reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
O jeny, wrocilam Was poczytac dziewczyny po paru dniach, a tu 200 postow do nadrobienia... Tyle to ja nie dam rady ;)
Widzialam ze od nowa sie ktos tu przedstawial, ja w sumie jestem jakby nowa wiec powiem "Witam" raz jeszcze. Mam 24 lata i od dwoch miesiecy jestem mama Jasia, jest to moje pierwsze dziecko :) Strasznie sie obawialam jego przyjscia na swiat, poniewaz mieszkamy w Anglii, z dala od domu, i jestem tu sama, bez pomocy cioci, mam, i babc. Jasiek jednak jest strasznie bezproblemowym dzieckiem, i dal mi piekny i latwy start w macierzynstwo ;) Pomimo obaw czekalam na niego z usmiechem na ustach- choc ciaza byla dla mnie meka pod wzgledem fizycznym :D
Za miesiac lece z nim do Polski po raz pierwszy- niestety sama jako ze moj luby nie uprosi sie o urlop. Nie wiem jak poradze sobie na lotnisku z tym calym bagazem ktory zamierzam wziac, wiec zdecydowalam ze Mlody pojedzie w szelkach zamiast w wozku- ja bede miec wolne rece, on w szelkach zasypia w trymiga, no a wozek na miejscu zorganizuje od kolezanek ;)
Nie wiem jak u Was, ale u nas pogoda straszna, i mimo ze jest cieplo to leje jak z cebra, wiec na spacerze juz drugi dzien nas nie bylo :( A, i jeszcze tak sie pochwale- moj Jasiu juz kolejny dzien obudzial sie w nocy na jedzenie tylko raz, wiec nocki mamy coraz lepsze ;) Pozdrawiam Was wszystkie, dorzucam fotke Jasia na koniec ;)
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473706.763795.jpg
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473726.625842.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1390473706.763795.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1390473706.763795.jpg
    24,2 KB · Wyświetleń: 16
  • ImageUploadedByForum BabyBoom1390473726.625842.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1390473726.625842.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 17
  • ImageUploadedByForum BabyBoom1390473760.981946.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1390473760.981946.jpg
    27,4 KB · Wyświetleń: 17
  • ImageUploadedByForum BabyBoom1390473779.018035.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1390473779.018035.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 18
Ostatnia edycja:
repetka witam:-) Słodziutki ten Twój Jasiu:) To fajnie że radzisz sobie sama i synek nie sprawia Ci kłopotów:)
madzia mój poród też ruszył dopiero po podaniu oksytocyny:)

ogólnie to nie wspominam zle porodu:) Trwał 30 min i rodziłam naturalnie:) Najgorsze były bóle krzyżowe ale wytrzymałam, pózniej juz poszło jak z górki:) położna to była super babka a pózniej jak juz leżeliśmy an sali to często do nas zaglądała, a lekarz to wiadomo tylko na wizycie rano hehe:)

My tez za chwilkę wybieramy się na spacerek, u nas -4 ale przyjemnie jest na dowrze, czasem jak synek chce to wychodzimy drugi raz:-)
 
REPETKA masz cudnego synka :) a Jaś to piękne imię, bardzo mi się podoba. Moja Juleńka też jest bardzo grzeczna, wszyscy mówią, że złote dziecko :)
MADZIALENA masz rację, bóle krzyżowe to droga przez mękę. .. ale wszystko odchodzi jak kładą Ci maleństwo na piersi.
 
