podczas choroby(pierwsza i mam nadzieję ostatnia ospa;-):-)) Marcelek podciagnął się rozwojowo;-)
powiedział dwa razy mama i to raczej świadomie bo chciał zebym mu pomogła wejsć na kanape no i uczy sie z niej schodzić bezpiecznie czyli na brzuszku
zaprowadza w konkretne miejsce i patrzy znacząco zeby mu coś dac lub drzwi otworzyć, lub połozyć spać jeśli prowadzi do łózeczka
reaguje na polecenia DAJ, PRZYNIEŚ, WRZUĆ, NIE, PROSZĘ (weź).DAJ DZIUBKA, ŚPIJ (kładzie główkę na podusi):-)
odnajduje tatę i Oli ale mamy jeszcze nie:-(
śmiga przy jeździku po całym domu (w wersji pchajacej)
robi słodkie minki na radośc i na smutek tzn.usmiecha sie szeroko mrużąć oczka albo jak sie na niego podniesie głos (NIE WOLNO!) marszczy czółko, robi podkówkę i odwraca główkę najczęsciej w strone mojego ramienia zeby sie przytulić
obraża się jak mu sie zje przysmak na który ma oko
powiedział dwa razy mama i to raczej świadomie bo chciał zebym mu pomogła wejsć na kanape no i uczy sie z niej schodzić bezpiecznie czyli na brzuszku
zaprowadza w konkretne miejsce i patrzy znacząco zeby mu coś dac lub drzwi otworzyć, lub połozyć spać jeśli prowadzi do łózeczka
reaguje na polecenia DAJ, PRZYNIEŚ, WRZUĆ, NIE, PROSZĘ (weź).DAJ DZIUBKA, ŚPIJ (kładzie główkę na podusi):-)
odnajduje tatę i Oli ale mamy jeszcze nie:-(
śmiga przy jeździku po całym domu (w wersji pchajacej)
robi słodkie minki na radośc i na smutek tzn.usmiecha sie szeroko mrużąć oczka albo jak sie na niego podniesie głos (NIE WOLNO!) marszczy czółko, robi podkówkę i odwraca główkę najczęsciej w strone mojego ramienia zeby sie przytulić
obraża się jak mu sie zje przysmak na który ma oko