dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
Ajć dziewczyny jak nie urok to sraczka za przeproszeniem. Byłam z dziećmi u lekarza, mały nie zaszczepiony ale za to z lekami, Amelka tak samo z lekami i z zaleceniem baniek, także zapowiada się ciekawy wieczór. Już się boje. Kacperek ma katar i pokasłuje, Melcia strasznie chrycha, zielone gluty z nosa lecą. Najgorszy mam z nią problem bo ona jest anty nastawiona do syropów. Także pierwsza dawka zaaplikowana z moim bolącym sercem, tak mi szkoda mojej myszki. Po dobroci nie chce brać i trzeba ją siłą trzymać, na chama dawać syropy, jest mega płacz i wypluwanie. Katastrofa. Także miałam zakupić sobie tabsy na które receptę dostałam od ginki ale w aptece ich nie było i na jutro mi pani magister sprowadzi a i tak leki dla dzieci prawie 100zł kosztowały i nawet gdyby moje tabletki były to by mi kasiorki nie starczyło bo wszystko co miałam przy sobie dla dzieci poszło. Ale co tam dzieci i ich zdrówko najważniejsze. No i na szczęście nie mają żadnych zapaleń.
AAAAAAA Zima do nas przyszła, ale kiepsko się jeździ.
A w końcu dostałam skierowanie na bioderka dla mojego młodszego dziecia. Jutro znowu wyjazd do miasta po moje tablety i by zapisać malucha do chirurga na te bioderka.
AAAAAAA Zima do nas przyszła, ale kiepsko się jeździ.
A w końcu dostałam skierowanie na bioderka dla mojego młodszego dziecia. Jutro znowu wyjazd do miasta po moje tablety i by zapisać malucha do chirurga na te bioderka.