reklama
repetka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 175
O jeny, wrocilam Was poczytac dziewczyny po paru dniach, a tu 200 postow do nadrobienia... Tyle to ja nie dam rady
Widzialam ze od nowa sie ktos tu przedstawial, ja w sumie jestem jakby nowa wiec powiem "Witam" raz jeszcze. Mam 24 lata i od dwoch miesiecy jestem mama Jasia, jest to moje pierwsze dziecko Strasznie sie obawialam jego przyjscia na swiat, poniewaz mieszkamy w Anglii, z dala od domu, i jestem tu sama, bez pomocy cioci, mam, i babc. Jasiek jednak jest strasznie bezproblemowym dzieckiem, i dal mi piekny i latwy start w macierzynstwo Pomimo obaw czekalam na niego z usmiechem na ustach- choc ciaza byla dla mnie meka pod wzgledem fizycznym
Za miesiac lece z nim do Polski po raz pierwszy- niestety sama jako ze moj luby nie uprosi sie o urlop. Nie wiem jak poradze sobie na lotnisku z tym calym bagazem ktory zamierzam wziac, wiec zdecydowalam ze Mlody pojedzie w szelkach zamiast w wozku- ja bede miec wolne rece, on w szelkach zasypia w trymiga, no a wozek na miejscu zorganizuje od kolezanek
Nie wiem jak u Was, ale u nas pogoda straszna, i mimo ze jest cieplo to leje jak z cebra, wiec na spacerze juz drugi dzien nas nie bylo A, i jeszcze tak sie pochwale- moj Jasiu juz kolejny dzien obudzial sie w nocy na jedzenie tylko raz, wiec nocki mamy coraz lepsze Pozdrawiam Was wszystkie, dorzucam fotke Jasia na koniec
Widzialam ze od nowa sie ktos tu przedstawial, ja w sumie jestem jakby nowa wiec powiem "Witam" raz jeszcze. Mam 24 lata i od dwoch miesiecy jestem mama Jasia, jest to moje pierwsze dziecko Strasznie sie obawialam jego przyjscia na swiat, poniewaz mieszkamy w Anglii, z dala od domu, i jestem tu sama, bez pomocy cioci, mam, i babc. Jasiek jednak jest strasznie bezproblemowym dzieckiem, i dal mi piekny i latwy start w macierzynstwo Pomimo obaw czekalam na niego z usmiechem na ustach- choc ciaza byla dla mnie meka pod wzgledem fizycznym
Za miesiac lece z nim do Polski po raz pierwszy- niestety sama jako ze moj luby nie uprosi sie o urlop. Nie wiem jak poradze sobie na lotnisku z tym calym bagazem ktory zamierzam wziac, wiec zdecydowalam ze Mlody pojedzie w szelkach zamiast w wozku- ja bede miec wolne rece, on w szelkach zasypia w trymiga, no a wozek na miejscu zorganizuje od kolezanek
Nie wiem jak u Was, ale u nas pogoda straszna, i mimo ze jest cieplo to leje jak z cebra, wiec na spacerze juz drugi dzien nas nie bylo A, i jeszcze tak sie pochwale- moj Jasiu juz kolejny dzien obudzial sie w nocy na jedzenie tylko raz, wiec nocki mamy coraz lepsze Pozdrawiam Was wszystkie, dorzucam fotke Jasia na koniec
Załączniki
-
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473706.763795.jpg24,2 KB · Wyświetleń: 17
-
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473726.625842.jpg20,1 KB · Wyświetleń: 18
-
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473760.981946.jpg27,4 KB · Wyświetleń: 18
-
ImageUploadedByForum BabyBoom1390473779.018035.jpg21 KB · Wyświetleń: 19
Ostatnia edycja:
madzialena647
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2010
- Postów
- 1 937
repetka witam:-) Słodziutki ten Twój Jasiu To fajnie że radzisz sobie sama i synek nie sprawia Ci kłopotów
madzia mój poród też ruszył dopiero po podaniu oksytocyny
ogólnie to nie wspominam zle porodu Trwał 30 min i rodziłam naturalnie Najgorsze były bóle krzyżowe ale wytrzymałam, pózniej juz poszło jak z górki położna to była super babka a pózniej jak juz leżeliśmy an sali to często do nas zaglądała, a lekarz to wiadomo tylko na wizycie rano hehe
