reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój pierwszy raz...

aaaaaaaaa no a w niedzielę był też pierwszy cyc na powietrzu bo dotychczas to zawsze chowaliśmy się w samochodzie :-D
 
reklama
Nie wiem co to bedzie bo James chociaz swietnie spi na spacerach i w ogrodzie to w pomieszczeniach zamknietych (supermarkety etc), szczegolnie jak wozek sie nie rusza, wydziera sie jak syrena strazacka :dry:

Julka ma dokłądnie to samo :-Dnawet jak jesteśmy na dworzu i za długo stoi w miejscu to zaczyna się ryk :sorry2:
 
Wczoraj jak mowilam cos tam do Dominisia ... to tak sie usmiechal ze szok potem przyszedl wujek i tez strzelil usmiechem do niego a tatus zawiedzony bo do niego nicoooooooo:baffled::-D
 
wczoraj i dzis Marcel za każdym razem kiedy kłądłąm go na brzusku przekręcał się na plecki:tak:w nocy spał na pleckach a ranoi jak sę obudziałam był na boczku przytulony do mnie:sorry2:słodko - no ale zaraz potem się wydarł więc juz mniej słodko było;-)
a z tym wózkiem - Marcel jak już mocno zaśnie to mozę tak stac i stac a on śpi ale jak ma jeszcze lekki sen to minuty nie wytrzyma i sie juz kręci
 
My z tatusiem dostalismy wczoraj nasz wyczekiwany 1szy kontrolowany usmiech to juz na bank bylo to:-):-):-):-):-):-):-)
 
W piątym tygodniu życia, Tymon w końcu świadomie się uśmiechnął :-) - obdarowaną była niestety babcia a nie mama, ale ma wybaczone bo teraz mamie to wynagradza zwiększoną częstotliwością uśmiechów ;-)

No i pierwsza dłuższa podróż do dziadków - 200 km :-):-):-)
 
My 2.05 byliśmy z Basią i Alą w ZOO. Dla Basi to był pierwszy raz. A wczoraj spotkała po raz pierwszy pradziadków (Moją babcię i dziadka)

No i poza tym wczoraj miałyśmy pierwszą wspólnie nieprzespaną noc. Tzn. żadna z nas nie spała. Ja z powodu płaczów Basi, a Basia nie wiadomo dlaczego :baffled:
 
u nas w ten weekend było kilka pierwszych razów. Podróż samochodem, nocleg poza domem, karmienie i przewijanie w aucie na postoju
 
reklama
Moja rozgadana córeczka dołączyła dzisiaj do wydawanych dźwięków gardłowe ghrrrr.
 
Do góry