reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MNIAM_MNIAM-wszystko o jedzeniu naszych szkrabów

Ja również zaczęłam wprowadzać powoli inne żarełko niż moje mleczko, narazie wprowadziłam jabłko (na początku pluła strasznie, ale dzisiaj już zjadła kilka łyżeczek bez wypluwania) i marchewkę - marchewka strasznie jej smakuje, przedwczoraj dałam jej 3 łyżeczki na spróbowanie, wczoraj więcej i dzisiaj też dam jej więcej. Sama niewiem czy dobrze to wszystko robię, strasznie się w tym gubię.
Jak u Was wygląda przykładowy jadłospis dzieciaczka przez cały dzień? Co zjadają i ile? O której mleczko, o której inne jedzonka... ufff dla mnie to strasznie skomplikowane... czasami mam wrażenie, że nie starczy mi dnia, żeby wszystko wprowadzić ;-)
 
reklama
Kasiu, u mnie rano 8-9 cyś, potem koło 11 cyś, koło 13 warzywka, drzemka, po niej cyś, koło 17 jabłko albo jakiś inny owoc, a do końca dnia ze 2 czy 3 razy mleko i śpi do rana :-)
 
Oli a nie za wcześnie na mięsko? Te zupki są dopiero po 5 miesiącu.
Agata mój też zjada tyle co Twój tyle że nie daje rady już nakrętki :)
 
Ostatnia edycja:
Oli a nie za wcześnie na mięsko? Te zupki są dopiero po 5 miesiącu.
Agata mój też zjada tyle co Twój tyle że nie daje rady już nakrętki :)

No właśnie też się zdziwiłam, ale Piter jest od początku na sztucznym mleku już w szpitalu jadł butlę. Od 3 miesiąca miał wprowadzane inne jedzenie. Je wszystkie możliwe deserki, zupki i Pani dr powiedziała, że wprowadzamy mięsko. Mam bardzo zaufaną doktor i myślę, że każde dziecko też jest inne i indywidualnie trzeba podchodzić. Na lekach też często piszą inny wiek np słynny Cebion jest od 3 lat - przynajmniej w ulotce - a lekarze maluchom nagminnie przepisują.
;-) Piter zachwycony zupkami, uwielbia jeść łyżaką, wreszcie mamy normalne kupy i codziennie, także myślę, że jest ok ;-)
 
my też wcinamy już mięsko , no ale cały słoiczek sie niemieści w maleńkim brzusiu :no:. a i biszkopty jemy ...mniam mniam
no i pedjatrzyca pozwoliła nam przejść z NAN HA na NAN AKTIV , zobaczymy co młody na to bo wkońcu dostanie dobre mleczko bo te dla alergików są gorsze w smaku,

Kasiu u nas też to jedzenie tak mało zorganizowane , niema stałych godzin bo niunio różnie mi zasypia a przecież niebęde go budzić by zjadł zupke...... no ale staram sie by były conajmniej 4 posiłki bo ten 5 niezawsze wychodzi dotego 1 raz owocek i czase zdarza sie ze też go niema bo ...czasu mało a przecierz niedam owocka zaraz po mleczku albo przed staram sie by była minimum godzinna przerwa . też niewiem czy to wszystko dobrze ... ale młody nie narzeka więc chyba niejest żle.
 
Ostatnia edycja:
Mój dziś pierwszy raz dostał kaszkę z jabłkami. Zjadł całą miseczkę. Pewnie zjadł by nawet wiecej. Dałam mu kaszkę-bo mamy problem z butlą. Bolą go dziąsła-i czasem nawet żel nie pomaga. Zjada połowę,albo mniej. I tak mamy od jakiegos czasu. Jeden dzien ok. A za pare dni:kupka za kupką, i ledwo coś je.
Mały wcina całe słoiczki. Już od drugiego takiego dania. Nie pluje narazie niczym. Wiec chyba dobry moment. On wogóle lubi jesc i je sporo. A wagę ma w porządku.
Moja pani pediatra jest przewrażliwiona na otyłość. Adaś jest na 50 centylu-a ona robi panikę-by mu nic nie dawać jeszcze bo go utucze.

Andzia- ja też zachowuje min. godzinkę odstępu miedzy słoiczkiem a butlą.
 
U mnie lekarka mówiła że jest ok, mimo, że mała ma 6050 g, wyliczyła, że prawidołowo przybiera 700g na miesiąc więc nie mam się czym martwić. Widocznie, taki jej urok, że będzie troszkę drobniejsza od Julci. Na obiadek dzisiaj będzie jarzynka :-) Andziusia też zjada całe 120-130gramowe słoiki. a po południu daję jej owoca. A z kaszkami pobawię się po pensji, spróbuję jej podać. Ciekawe, czy będzie jeść, bo Julka nie chciała wcale, nie lubiła i pluła. i ja je musiałam zjadać :-p;-)
 
reklama
o co biega z tymi centylami bo za cholere niejarze .:no:. oskar waży 7500 i ma 78 cm to dobrze czy żle?

Monia tak dajemy biszkoty namoczone w mleczku i pociaprane , chociarz ostatnio wszystko młodemu niesmakuje i choć po kiszkach wiwtr szaleje jeść niechce za cholere jest taki płacz że całe osiedle chyba słyszy , normalnie ręce mi opadają :wściekła/y:
 
Do góry