Ostatnia edycja:
Madzialena 30 minut? Wow szybciutko :)... Tez przechodzilam przez krzyzowe, ale dziekuje niebiosom, po 4 godzinach dostalam epidural w kregoslup i moglam odpoczac... Pospalam troche, zebralam sily, i po 7 godzinach mi go odlaczyli, zebym miala czucie na akcje porodowa ktora trwala godzine :)

Madzia01 Dziekuje bardzo, Jasiek z pewnoscia ucieszylby sie z komplementu ;) Powiem Ci ze mialam nadzieje na takie "zlote dziecko" bo to co opowiadaly mi znajome o ich poczatkach bylo dla mnie jak opowiesci z krypty- albo po prostu chcialy mnie przestraszyc :)
 
Nas też wszyscy straszyli i nadal to robią, a my cieszymy się i jesteśmy dumni z naszej córeczki ;)
Ja miałam gaz podczas skurczów, ale jakoś nie widziałam różnicy więc go odlożyłam. Pomagał mi jedynie robić głębokie oddechy, a to już coś dawało :D
 
Madzia01 skad ja to znam :) Moja szefowa (straszna kobieta) do dzis jak mnie widzi z dzieckiem to mi zyczy zeby zaczal plakac, i to glosno, bo to niesprawiedliwe ze jej dzieci ciagle plakaly a Janek jest spokojny. Nie wiem o co jej chodzi, moze hiszpanki tak maja -.- Co do gazu- dwa razy wsadzilam ta tube do ust i myslalam ze zwymiotuje :/ Wiec sobie odpuscilam ;)
 
My juz po spacerze i mlody spi jak zabity tak sie wymeczyl :)

Co do porodu ty mysle ze nie bylo najgorzej. Co prawda wizyta w spa to to tez nie byla ale jakiejs traumy nie mam. O 4 w nocy odeszly mi wody a bylam sama w domu bo moj Z. byl na nocce w pracy wiec musialam jechac do szpitala z rodzicami Z. a bylam tak spanikowana ze rece mi lataly jak bym nie wiem i dopiero po 8 moj Z. do mnie przyjechal. Do 10 rano nic sie nie dzialo i dopiero wtedy podlaczyli mnie pod kroplowke zeby wywolac skurcze i wtedy sie zaczelo...moj Z. twierdzi ze przy skurczach to miazdzylam mu dlonie i nie wiedzial ze taka moc we mnie jest a ja srednio to pamietam. Mialam gaz przy porodzie ale jakiejs roznicy nie czulam jak go wdychalam wiec sobie odpuscilam po pol godziny. A o 11:45 moj synek byl juz z nami wiec nie bylo tak zle. Ale mysle ze gdyby mojego Z. nie bylo by przy mnie to o wiele gorzej wspominala bym ten porod i nie wyobrazam juz sobie porodu bez niego :)

Repetka witaj :) przystojniak z tego twojego Jasia.
 
Ostatnia edycja:
Tez nie wspominam zle, ale nie jestem z tych co powtarzaja jak mantre slowa "Dziecko na rekach i bolu juz nie czuc"... ;) Bol czulam przy zszywaniu, bol czulam przy wstaniu, i przez kolejne dwa tygodnie przy siadaniu, podrozach do ubikacji ;) Wiec nie mowie nikomu ze bol zniknie jak tylko zobaczy dziecko, bo nie chce przypadkiem sklamac :D O skurczach i samym porodzie fakt- zapomina sie juz po chwili ale pojawiaja sie inne bolesci ;) Nie narzekam jednak- piekne przezycia pomimo wszystko. No i wiem co mniej wiecej mnie czeka nastepnym razem :D
 
reklama
Witam wszystkie mamy ;)
My wlasnie po spaceru maly usnal ale jak tylko weszlismy do domu to sie obudzil teraz sobie grzecznie lezy w lozeczku.

co do porodu jak juz mowilam mialam cesarke i bogu dzieki po 24h wstalam i nie bylo to takie straszne ja nie dochodzilam dlugo do siebie jak to opisuja po 2 tyg juz szalalam i bylo wszystko dobrze tez mialam bole z krzyza tylko ze one trwalay od 23 do 9 rano wiec toche sie wymeczylam...


2013-12-11 20.00.03.jpg2013-12-17 16.52.59.jpg
 

Załączniki

  • 2013-12-11 20.00.03.jpg
    2013-12-11 20.00.03.jpg
    21,3 KB · Wyświetleń: 23
  • 2013-12-17 16.52.59.jpg
    2013-12-17 16.52.59.jpg
    18 KB · Wyświetleń: 20
Do góry