reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
MIKUSIA jakbyście mieszkały niedaleko mnie to bym was obdarowywała jedzeniem bo uwielbiam gotować ,zresztą dobrze gotuje ,to widać po D odkąd jestem z nim przytył 20 kg

OLEŃKA teraz poczęstują się krokietami ,a potem zabiorą się za czekolade ,lepiej ją chowaj bo nic nie zostanie!!!!
 
Mikus... jedyne co mu sie tam podoba to chyba te panienki:-p jeszcze niedawno narzekał na ulotki, dzwonienie do ludzi, itd..., a teraz cisza:zawstydzona/y: dziwne to wszystko! Ale ok, niech robi co chce... jezeli nie obchodzi go moja opinia, to mam go gdzies. Jakos sobie poradze i moze w koncu wyjde na prosta!
 
ja dopiero teraz zaczęłam rozumieć jaka jestem młodziutka i głupiutka jeszcze i zaczynam się martwić czy będę umiała być wzorem dla swojego dziecka skoro sama jeszcze jestem dzieckiem ... a wcześniej myślałam że zjadłam już wszystkie rozumy tego świata i że jestem gotowa na to wszystko ... teraz dopiero widzę jak bardzo byłam w błędzie :-p i trochę zaczynam się bać tego jak to będzie i myśl że za miesiąc zostanę matką coraz bardziej mnie przeraża

to mam podobne odczucia - też miałam wrażenie że jestem taka mądra i zawsze dam sobie radę i nie potrzebuję niczyjej pomocy a tymbardziej rodziców a teraz się zastanawiam skąd mi się mogło takie coś ubzdurać :baffled: ;-)

w grudniu kończe 19 lat, a termin mam na początek stycznia, typowa wpadka. jak to się stało to z chłopakiem (młodszy ode mnie o rok) byliśmy razem rok, a znaliśmy się z 2 lata, może więcej, ale i tak strasznie bałam się mu powiedzieć bo zawsze mówił że nie chce mieć dzieci, i to nic że zapewniał mnie że w razie czego mnie nie zostawi i dziecko nie zmieni nic między nami. wiadomo że zawsze łatwo tak mówić jak nic się nie dzieje, a zupełnie inaczej wszystko wygląda jak przyjdzie co do czego ;-)
no ale poza ogromnym szokiem w pierwszej chwili przyjął to bardzo dobrze i teraz bardzo się cieszy że będzie ojcem, tym bardziej jest dumny, bo to będzie chłopiec :-) rzucił szkołe i znalazł prace, (chociaż z tym było troche problemów bo dopiero w listopadzie będzie pełnoletni), teraz jeszcze zaczoł szkołe weekendowo, żeby mature chociaż mieć i wogóle stanął na wysokości zadania, wiele osób sie tego po nim nie spodziewało (oboje prowadziliśmy taki dośc imprezowy i nieodpowiedzialny tryb życia ;p teraz musieliśmy się uspkoić). za 2 tygodnie idziemy do usc ustalić date ślubu cywilnego :-) (kościelny może później będziemy brać, jak się mały urodzi) i szukamy mieszkania cały czas. kurde mam tylko nadzieję, że po kilku latach nie dojdziemy nagle do wniosku że "to jednak nie to" :oo:
z rodzicami nie poszło już tak ładnie... jego przyjęli to spokojnie, po prostu zaakceptowali to jako fakt. mój tata wyraźnie posiwiał od tego czasu ;-) ale robi wszystko żeby nam pomóc, i nawet się nie złościł za bardzo na początku. za to mama w pierwszej chwili zalała się łzami, potem chodziła wściekła na nas przez prawie miesiąc. nie mogła zaakceptować faktu że jej córka coś atkiego zrobiła i nie pójdzie na studia zaraz po liceum (kierunek na który miałam iść wymaga praktyk w szpitalu już od pierwszego roku i z brzuszkiem by mi ciężko bardzo było albo wogóle bym nie mogła ich odbywać) i co ludzie powiedzą itd. no ale ostatecznie też to jakoś przyjeła do wiadomości i się z tym pogodziła i wiem że w razie czego też możemy na nią liczyć. za to babcia chyba by wolała nie mieć świadomości że jesteśmy z tej samej rodziny :oo: widzi że wszystko jest na jak najlepszej drodze a ciągle wyzywa że jak ja sobie wyobrażam dalsze życie i co ja zrobiłam mamie i sobie i wogóle ;p
tylko podobnie jak femme fatale jestem trochę przerażona tym co mnie czeka i jak ja mam być matką, skoro ciągle pod wieloma względami jestem taka dziecinna?! ;-)
a mamie nie mam za złe tego że tak się na nas wściekała na początku (chociaż usłyszałam od niej wiele bardzo przykrych i nie przyjemnych rzeczy, no ale w złości różne rzeczy człowiek mówi...), i chyba nigdy nie poczuję jak to jest jak bym była na jej miejscu, bo jednak jak syn zaliczy wpadke to troche inaczej niż jak córka (chyba że sobie kiedyś jeszcze córke dorobimy :-D ).

kurcze, musiałam się komuś wygadać jak to u nas było ;-) ale mam nadzieję że to posłuży jakiejś innej młodej mamie może ku pokrzepieniu troche, bo u nas sytuacja wydawała się początkowo beznadziejna i tak się poukładało (mam nadzieję że nie zapeszę...) :happy:

a czy Wy też tak macie, że mimo widzieliście już swoje dziecko na ekranie od usg, czujecie jak się rusza i wogóle te wszystkie książeczki ciążowe itd, to nadal jest Wam czasem ciężko uwierzyć że będziecie mamami? mi się to czasami wydaje że to się okaże snem albo coś (ale coś we mnie się już przyzwyczaiło do myśli że jestem w ciąży bo nawet jak mi się coś śni to spodziewamy się dziecka :-D )
 
MIKUSA - no niestety -_- drogo no ale chce go mieć przy sobie :-p

ASIOWO - ja też nie ufam mojemu i on pracuje tam gdzie kobiet nie ma :-) i musi się dostosować i tyle:-p ale na szczęście z obecnej pracy jest zadowolony :-) więc da radę wszystko pogodzić ;-) ...a psycholog to państwowo można i ja w Gdańsku czekałam około miesiąca na wizytę a później jak już chodzisz to masz częściej ;-)

OLENKA - hehe dzięki :-p ale najważniejsze żebyśmy wszystkie zdrowe maluchy urodziły :-) nie ważne kiedy :-) ... a ja też wredota jestem więc mam nadzieje że na wytrzymałych lekarzy trafie :-p a Kuba to będzie pewnie za mnie przepraszał jak się wydrę na wszystkich :-p


OLIWKA - mmmm ... dzięki :-) pychowe :-p :-) starczy spokojnie :-p:-)

OLENKA - a jesteś w popie czy music ?
 
WITAJ BOGNA zapraszam na wątek główny tak przy okazji ;-)
Dobrze że się wszystko ułożyło :-) u mnie też na początku była tragedia ... no ale teraz jest si ! :-)
co do Twojego pytania to ja już niedługo będę tulić malutką a nadal jakoś w to uwierzyć nie mogę :-p więc nie jesteś sama ;-)
 
a to nie wiem ale chyba sms o treści "ile" na nr 122

A ja właśnie zjadłam spaghetti ...które zamówiłam bo nie chciało mi się ruszyć dupska z łóżka żeby coś innego zrobić :-p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Was to zostawic na chwile :szok: moja mozgownica nie wyrabiala z czytaniem :-):no:

Asiowo ja nie pisalam ze Jestes ..nienormalna.. :no: :blink:
i nie mozesz myslec ze Jestes nieatrakcyjna :sorry2: Jestes piekna (moze nie jak Paris Hilton :-D),madra i przedewszystkim wrocisz do dawnej figury -tylko potzreba troszke czasu ;-)

Oliwka tez bysmi podrzucila krokiety :-p smakowicie wygladaja :tak:
ja to nawet nie pisalam P ze sobie cos kupilam bo i po co ? :-D musze jakos wygladac a nie jak wiesniara :rofl2: zreszta On jak tylko jest w Polsce to kupuje sobie spodnie i inne pierdoly !!
a teraz nikomu nie mowic bo mam chrapke jeszcze na pare rzeczy :-D

Femme pokaze ,pokaze
[191] IDEALNE bluzki po ŻAKIET, elagancja i styl! (459844492) - Aukcje internetowe Allegro
2 bluzki - zolta i fioletowa
[96g] REWELACYJNE WŁOSKIE BOLERKO BOSKI FASON LXL (457096025) - Aukcje internetowe Allegro
kolor bialy
[46] ! śliczne ELEGANCKIE BLUZKI pod ŻAKIET!!! (460606913) - Aukcje internetowe Allegro
niebieska ale widze ze juz nie maja w sprzedazy-widac wzielam ostatnia :-)
[99] *** Niesamowite BOLERKO sexy i styl * 42 (465001769) - Aukcje internetowe Allegro
tutaj wzielam czarne
[150] NOWE MODELE - urocze KORONKOWE bolerko HIT (462952734) - Aukcje internetowe Allegro
kolor melange albo moim zdaniem to szary :-D

To chyba wszystko :rofl2:

Mikusa ,Femme a ja nie placilam za porod rodzinny ani grosza :no:
wsumie w Rzeszowie to najlepszy szpital z oddzialem ginekologii i poloznictwa a jako jedyny z 3 innych nie zyczy sobie placenia za uczestnictwo w porodzie osob drugich !! ! !!

Cosik mialam jeszcze napisac ale zapomnialam :blink:
 
reklama
NETGIRL I ANIA SORRY,ALE ALBO JA NIE WYRAŹNIE PISZĘ ALBO NIEDOCZYTAŁYŚCIE O CO CHODZI Z PODRĘCZNIKOWYM WYCHOWYWANIEM...BEZSTRSOWYM...NET,ANIA CHCIAŁYBYŚCIE IŚĆ DO PARU DO PIASKOWNICY,A TAM JAKAŚ STARA RURA,KTÓREJ POD 40-TKĄ PRZYPOMNIAŁO SIĘ O MACIERZYŃŚTWIE BO WCZEŚNIEJ GANIAŁY ZA KARIERĄ Z DZIECKIEM,KTÓRE JEST AGRESYWNE WOBEC INNYCH DZIECI I W DODATKU NIE REAGUJE NA TO,ŻE JEJ BACHOR BIJE INNE DZIECI I WYZYWA JE BO NP.MAJĄ ZABAWKĘ,KTÓRA MU SIĘ SPODOBAŁA,PO CZYM ZWRACACIE TAKIEJ BABIE UWAGĘ,A ONA NA WAS JESZCZE Z RYJEM,ŻE MACIE SIĘ NIE WTRĄCAĆ BO ONA CHOWA DZIECKO BEZSTRESOWO ???:angry::angry::angry:
 
Do góry