dziś podniósł główkę na macie i utrzymał przez parę minut nie kładąc jej na bok. Potem położył i zasnął tak na brzuszku :-)
Antila- dzięki- wypróbuje z tym przewijakiem :-)
A tak poza tym sukces !- mój Mikołajek dziś podniósł główkę na macie i utrzymał przez parę minut nie kładąc jej na bok. Potem położył i zasnął tak na brzuszku :-)
Antila ta twoja mala to w ogole jakos ze wsyztkim sie spieszy moj Mikolaj to do niej taki maly zolwik jest nawet sie na bok jezcze nie przewraca
a i mam pytanie da sie jakos stymulowac malca zeby uzywal tych raczek i zdal sobie z nich sprawe oprocz wkladania zabawek zeby trzymal?;-)
a i mam pytanie da sie jakos stymulowac malca zeby uzywal tych raczek i zdal sobie z nich sprawe oprocz wkladania zabawek zeby trzymal?;-)
Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Kolia, mój Piotruś też z plecków na boczki mało się przekręca. Czasem Mu się zdarzy, ale raczej rzadko. Z brzuszka na boczek przekręcił się może z 5 razy i to tyle. Co do łapania zabawek, to wyciąga rączki do wszystkiego co widzi, ale zaraz do buzi pakuje. I też robi to dopiero może z 2 tygodnie. A tak nieporadnie do tego, że złości się jak nie udaje mu się czegoś utrzymać. Myślę, że to z czasem przyjdzie. A rączki swoje widzi, ale woli je od razu do buzi włożyć niż się nimi pobawić...
Mój już od jakiegoś czasu zauważył, że ma rączki i można nie tylko je do buziaka wkładac.
Ma grzechotkę, którą ładnie się bawi - potrząsa i patrzy jak kuleczki latają. Tygrysek z maty edukacyjnej ma kuleczkę, którą jak się przekręci to gra - no i to była jego pierwsza zabawka jaką zaczął się bawic.
Mamy też takie zabaweczki na wózeczek - strzela w nie i mruży oczy bo tak głośno jest.
Ostatnio bawił się taką piłeczką kwadratową z materiału i aż się zdziwiłam bo piłeczka jest spora (coś jak główka malucha) a on ją podniósł i do japki pcha.
Oczywiście zabawa tymi zabawkami trwa krótko, później zabawka bądź łapki lądują w buziaku.
Czasami łączy dłonie na piersiach i przygląda się paluszkom jakby liczył. Wczoraj nawet wyciągnął łapki do mojej twarzy i oglądał dotykowo policzki, nos, usta. Ale jeszcze bardzo nieporadnie.
Ale wiecie co, już kiedyś to zostało napisane - każde dziecko jest inne - jedno uczy się szybciej jednej rzeczy a drugi innej - dlatego nie należy porównywac dzieci. A i każde nasze dzieciątko jest cudowne
pozdrawiam
Clue
Ma grzechotkę, którą ładnie się bawi - potrząsa i patrzy jak kuleczki latają. Tygrysek z maty edukacyjnej ma kuleczkę, którą jak się przekręci to gra - no i to była jego pierwsza zabawka jaką zaczął się bawic.
Mamy też takie zabaweczki na wózeczek - strzela w nie i mruży oczy bo tak głośno jest.
Ostatnio bawił się taką piłeczką kwadratową z materiału i aż się zdziwiłam bo piłeczka jest spora (coś jak główka malucha) a on ją podniósł i do japki pcha.
Oczywiście zabawa tymi zabawkami trwa krótko, później zabawka bądź łapki lądują w buziaku.
Czasami łączy dłonie na piersiach i przygląda się paluszkom jakby liczył. Wczoraj nawet wyciągnął łapki do mojej twarzy i oglądał dotykowo policzki, nos, usta. Ale jeszcze bardzo nieporadnie.
Ale wiecie co, już kiedyś to zostało napisane - każde dziecko jest inne - jedno uczy się szybciej jednej rzeczy a drugi innej - dlatego nie należy porównywac dzieci. A i każde nasze dzieciątko jest cudowne
pozdrawiam
Clue
Hanus78
Zawierzyłam Św Dominikowi
Masz rację Clue. Wątek jest fajny, ale czasem zakłuje w serce, moje Dziecię jeszcze tego nie robi, czy jest coś nie tak? No, ale jak mówisz, każde rozwija się w swoim tempie.
No i właśnie - Piotruś też łapie za moją buzię, ale często jestem podrapana, bądź poprostu zbita. Hehe - taki to mały Łobuz
No i właśnie - Piotruś też łapie za moją buzię, ale często jestem podrapana, bądź poprostu zbita. Hehe - taki to mały Łobuz
reklama
Antila
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2006
- Postów
- 3 771
Kolia Ania przewraca się z brzuszka na bok a ponieważ robi to bardzo zamaszyście to ląduje na plecach
Ja nie porównuję dzieciaczków, bo każde maleństwo jest inne. Np Ania ładnie trzyma główkę na brzuszku a wcale nie ma ochoty jej dźwigać z leżenia na plecach a Wasze dzieciaczki już to robią;-)
Ja nie porównuję dzieciaczków, bo każde maleństwo jest inne. Np Ania ładnie trzyma główkę na brzuszku a wcale nie ma ochoty jej dźwigać z leżenia na plecach a Wasze dzieciaczki już to robią;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 921
- Odpowiedzi
- 42
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 814
Podziel się: