witam wszystkie żoneczki ze stażem i bez
ja od 2 miesięcy i 2 dni jestem też żonką. razem w grudniu 2 lata, chociaż znamy się od dawien dawna. mamy aniołka Mikołajka (15.11.2010) i dzidziusia w drodze. jak tak czytam te Wasze wypowiedzi nt. zmian po pojawieniu się dzidziusia, to aż się boję co będzie u nas. mąż jest dla mnie teraz całym światem, a ja dla niego, ale kłócimy się i tak bardzo często, jednak nie wyobrażam sobie co by było, gdybym go nie miała. teraz kiedy ja jestem w domu, to dużo czasu poświęcam mężowi podczas gdy nie jest w pracy, a kiedy pracuje, to pichcę mu smakołyki, bo jeść to by mógł 24 godziny na dobę. jak to on mówi, ze słodyczy najbardziej lubi kurczaki
no i zawsze wolę coś mu naszykować na sen, bo jak się przebudza, to zjada wszystko co napotka i często są to moje odkładane "na później" słodkości. teraz idę jeszcze szybko na wieczorne zakupki, bo jutro na grzyby się wybiera, a to nie może się obejść bez pomidora w ręce. będę tu do Was zaglądała tak często, jak mi na to czas pozwoli. pozdrawiam serdecznie :-)