My tez za chwilkę wybieramy się na spacerek, u nas -4 ale przyjemnie jest na dowrze, czasem jak synek chce to wychodzimy drugi raz:-)
madzia mój poród też ruszył dopiero po podaniu oksytocyny
ogólnie to nie wspominam zle porodu Trwał 30 min i rodziłam naturalnie Najgorsze były bóle krzyżowe ale wytrzymałam, pózniej juz poszło jak z górki położna to była super babka a pózniej jak juz leżeliśmy an sali to często do nas zaglądała, a lekarz to wiadomo tylko na wizycie rano hehe
My tez za chwilkę wybieramy się na spacerek, u nas -4 ale przyjemnie jest na dowrze, czasem jak synek chce to wychodzimy drugi raz:-)
REPETKA masz cudnego synka a Jaś to piękne imię, bardzo mi się podoba. Moja Juleńka też jest bardzo grzeczna, wszyscy mówią, że złote dziecko
MADZIALENA masz rację, bóle krzyżowe to droga przez mękę. .. ale wszystko odchodzi jak kładą Ci maleństwo na piersi.
MADZIALENA masz rację, bóle krzyżowe to droga przez mękę. .. ale wszystko odchodzi jak kładą Ci maleństwo na piersi.
Ostatnia edycja:
repetka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 175
Madzialena 30 minut? Wow szybciutko ... Tez przechodzilam przez krzyzowe, ale dziekuje niebiosom, po 4 godzinach dostalam epidural w kregoslup i moglam odpoczac... Pospalam troche, zebralam sily, i po 7 godzinach mi go odlaczyli, zebym miala czucie na akcje porodowa ktora trwala godzine
Madzia01 Dziekuje bardzo, Jasiek z pewnoscia ucieszylby sie z komplementu Powiem Ci ze mialam nadzieje na takie "zlote dziecko" bo to co opowiadaly mi znajome o ich poczatkach bylo dla mnie jak opowiesci z krypty- albo po prostu chcialy mnie przestraszyc
Madzia01 Dziekuje bardzo, Jasiek z pewnoscia ucieszylby sie z komplementu Powiem Ci ze mialam nadzieje na takie "zlote dziecko" bo to co opowiadaly mi znajome o ich poczatkach bylo dla mnie jak opowiesci z krypty- albo po prostu chcialy mnie przestraszyc
Nas też wszyscy straszyli i nadal to robią, a my cieszymy się i jesteśmy dumni z naszej córeczki
Ja miałam gaz podczas skurczów, ale jakoś nie widziałam różnicy więc go odlożyłam. Pomagał mi jedynie robić głębokie oddechy, a to już coś dawało
Ja miałam gaz podczas skurczów, ale jakoś nie widziałam różnicy więc go odlożyłam. Pomagał mi jedynie robić głębokie oddechy, a to już coś dawało
repetka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 175
Madzia01 skad ja to znam Moja szefowa (straszna kobieta) do dzis jak mnie widzi z dzieckiem to mi zyczy zeby zaczal plakac, i to glosno, bo to niesprawiedliwe ze jej dzieci ciagle plakaly a Janek jest spokojny. Nie wiem o co jej chodzi, moze hiszpanki tak maja -.- Co do gazu- dwa razy wsadzilam ta tube do ust i myslalam ze zwymiotuje :/ Wiec sobie odpuscilam
My juz po spacerze i mlody spi jak zabity tak sie wymeczyl
Co do porodu ty mysle ze nie bylo najgorzej. Co prawda wizyta w spa to to tez nie byla ale jakiejs traumy nie mam. O 4 w nocy odeszly mi wody a bylam sama w domu bo moj Z. byl na nocce w pracy wiec musialam jechac do szpitala z rodzicami Z. a bylam tak spanikowana ze rece mi lataly jak bym nie wiem i dopiero po 8 moj Z. do mnie przyjechal. Do 10 rano nic sie nie dzialo i dopiero wtedy podlaczyli mnie pod kroplowke zeby wywolac skurcze i wtedy sie zaczelo...moj Z. twierdzi ze przy skurczach to miazdzylam mu dlonie i nie wiedzial ze taka moc we mnie jest a ja srednio to pamietam. Mialam gaz przy porodzie ale jakiejs roznicy nie czulam jak go wdychalam wiec sobie odpuscilam po pol godziny. A o 11:45 moj synek byl juz z nami wiec nie bylo tak zle. Ale mysle ze gdyby mojego Z. nie bylo by przy mnie to o wiele gorzej wspominala bym ten porod i nie wyobrazam juz sobie porodu bez niego
Repetka witaj przystojniak z tego twojego Jasia.
