reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hej wieczornie
Dziś noc kiepska ale nie z powodu Pati tylko z mojego ponieważ nie mogłam spać i zasnelam o 1.30
Przed południem robiłam przemeblowanie w pokoju i odrazu zrobiłam generalne pozadki . Ale odespalam trochę popołudniu. Znam z mojej najbliższej rodziny kto się wyparl dziecka bo było chore .
Procedury adopcyjne są cholernie trudne , iż większość matek nie z rzeka się praw rodzicielskiej, lub nie podpisują papierka by można je adoptować .
Wiecie temat oddawania dzieci można by o nim dyskutować bez końca to tak jak z polityką każdy ma inne zdanie .
 
reklama
Hej.


Dla mnie chore jest to ze ludzie starajacy sie o adipcje dziecka musza czekac az tyle lat! Znam tez pare co chyba po 6 latach udalo im sie zaadoptowac dziecko. Bo wczesbiej to cos nie pasowalo to tamto. Oni wzieli chlopca ktory mial chyba 9msc. Tyle ludzi jest chetnych do adopcji i tyle dzieci czeka na nowy dom a tu te poronione procedury..

Procedura adopcyjna jest żmudna i niestety państwo polskie nie pomaga, a wręcz utrudnia na każdym kroku. Taki kraj :-/
 
Dostałam dziś @ i pomimo, że mam niebolesne to jakaś osłabiona się czuję :/

Jasne że lepiej żeby oddały niż zabiły. Ale trochę nie o tym mówię. Chodzi mi o matki ktore porzucają kilkuletnie dziecko samo w szpitalnym łóżku na pastwę losu, tylko dlatego, że jest poważnie chore, ktore umrze, ktore będzin potrzebować opieki już zawsze :'( jak tak można :-(
Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka praktycznie wtedy kiedy najbardziej potrzebuje miłości i wsparcia

A tak w ogóle to ja usłyszałam od pewnej baby, że mogłam przecież zostawić Oliwkę w szpitalu przez ten rozszczep:wściekła/y::szok::no: zrypałam ją i do tej pory nie rozmawiamy

Madzialena zdrówka dla P :) oby mu katar szybko przeszedł

Sandra mam nadzieję, że dzisiejsza nocka lepsza?
 
Hej
Asik , dzisiaj o niebo lepsza .

A więc od pewno czasu jestem fanką kilku blogów o macierzynswie , ale nie o takich blogach gdzie dziecko wygląda jak milion dolarów co jest modne itp.
Na kilku przeczytałam o problemie polek radzacych sobie jako matki , że niekiedy macierzyństwo nie jest jak z serialu czy też są matkami od niechcenia nie z wyboru . Temat ciekawy który mnie zainteresował , ale szokujące są komentarze matek które wprost piszą o nienawiści do dzieci swoich dzieci . W zasadzie obraz matki polki kochająca swoje dzieci nad życie dawno jak dla mnie przereklamowany . Ale nie zdawałam sobie sprawy iż tyle matek dotyka problem właśnie macierzyństwa iż robią wokół dzieci bo muszą ze najmniejsza rzecz zrobiona przez dziecko ich nie cieszy ze gdyby mogły ty o nigdy by się nie podjęły roli matki temat kotrowerysyjny , ponieważ o tym się nie mówi narzucanie matka ze muszą je koch a c przecież jest to takie piękne i w ogóle , ile jest takich które nie mają pomocy i dusza to w sobie bo temat jest owiany tajemnica czy tabu . Zachęcam Do Przeczytania I Napiszcie Co O Tym Myślicie Nie lubię swojego dziecka. Nie kocham dość mocno. | Nieimiennik
 
Ostatnia edycja:
Asik-Nosz po mordzie bym strzeliła!!!
Sandra - Czytałam i Ciężko mi ocennic ten tekst bo nie rozumiem jak można nie kochac swojego dziecka. Owszem są monety kiedy mam dosyć i chwilowo Dennisa nie lubię bo jest wredny, zlosliwy i momentami wrecz chamski, ale mimo to kocham go. Czasem mam dosyć, bycia (tylko) mamą, i mam ochotę trzasnac dzwiami i wyjść. To sa momenty frustracji gdy jest ciezko, ale kocham go! Umarłabym bez niego, kocham jego usmiech, kocham zabawę z nim a nawet patrzeć jak spi!
Zrobiłam Dennisowi tablice punktów za ubieranie, mycie, jedzenie, zachowanie w przedszkolu i domu, jak uzbierać powyżej 75% punktów to zawsze w niedziele dostanie Kinder niespodziankę, myślicie ze to dobry pomyśl czy jeszcze na to za wcześnie?
 
Hejka:)

Moje dziecko jeszcze spi:-) ale nosek nadal zatkany;/ dzisiaj tak slonecznie ale chyba jednak posiedzimy w domu;/

sandra temat dobry, bo na pewno duzo jest matek które właśnie tak czują. Przeważnie taka niechęc spowodowana jest tym że ojciec dziecka zostawił rodzinę i całe wychowanie spoczywa na matce, jest tym przytłoczona. Albo dziecko nie było planowane i matka wie że ,,musi,, się nim zająć a nie że sama tego chce. Naprawdę temat super do długich dyskusji. Mnie osobiście cieszy bycie matką, patrzenie jak moje dziecko rosnie, jestem szczęśliwa kiedy uczy się nowych rzeczy i jak patrzę kiedy robi się bardziej samodzielny. I miewam też gorsze dni kiedy chciałabym odpocząć, pobyc chwilę sama ale nigdy nie pomyslałam że moje dziecko przeszkadza mi w życiu, po prostu miewam rozterki typowe dla każdej mlodej mamy:)
 
Wydaje mi się ze większości matką było one narzucone , np bo mąż partner chciał a ona ze strachu ze ja zosti przystala nieświadomie na myśl o dziecku. Albo rodzina , znajomi przecież to jest takie cudowne np bo moje dziecko całe noce przespi a i nie płacze . Po prostu dają obraz zupełnie inny niż jest rzeczywistość bycia matka . Twierdzą że rodzić to nasz obowiązek a jak już ktoś myśli inaczej uważany jest za nie mającego serca lub dziwaka. Są kobiety które nie czują by zostać matka i dla dobra dziecka nie decydują się na nie . Nie mam prawa ich oceniać ponieważ pół roku po urodzeniu wiki przechodziłam to samo wiec je rozumiem , sama dla siebie jesteś potworem albo zdasz sobie z tego sprawę albo będziesz się męczyć i nie wyrobisz psychicznie. Nie mówiłam nikomu o takim toku myślenia , dlatego iż wiedziałam jaka będzie reakcja innych . Nie lubię o tym mówić otwarcie bo nie ma się czym chwalić czy szukać współczucia.
 
Fakt dziecko szybko zmienia nasze poglądy i weryfikuje je z rzeczywistością. Zwłaszcza gdy kolorowe gazety i tv ukażą je w utopijnym świetle.. ale i tak bycie mamą jest czymś niesamowitym :-)
 
Asik ja kiedyś uslyszalam od jednej kobiety ze gdyby okazalo sie ze jej dziecko jest debilem ( chyba jej chodzilo o niepelnosprawnosc albo Filipa odmiennosc.) to by je oddala. I tak sobie mysle ze lepiej byloby temu dziecku. Bo co to za matka ktora tak nazywa swoje dziecko. Niektore nie nadają sie na matke, wiec szkoda tylko dzieci. Ja wiem ze swoich mimo ich wrednosci nie oddalabym za nic.

bylam dziś w B-stoku. tradycyjnie do ciuchlandu musialam zajsc. obkupilam roszke hrzesnice bo wszystko takie ladniutkie,malutkie.. :)
 
reklama
Do góry