sandra910107
Fanka BB :)
Hej dziewczyny.
Nie udzielam się aż tyle ponieważ mam dużo do przemyślenia oraz podjąć decyzję sama nie wiem co mam myśleć i robić głowa mi pęka od tego wszystkiego , jeszcze wczoraj poklucilam się z P . Ale tak konkretnie . Może zacznę od czego mi głowa pęka. Wiec dzwonił do nas Filip z Anglii tam gdzie P. I my mamy jechać. Ogólnie miał by jechać na 2 tyg , urlop w pracy by dostał ale albo wróci po tym czasie lub zostanie jeżeli ja znajdzie , będziemy musieli zacisnąć pasa z pieniędzmi , tylko nie wiem czy zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Zacząć nowe życie na własny rachunek czy siedzieć tu i nic dalej z swym życiem nie zrobić, w końcu o tym marzyłam wiem ze to duże ryzyko . Co o tym myślicie ?
Co do awantury z P przeszło wszystko wylalo się to na słowa , najbardziej wkurzył mnie ze nic nie robie w domu a co za tym idzie siedzę na tablecie a ona robi co chce myślałam że mnie szlak trafi. I wiecie co zrobiłam sama pisząc to śmieje się wzięłam obiad Patrycji i walne łam go tym był uwalony od szyji w dół nie wiem co mnie naszło ale nigdy nikogo obiadem nie zucialm. Ha ha wiezcie mi taką miałam satysfakcję ze aż się śmiałam z tego oczywiście P stwierdził że mam z bania coś nie tak. Postawiajac się na moim miejscu co byście zrobiły?
Nie udzielam się aż tyle ponieważ mam dużo do przemyślenia oraz podjąć decyzję sama nie wiem co mam myśleć i robić głowa mi pęka od tego wszystkiego , jeszcze wczoraj poklucilam się z P . Ale tak konkretnie . Może zacznę od czego mi głowa pęka. Wiec dzwonił do nas Filip z Anglii tam gdzie P. I my mamy jechać. Ogólnie miał by jechać na 2 tyg , urlop w pracy by dostał ale albo wróci po tym czasie lub zostanie jeżeli ja znajdzie , będziemy musieli zacisnąć pasa z pieniędzmi , tylko nie wiem czy zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Zacząć nowe życie na własny rachunek czy siedzieć tu i nic dalej z swym życiem nie zrobić, w końcu o tym marzyłam wiem ze to duże ryzyko . Co o tym myślicie ?
Co do awantury z P przeszło wszystko wylalo się to na słowa , najbardziej wkurzył mnie ze nic nie robie w domu a co za tym idzie siedzę na tablecie a ona robi co chce myślałam że mnie szlak trafi. I wiecie co zrobiłam sama pisząc to śmieje się wzięłam obiad Patrycji i walne łam go tym był uwalony od szyji w dół nie wiem co mnie naszło ale nigdy nikogo obiadem nie zucialm. Ha ha wiezcie mi taką miałam satysfakcję ze aż się śmiałam z tego oczywiście P stwierdził że mam z bania coś nie tak. Postawiajac się na moim miejscu co byście zrobiły?