Co do porodu ty mysle ze nie bylo najgorzej. Co prawda wizyta w spa to to tez nie byla ale jakiejs traumy nie mam. O 4 w nocy odeszly mi wody a bylam sama w domu bo moj Z. byl na nocce w pracy wiec musialam jechac do szpitala z rodzicami Z. a bylam tak spanikowana ze rece mi lataly jak bym nie wiem i dopiero po 8 moj Z. do mnie przyjechal. Do 10 rano nic sie nie dzialo i dopiero wtedy podlaczyli mnie pod kroplowke zeby wywolac skurcze i wtedy sie zaczelo...moj Z. twierdzi ze przy skurczach to miazdzylam mu dlonie i nie wiedzial ze taka moc we mnie jest a ja srednio to pamietam. Mialam gaz przy porodzie ale jakiejs roznicy nie czulam jak go wdychalam wiec sobie odpuscilam po pol godziny. A o 11:45 moj synek byl juz z nami wiec nie bylo tak zle. Ale mysle ze gdyby mojego Z. nie bylo by przy mnie to o wiele gorzej wspominala bym ten porod i nie wyobrazam juz sobie porodu bez niego
Repetka witaj przystojniak z tego twojego Jasia.
Ostatnia edycja:
repetka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 175
Tez nie wspominam zle, ale nie jestem z tych co powtarzaja jak mantre slowa "Dziecko na rekach i bolu juz nie czuc"... Bol czulam przy zszywaniu, bol czulam przy wstaniu, i przez kolejne dwa tygodnie przy siadaniu, podrozach do ubikacji Wiec nie mowie nikomu ze bol zniknie jak tylko zobaczy dziecko, bo nie chce przypadkiem sklamac O skurczach i samym porodzie fakt- zapomina sie juz po chwili ale pojawiaja sie inne bolesci Nie narzekam jednak- piekne przezycia pomimo wszystko. No i wiem co mniej wiecej mnie czeka nastepnym razem
reklama
MłodaMama18
Mamunia Maniusia ;)
Witam wszystkie mamy
My wlasnie po spaceru maly usnal ale jak tylko weszlismy do domu to sie obudzil teraz sobie grzecznie lezy w lozeczku.
co do porodu jak juz mowilam mialam cesarke i bogu dzieki po 24h wstalam i nie bylo to takie straszne ja nie dochodzilam dlugo do siebie jak to opisuja po 2 tyg juz szalalam i bylo wszystko dobrze tez mialam bole z krzyza tylko ze one trwalay od 23 do 9 rano wiec toche sie wymeczylam...
My wlasnie po spaceru maly usnal ale jak tylko weszlismy do domu to sie obudzil teraz sobie grzecznie lezy w lozeczku.
co do porodu jak juz mowilam mialam cesarke i bogu dzieki po 24h wstalam i nie bylo to takie straszne ja nie dochodzilam dlugo do siebie jak to opisuja po 2 tyg juz szalalam i bylo wszystko dobrze tez mialam bole z krzyza tylko ze one trwalay od 23 do 9 rano wiec toche sie wymeczylam...
Załączniki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 308 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 239 tys
Podziel się: