reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mniam! Mniam! Coś dla naszych rosnących brzuszków ;-)

Satay kurczak (to jest przepis od mojej koleżanki z Malezji, i nie jest to jedyny możliwy sposób, składniki można modyfikować tak jak nam pasują najbardziej)

Składniki:
piersi z kurczaka, u mnie dzisiaj trzy
2 limonki
2 papryczki chili czerwone
pęczek kolendry
masło orzechowe naturalne, bez żadnych dodatków
sos sojowy
olej sezamowy (jeżeli nie mamy sezamowego, może być inny o neutralnym smaku, raczej nie oliwa z oliwek)
sos rybny
1-2 ząbki czosnku
świeży imbir
cebula dymka
liście limonki (kaffir)-opcjonalnie
trawa cytrynowa-opcjonalnie
nudle?noodle?kluski?makaron chiński - niech cwietka zadecyduje, która wersja poprawna;-)

Na początek kroimy kurczaka w kawałki, marynujemy. Marynata: po łyżce sosu sojowego i oleju sezamowego, kilka lisci limonki, pokrojona trawa cytrynowa, trochę chili i kurkumy i soli. Kurczak może też być bez marynaty tylko z solą i olejem.

Sos Satay:

Wszystkie składniki wrzucamy do miksera.
trzy łyżki masła orzechowego, papryczka chili(z nasionkami lub bez zależy ile ognia lubimy), prawie cały pęczek kolendry, kawałek imbiru u mnie tak ok 3cm (bo lubię imbir), łyżka sosu sojowego, 1 albo 2 ząbki czosknu, łyżka wody, sok z jednej albo dwóch limonek. Miksujemy aż uzyskamy gładki sos.

Kurczaka nabijamy na patyczki do szaszłyków i pieczemy w piekarniku na ok 190C.

Makaron robimy wg przepisu na opakowaniu ;) dodajemy pokrojoną drobniutko resztkę kolendry, papryczkę i cebulę dymkę, sok z połówki limonki, łyżeczkę oleju sezamowego i sosu sojowego, kilka kropel sosu rybnego, mieszamy wszystko razem i gotowe!

P3143488 (2).jpg
 

Załączniki

  • P3143488 (2).jpg
    P3143488 (2).jpg
    26,5 KB · Wyświetleń: 77
Ostatnia edycja:
reklama
Dla Zeni, której się nie wyświetla link, chlebek z polecenia od Cwietki

Pyszny, mięciutki chleb z ogromną ilością ziaren. Jeszcze nigdy tak szybkim sposobem, i tak prostym, nie otrzymałam tak dobrego chleba. Spróbujcie, warto! Z przepisu Komarki.
Składniki na 2 bochenki:


1 kg mąki krupczatki (nie próbowałam z inną mąką)
6 łyżek siemienia lnianego
6 łyżek łuskanego słonecznika
1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich
3 łyżki sezamu
2 łyżki pestek dyni
1,5 łyżki soli
5 łyżek cukru
5 dag świeżych drożdży
1 litr wody
Mąkę, ziarna, sól, cukier i pokruszone drożdże wymieszać dokładnie. Zalać ciepłą wodą i wyrobić ciasto (ciasto będzie bardzo luźne, ale takie ma być). Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.


Wyrobić ponownie, ja po prostu mocno rozmieszałam (dalej ciasto będzie luźne) i przełożyć do natłuszczonych foremek keksowych (wymiary "dolne" mojej keksówki to 9 x 28 cm). Odstawić do wyrośnięcia (czas rośnięcia trzeba wyczuć, z pewnością nie musi podwoić objętości - rośnie bardzo krótko i wystarczy jak trochę podrośnie, inaczej może się nie udać; u mnie rósł około 20 minut).


Piec około 1 godziny (piekłam 50 minut) w temperaturze 230ºC.


Smacznego :)
 
reklama
moja mama robi ten chleb co jakiś czas, jest przepyszny i długo utrzymuje świeżość /o ile się go prędzej nie pożre :-D/
 

Podobne tematy

Do góry