reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Hej porannie :)

Evisia ale powiedz czemu ty sie przejmujesz tym ze zburzysz mu jego poukladane zycie?? no sory al;e malec sam nie powstał. Skoro idzie sie do łózka z kms to trzeba miec swiadomosc ze w ciąze mozna zajsc. a ze nie lubi dzieci. skąd wiesz ze swego nie pokocha?
szkole mozesz przełozyc na za jakiś czas. kasa na utrzymanie? no tu moze być problem. ale dziecko ma tez ojca i nawet jesli on go nie polubi to alimenty wypadałoby gdyby placił. jak niue dobrowolnie to sądownie.
co do tego co piszesz o swojej rodzinie. Moj tato ma podobne zasady. mama zresztą tez.zawsze mi powtarzali ze jak sie w coś wpakuje to sama sie bede z tegoo wyciągac ( nie nalezalam do przesadnie niegrzecznych ale aniolem tez mnie nazwac nie było mozna ). Spotykalam sie z facetem ktorego oni nie znali. i nie tolerowali z paru powodów. o ciązy dowiedzialam sie w 17 tyg. moja mama dowiedziala sie od mojego brata. na pocżatku owszem byly jakies tam dąsy pytania o szkole, utrzymanie. wiedzialam ze ich o pomoc nie bede prosić bo zbyt dumna bylam.Ł mial nas utrzymywac w tamtym czasie za 1 tys wyplaty. bywało ciezko, ale jakos przezylismy. tato na początku myslalam ze Ł zabije. no jak.. jego jedynej coreczce ten cham i prostak zmajstrował dziecko. a mama momentami zachowywala sie jakbym ja popelnila jakąś zbrodnie.od niechcenia sie na ulicy odzywala itd.. tak jak napisalam nie mieszkalam z nimi, mialam ich podejscie do sprawy w zadzie. no ale po ok m-cy od dowiedzenia sie o ciazy 2 dni przed wigilją, jechalam na usg, zadzwonili z zaproszeniema na wigilje. no dla mnie szok. wtedy odmowilam bo juz wczesniej potwierdzilismy przyjazd do rodziców Ł. No i po swietach zaczelo sie wszystko ukladac. przetrawili info o mojej ciązy. Z tesciami bylo lzej, bo dla mnie to obcy ludzie są i byli. nie znalam ich, oni mnie itd. jak zaszlam w ciąze znalam Ł 2 m-ce.


w drugiej ciązy to juz takim tragizmem sialam ze teraz naprawde mi wstyd. zamist cieszyc sie z tego ze Filip bedzie mial rodzenstwo, ze to nic ze wpadka, no stalo sie, ale mam meza, mąż ma prace itd.. to ja
zaczelam wyc jakby sie jakas krzywda dziala.



popadalo u nas w nocy, troszke chłodno było. nie spie od 6. Ł nastawił budzik o musimy do PZU jechac i co? i ja wstalam a on sobie spi. nooooz mnie zaraz coś trafi..
 
reklama
Witam.

Evisia witaj miło i gratuluję ciąży... ;-) Ja miałam jeszcze gorzej bo zaszłam w ciaze majac 17,5 :p
Napewno wpierw bedzie ciężko ale dasz rade :-) trzymam kciuki z aograniecie tego wszystkiego. no i musisz pogadac z ojcem dziecka... :tak:


Wczoraj popadało u nas, a dzis sloneczko ale jak fajnie jest,zaraz na dwór idziemy :p
W poludnie jade do Wawy :p ehhhh....
 
Hej, hej;) Podczytuje Was tutaj, ale nie mam czasu zeby odpisywac;) Od soboty mam tu siostre, wiec zwiedzamy itpp:)
Ja mialam dzis robic test, ale hmm zapomnialam go kupic:-D T sie smieje ze ja naprawde mam jakas skleroze, bo ja czasem nie moge przypomniec sobie co robilam 2 dni wczesniej:tak::-D:szok::rofl2::rofl2::blink: Wiec kupie dzis i jesli @ nie przydzie to zrobie go jutro:-):-) Miala @ przyjsc wczoraj:p wszem pobolewa mnie brzuch jak na @ no ale kto wie, kto wie:D Piersi mam takie jak zawsze przed @ ale te sutkii nawet jak mysle to ughm.. okrucienstwo.. :crazy:

Pogoda u nas dziwaczna, raz pada 10 min konkretnie, a za chwile prazy slonce;-)
Dzis sie wybieramy z Sylwia na maraton po sklepach ale bez T.. bo to taka maruda w sklepie.. Tyle ze jak on cos sobie kupuje to ojjojjj chodzi, oglada, mysli.. A mnie wiecznie pogania:-D
Wczoraj bylismy karmic wiewiorki w Hyde Parku.. Swietne one sa;)

To narazie byloby tyle. Siostra spi, T w pracy wiec ja buszuje:-D:tak:;-)

P.S. Witam nowe mamcie;-)
 
Magda rób ten test!!!!!!

Evisia ja to chyba wszystkich przebiłam:p Z moim mężem poznałam się koniec września... Koniec listopada byliśmy razem a 4 stycznia zaszłam w cięże i co zonk jak się dowiedzieliśmy to ryczałam i mówiłam że nawet nie wiem ile on słodzi... Rodzice katastrofa tak się ojca bałam że powiedziałam dopiero koniec kwietnia i to przez telefon bo się bałam że mi przywali... A teraz?? On mnie do 3 roku życia nie brał na ręce a za Dominiką równo szaleją i mama i taka nasze kontakty poprawiły się o 200 % na lepsze... A studia w tamtym czasie jak urodziłam zostało mi 1,5 roku dziennych mojemu ówczesnemu jeszcze chłopakowi pół roku więc wymienialiśmy się dzieckiem w drzwiach jego rodzice praktycznie finansowo w ogóle nie pomogli bo u nich było tragicznie z sytuacją finansową.... A ja obroniłam się i jeszcze sobie zaocznie studiuje i tak mam dziecko.
A co do Twojego partnera powiedz mu bo sama sobie dziecka nie zrobiłaś więc musicie jakieś rozwiązanie znaleźć
 
ależ nadrukowałyście wybaczcie ale narazie was nie nadrobie spróbuje wieczorkiem:)
evisia witaj i gratuluje ciąży:) ja zaszłamw ciąże po zakończeniu klasy maturalnej w grudniu (na boże narodzenie stworzylismy nasza córę) miałam wtedy 20lat i 7mc, szczerze mówiąc nie chciałam tej ciązy bo musialam mature poprawić bo z matmy nie zdałam mialam isć do pracy badz na studia miałam duzo planów a to ciotka do siebie do belgii chciała mnie zabrać itd. nawet gdzy szlam do ginekologa modliłam sie po cichu abym nie była w ciąży aby test sie pomylił gdy wyszłam z gabinetu popłakałam sie bo okazało sie ze to 7tydz cała ciąże przepłakałam teraz tego żałuje uwazam ze głupio robiłam bo zamiast cieszyc sie z tego ze jestem w ciązy to płakałam teraz jestem zadowolona ze mam nikole i nie zamieniłabym jej na nic innego a o tych moich planach na przyszłość narazie zapomniałam jakoś z czasem bedzie w domu tez sie nie cieszyli z tego ze jestem w ciązy rózne opcje rozwazali a teraz szaleja za mała i moja rodzina i tesciowie ja uwielbiaja wiec i u cb sie uloży a ojciec dziecka musi wiedziec o tym ze jestes w ciaży
magda jak to juz kasiek napisała "rób ten test" a ja trzymam kciuki&&

no wiec co do wagi mojej córy to wazy nie całe 10 kg i ma 79cm długości, no moim zdaniem ona nie jest gruba ale kazdy ma swoje zdanie i swój gust ok, wkurzyłam sie tylko ze ta stara baba zamiast jakoś normalnie mi to powiedzic ze jej zdaniem jest zbyt gruba zebym zmieniła diete czy cos tam doradziła to wzieła zaczeła mnie opiprzac i wyzywac kazdy by sie zdenerwował na moim miejscu dobrze ze tesciowa za mna obstała:p

a bym zapomniała niki zaczyna juz sama kroczki stawiać mamusia oczywiscie dumnia:)
 
Ostatnia edycja:

nuśkaaa no nie mów że tak tragicznie będzie :-p ja mam rodzinę na wsi i mają psa domowego :-D także wiesz ;-) koty na dworze owszem , no ale dzieci zwierzeta traktują ok , tak jak my i nasze dzieciaki ;-) a po ile at ma ta cała 4reczka??

Kamcia najmloszy ma niespelna rok, potem jest chlopczyk w wieku Olci, reszta cos kolo 12-13 lat. No i na wsi jest jeszcze dwojka dzieci, siosty tesciowej - Karolina ma 7 lat, Piotrek 4.Oni to istne diably wcielone:angry: Ola to przy Nich Aniołek ale dam rade, kto jak nie ja - matka polka :-D
Odebralam wezwanie z Sadu, termin mam na 19 wrzesnia na 11.50.
Jutro idziemy z Łukaszem do kuratora, bo babeczka byla u Nas w zeszlym tygodniu, ale bylismy w pracy obydwoje, po wszystkim zadzwonie do tego znajomego adwokata i ustale wszystko. Tylko juz widze reakcje w pracy, bo 19-go druga rejestratorka bedzie na urlopie, bede w pracy sama :baffled:ale guzik mnie to obchodzi, eh moze ktos tam w koncu pomysli o zatrudnieniu kogos do pomocy, bo w kazdej przychodni w jakiej bylam,w rejestracji sa min.2 rejestratorki, u Nas jest jedna na kazda zmiane, plus pielegniarka do pomocy.Guzik a nie pomoc, ale wiadomo, wszystko rozbija sie o pieniadze,a my mozemy sie zajechac...

