Witam snieżnobiało
U nas druga tura sniegu hehe.
Vegas to sie mylisz myslaąc ze jak tylko ja gadam to jest cicho
Mnie słychac na 3 pietrze,ja nawet jak mówie to "mówię"!!:-) Co do dzieci dwumetrowych całkiem mozliwe ja mam 170 a D 187 a niby dzieci przerastaja rodziców,oby tylko mame hihi
Mój D to oaza spokoju,nie jeden by uciekł hahaOn grzecznie czeka az mi przejdzie i sie wygadam,no chyba ze juz przeginam to krzyknie tez wtedy z marszu sie uspakajam haha.
Wampi u mnie jest identycznie jak z Tobą;-)
W ogóle wczoraj wieczorem mielismy akcje mrożącą krew w żyłach!
Lezymy w łozku Kaja poszła siusiu wraca (w pokoju ciemno tylko tv włączony)a Kaja:zobacz pani Doktor,widzisz? Ja:nie widze a ona znowu zobacz pani Doktor i pokazuje ciągle do tyłu w jedno miejsce...w koncu Darek ją wziął na rece a ona zasłania oczy i płacze...Jezuu az mnie dreszcze przeszły ,bo naogladałąm sie kiedys programów ze dzieci widza duchy hehe.
Rano Kaja przychodzi do mnie do pokoju i znowu
ani Doktor,widzisz??i pokazuje znowu w strone biurka....a tam lezy jej ksiązeczka zdrowia ,na okładce jest chłopiec z nosem jak klaun i ona tego sie bała ...a ja juz chcialam Pogromców duchów wzywac buhaha
)
Wczoraj znowu mielismy "akcje kupa",pól dnia Kaja sie darła jakby ze skóry ją obdzierali...dałam jej 2 x po 5 ml Lactulosum rumianek jabłko i w koncu zrobiła az jej zyłki pekly w oczkach a ja wyłam z nia ,i znowu taka kupa ze masakra...zawsze robiła bobki jak królik a teraz duza zbita;/To wszystko przez to ze mało pije i mało owoców je,nie chce tez jagurtów bo chyba sie jej przejadły ...musze zmienic jej diete !
Malwina wielkie gratki;*