Hejka
BLANECZKA oj co za dupek z niego, no chętnie takiemu burakowi bym ptzywaliła!!!!!!!!! A wade wzroku masz dużą? Gratulacje świetnie zdanych matur
KASIEK hehe, ja młodego przestałam usypiac jakos 5 maja... tego roku uwielbiam zasypiac trzymając go za ręke (miałam łóżko przy jego, tzn wersalke taką) no ale już za duży na to... i teraz mam problemy ze snem... on na szczęście nie :-).
Ja temat kolczyków pomine- hehe młj młody raczej takiej potrzeby nie ma :-)
Wczoraj w pracy byłam jako kierowca, no i że moja mama u nas była to M stwierdził że mi w pracy potowarzyszy, no i rozwoził ze mną, ja za kółkiem a on z piwkiem, potem szefową namówił na piwko jak chwile spokoju było w rozwożeniu i wypili jeszcze z barmanką, i się zgadali że tak fajnie byłoby na działce posiedziec i namówiliśmy szefową żeby zamknąc szybciej bar i jechac nad zalew... i wyszliśmy z pracy ok 18 zamiast o 20 i pojechaliśmy nad zalew z piwkami i pizzą (tzn ja z wodą) i do 20.30 piwkowali sobie... oj fajnie było :-) potem rozwiozłam wesołe towarzystwo do domów, M zasnął później przed tv, a dziś szef w pracy był nieświadom niczego...
Wogóle to moja mama mnie rozbroiła opowieścią o młodym... Była na placu zabaw z nim wczoraj, i szalał troche i moja mama do niego mówi "nie kręc tak główką bo ci odpadnie" a on do niej: "babcia ty się nie martw, rodzice mocno mnie ZMONTOWALI".
Oj czasem to jak on coś powie to nie wiem czy śmiac się czy płakac, zamurowuje mnie... A jak się bawi samochodami to udaje że one miezy sobą gadają i takie historie twirzy że chyba spisywac je zaczne i jakąś książke napiszemy :-)
Dobra mykam spac... jutro wolne, nie daje młodego do przedszkola bo kaszla dalej, dobrze że już w nocy go nie męczy, jedną nocke to masakre z nim miałam...
Dziewczyny jeszcze jedno, co kupic na drętwienie nóg? na skurcze to wiem że magnez ale ostatnio tak mi nogi drętwieją że masakra...
BLANECZKA oj co za dupek z niego, no chętnie takiemu burakowi bym ptzywaliła!!!!!!!!! A wade wzroku masz dużą? Gratulacje świetnie zdanych matur
KASIEK hehe, ja młodego przestałam usypiac jakos 5 maja... tego roku uwielbiam zasypiac trzymając go za ręke (miałam łóżko przy jego, tzn wersalke taką) no ale już za duży na to... i teraz mam problemy ze snem... on na szczęście nie :-).
Ja temat kolczyków pomine- hehe młj młody raczej takiej potrzeby nie ma :-)
Wczoraj w pracy byłam jako kierowca, no i że moja mama u nas była to M stwierdził że mi w pracy potowarzyszy, no i rozwoził ze mną, ja za kółkiem a on z piwkiem, potem szefową namówił na piwko jak chwile spokoju było w rozwożeniu i wypili jeszcze z barmanką, i się zgadali że tak fajnie byłoby na działce posiedziec i namówiliśmy szefową żeby zamknąc szybciej bar i jechac nad zalew... i wyszliśmy z pracy ok 18 zamiast o 20 i pojechaliśmy nad zalew z piwkami i pizzą (tzn ja z wodą) i do 20.30 piwkowali sobie... oj fajnie było :-) potem rozwiozłam wesołe towarzystwo do domów, M zasnął później przed tv, a dziś szef w pracy był nieświadom niczego...
Wogóle to moja mama mnie rozbroiła opowieścią o młodym... Była na placu zabaw z nim wczoraj, i szalał troche i moja mama do niego mówi "nie kręc tak główką bo ci odpadnie" a on do niej: "babcia ty się nie martw, rodzice mocno mnie ZMONTOWALI".
Oj czasem to jak on coś powie to nie wiem czy śmiac się czy płakac, zamurowuje mnie... A jak się bawi samochodami to udaje że one miezy sobą gadają i takie historie twirzy że chyba spisywac je zaczne i jakąś książke napiszemy :-)
Dobra mykam spac... jutro wolne, nie daje młodego do przedszkola bo kaszla dalej, dobrze że już w nocy go nie męczy, jedną nocke to masakre z nim miałam...
Dziewczyny jeszcze jedno, co kupic na drętwienie nóg? na skurcze to wiem że magnez ale ostatnio tak mi nogi drętwieją że masakra...