Evisia witaj w Naszym gronie i rowniez gratuluje :) Nie wiem czym sie przejmujesz,ze zburzysz jego poukladane zycie?Evisia to nie jest tylko Twoje dziecko, nie wiem jakie miedzy Wami sa relacje, ale na pewno nie powinnas mysles takimi kategoriami.To jest Wasze dziecko, nie powstalo samo przez sie, on ma takie same obowiazki wobec Niego jak i Ty.Porozmawiaj z Nim jak najszybciej.

Liza ja zaszlam w ciaze, jak mialam 17lat, Olusie rodzilam w pazdzierniku, we wrzesniu konczylam 18 lat :happy: Ale teraz wiem, ze bycie mloda mama nie jest niczym strasznym, a Ola na pewno bedzie w przyszlosci fajnie czula sie z tym, ze np majac 20 lat bedzie miec mame przed 40-tka, ktora nie bedzie na pewno stateczna pania wchodzaca w sredni wiek :)
 
kasiek u mnie tez tak było z ojcem , bałam sie go jak ognia 0 kontaktu z nim...w sumie nie polepszyło sie za bardzo,ale Amelka to oczko w głowie dziadka wszystko Jej da wszystko pozwoli.
Evisia też jestem zdania ze musisz powiedziec ojcu dziecka:tak:

ja na 14 do pracy,ale chyba za dlugo spalam bo nic mi sie nie chce wogole strasznie duszno jest:-(
Myszka coś sie budzi ostatnio w nocy nie wiem czemu drze sie chyba koszmary jakies ma ;p
 
magda jak to juz kasiek napisała "rób ten test" a ja trzymam kciuki&&

no wiec co do wagi mojej córy to wazy nie całe 10 kg i ma 79cm długości, no moim zdaniem ona nie jest gruba ale kazdy ma swoje zdanie i swój gust ok, wkurzyłam sie tylko ze ta stara baba zamiast jakoś normalnie mi to powiedzic ze jej zdaniem jest zbyt gruba zebym zmieniła diete czy cos tam doradziła to wzieła zaczeła mnie opiprzac i wyzywac kazdy by sie zdenerwował na moim miejscu dobrze ze tesciowa za mna obstała:p

a bym zapomniała niki zaczyna juz sama kroczki stawiać mamusia oczywiscie dumnia:)

pod koniec wrzesnia konczy roczek Nikola??? to normalnie wazy. u mnie Oskar wazył ok 12 kg na roczek. i gruby niebył. ciezki tak, ale nie gruby. F za to 11 kg i mial 6 faldek na udkach, wiegan=chne policzki. taki klusek był. ale nit mi nigdy nie powiedzial ze mam dziecko grube. tym bardziej trakie ktore jeszcze nie chodzi.




kasiek My z Ł 19 maja sie poznalismy, ok 25 lipca zaszlam w ciąze, oswiadczył mi sie 18 wrzesnia w moje urodziny a 22 listopada dowiedzialam sie ze jestem w ciązy :) o chodzenie mnie do tej pory nie poporosił hahahahahahahahaha..

co do rozpieszczania wnuków. Moi chlopcy moim rodzicom na glowe wejsc i nawet nie pisnął. jak F jest u nich np codziennie beze mnie to potem tydzien go do pionu ustawiam. U tesciow w sumie tak samo.
Ty przez telefon powiedzialas o ciązy :D a Ł siostra mnie poprosila zebym jej mamie ( mojej tesciowej ) powiedziala o jej ciązy. no tego spojrzenia jej nie zzapomne. gdyby moja matka na mnie tak spojrzala to bym naprawde sie bala.

Bylam w B-stoku. matko jaki skwar.. prawie sie ugotowalam w aucie.
 
reklama
Poniedziałkowe Dzień Dobry :)

Czytam wasze historie i podziwiam każdą z Was za siłę i odwagę. Ja o ile zawsze byłam odporną i zdeterminowaną osobą, tak teraz w ciąży stałam się totalną ciepłą kluchą. :-/ Wszystko mnie przerasta, ryczę po kątach i użalam się nad sobą. Wiem, że to tylko pogorszy sprawę. Każdej z Was jakoś się ułożyło, ale to przecież tylko dlatego, że wzięłyście sprawy w swoje ręce, zamiast marnować czas na negatywne nastroje, ale mnie po prostu cała energia do życia opuściła :( Powtarzam sobie jak mantrę, że zawsze mogło być gorzej, przykładowo zamiast wieści o ciąży mogłam usłyszeć, że jestem nieuleczalnie chora i to dopiero byłby dramat... Jednak przerasta mnie ta odpowiedzialność i cały czas mam wrażenie, że dużo stracę, przede wszystkim niezależność. Przez najbliższe kilka lat będę pozbawiona możliwości chociażby spontanicznego wyjścia na kawę z koleżanką i już do końca życia będę musiała mieć na uwadze, że nie liczę się tylko ja... Czas pokaże, jak to się wszystko poukłada w praktyce.
 
Do góry