reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Witam poniedziałkowo.
u nas tydzien zaczyna się nieciekawie. MAreczek w nocy marudził, kaszlał i nosem ciągal a dzisiaj kaszle ale juz tak porządnie. Tylko się zastanawiam skąd to u niego się wzięło. Czyżby odemnie się zaraził? Bo watpię ze to od długioego przebywania na słońcu, wczoraj kilka dobrych godzin latał sobie na słonku.
Ja już czuje soie lepiej pod względem chorobowym. A w piątek idę znów po skierowanie i robię sobie wtórne wyniki.
Ja KSW też oglądałam ale i tak bardziej spodobała mi się druga walka wieczoru. to jak ten facet zasnął.:-D

u Was takie burze były? U mnie nioc a nic, nawet kapki deszczu. tylko lekkie błyski, z dala było widac.

ale u nas pochmurno, no nie moge. za zewnatrz jakieś 15 stopni a w domu parno jak nigdy.
a dzieci mi wstały tuż przed 9. z dnia na dzień śpuią coraz dłuzej.
Gosdia Ooo super że już znalazłaś kieckę. strasznie jestem coekawa jej wyglądu.
Lana Fajne te sandałki. Ja tez musze dla Justynki i dla Mareczka z resztą też poszukać sandałków.
MAlwina zdówka.
Młodamamusia Od odejścia czopu może troche czsu upłynąć. narazie pracuj nad mieśniami kegla.
zupa Już ty nie pis zo lodach, mnie aż kusi zeby zajśc do sklepu i kupić. ja na deser ratuję sie sernikiem na zimno.
asia Spostrzegawczy ten ksiądz? ech ja pamiętam wizyte u ksiedza. wyprosił S i ze mną rozmaiwał cyz naprawde tego chcę. u was też tak ksieża robili?
Mouch dzieiaków burza tez nie rusza, czsanmi zwrócą uwage na grzmot jak jest jakiś głośniejszy ale tak to spokojnie. a sukienka śliczna. co do tych majtek to ja bym ci polecała raczej body, majtki zawsze mogą się zwinąć a body cały czas jest na miejscu. u mnie się sprawdziło na ostatnim weselu.

ja tam się burz nie boję, póki jestem w domu. raz wysżłam na dór w burze to oberwałam taka drabiną drewnianą w plecy. póki burza jest daleko moge siedzxieć na p[odwórku ale kiedy już wiatr suię wzmaga to zwiewam do domu.

Mie sie wydaje, że Mareczek ssie od Ciebie zaraził... No bo na polu raczej ciepło, chcoiaż coss w powietrzu moze zawsze być. Zdrówka dla was.

a ja uwielbiam burze:-) kocham doslownie zasypiac jak grzmi i sie blyska na dowrze,wtedy padam jak dziecko:-D
Ty to jak moja koleżanka, burza szła a ta na balkon leciała podziwiać

EWI źle mnie zrozumiałaś, to ma byc na przebranie po oczepinach. Na oczepiny normalnie biała... Ale myślę żeby się przebra żeby tej zbytnio nie zniszczy i potem ją dobrze sprzeda... A to moja weselna: Suknia ślubna GRETA / ogłoszenia Umieszcz - Śluby i uroczystości / Sprzedam Umieszcz anonse - NaszeKrosno.pl
Na poprawiny mam taką SUKIENKA Z BOLERKIEM ŚLICZNA roz 40 - ZIELONY (1610963347) - Aukcje internetowe Allegro

śliczne te sukienki, bardzo mi sie podobają:-) ta biała jest cudna, nie oge sie doczekać az wstawisz wasze zdjecia.

czesc mam na imie ewelina mam 21 lat i jestem w 22 tyg ciazy nawet nie wiecie jaka bylam szczescliwa gdy na tescie ciazowym pojawily sie dwie kreseczki wtedy zastanawialam sie tylko jak powiedziec o tym swojemu nazeczonemu.. ja jeszcze wtedy mieszkamlam u rodizcow w toruniu i wyslalam mu smsa ;" kochanie zostaniesz tata jestem w iazy" mimo tego ze balam sie jego reakcji on sie ucieszyl kupil nam kwiatkiprzeprowadzilismy sie do niego do bydgoszczy i od tej pory zaczelo sie sypac..:(
tak jak mowilam jestem w 22 tyg ciazy a on ani razu nie byl ze na u lekarza ja rozumiem praca zmeczenie itd ale czasem potrzebuje go niesety wtedy go nie ma.. o wspolnym porodzie to wgl moge po mazyc bo juz mi na poczatku powiedzial ze rodzil ze mna nie bedzie ok rozumiem nie kazdy facet sie do tego nadaje.. nie wiem c\emu ale nie uklada sie nam wychodzi do kolegow sam mnie nigdy nie zapytal czy chcilabym pojsc z nim , nie pyta jak sie czuje ,nie przytula kladzie sie obok i po chwili zasypia a ja czasem potrezbuje jego bliskosci niesety on jej nie okazuje czy ja jestem az tak do niczego
??:( mam kiepskie dni oststnio potrzebuje kogos bliskiego a tu po przeprowadzeniu sie do bydgoszczy nie mam nawet przyjaciolki ktorej mogla bym sie wyplakac czy wygadac:(

pozdrowienia dla mamusiek
masakra

Wiesz co mnie sie wydaje ze powinnas szczerze porozawiac ze swoim facetem. Bo wasz zwiazek jest wygodny ale tylko dla niego a ty sie dusisz. mysle ze powinnas mu to uświadomic i podjąć jakies sensowne kroki

niuniaa witamy, gratuluje ciazy! No i przykro mi ze tak sie dzieje u was w zwiazku,ale jedyna rada chyba dla ciebie to to ze musisz z nim porozmawiac i to bardzo szczerze, zapytac go czy cie kocha itd itp.... powiedziec mu czego potrzebujesz, czego oczekujesz.... mam nadzieje ze pomoze:*


Dziewczyny biorac przyklad z Patrycji :* zrobilam cos takiego :-)

Bardzo i sie podobaja te fotki:-) eh jak te dzieci rosną

niuniaaa Cześc Kochana:-)
W sumie dużo nie napiszę, bo wszystko opisały już KasiaF i Liza i lepiej tego ując nie mogły...
Powiem tylko tyle, że większość facetów nie potrafi nas do końca zrozumieć tym bardziej w ciąży...w czasie gdzie nasze potrzeby się zmieniają.
Początek mojej ciąży był średni:-/ non stop były z mężem jakieś sprzeczki i nieporozumienia, nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć, wkurzał mnie swoją obecnością... choć miałam ochotę żeby mnie poprostu przytulił, powiedział, że wszystko jest oki... nie... zamiast przemilczeć jakąś kwestie dolewał oliwy do ognia, nie zastanawiając się poprostu, że ja się zmieniam, że owszem mam swoje humorki, które powinien brać z przymrużeniem oka... Ale pewnego dnia porozmawiałam z nim naprawde szczerze, podsunęłam żeby poczytał sobie w internecie na forach o takich sprawach, powiedziałam mu o wszystkich moich przemyśleniach, odczuciach itd i się zmieniło...
Rozmowa to klucz do wszystkiego... Pogadaj z nim co Cię boli, czego oczekujesz, zapytaj się czego on oczekuje, powiedzcie sobie o swoich potrzebach... Wierzę, że to dużo zmieni...
Mężczyźni potrzebują czasu, nie to co my...:p Kiedy pojawia się nowe życie w nas, my praktycznie od razu czujemy "macierzyństwo" a facet musi się tego nauczyć...

3mam za Was kciuczki, na pewno się Wam wszystko ułoży...
Jak będziesz potrzebowała pogadać na osobności pisz ja jestem z Torunia, może będziesz miała ochotę się spotkać...:-)
Pozdrawiam:-)

Witam nową mamusię:-)

Dziewczyny jak ja się najadłam:-D Zrobiłam zupę szczawiową i smażone ziemniaczki. Jeszcze nigdy takiej zupy nie gotowałam, ale moim skromnym zdaniem wyszła ekstra:-) Mam nadzieję, że M zasmakuje, bo on ma podniebienie jak francuski piesek.
Liza Super zdjęcia! To Mikuś ma urodzinki blisko Kacpra, bo mój ma 05.06:-)
Niunia Witaj :) Głowa do góry, niestety mężczyźni już tak mają, że jak im się nie postawi kawy na ławę to nie zrozumieją. Proponuję szczerą rozmowę, bez aluzji i histerii, na spokojnie. Może martwi się jak to będzie gdy urodzi się dziecko i przez to jest taki struty, każdy inaczej reaguje na jakieś zmartwienia. Mój mąż bał się egzaminu sportowego w pracy i przez dwa dni bez kija lepiej było do niego nie podchodzić, ale jakoś dałam radę przekonać go do szczerej rozmowy, opowiedział mi o swoich obawach, ja go pocieszałam, zrelaksował się poszedł na następny dzień do pracy i zdał prawie na same piątki. Rozumiem, że chciałabyś wsparcia od partnera, sama jestem w ciąży z resztą w drugiej, ale często jest tak, że tego wsparcia potrzebuję też przyszły tata, bo zaczyna rozumieć jaka lada moment spadnie na niego ogromna odpowiedzialność. Może spróbuj przekonać go, że jesteście w tym razem, że on zawsze może na Ciebie liczyć, o każdej porze dnia i nocy, ale Ty też byś tego chciała.
Patrycja Dokładnie, czasem wydaje mi się, że im brudniejsze tym szczęśliwsze:-D Ale jaka radość z kąpieli wieczorem.
Kaamaa Dużo już mam po Kacperku, ale sporo trzeba dokupić. Już to widzę, będę w siódmym niebie:tak:

Mam pytanko do mam co mają więcej niż jedno dziecko. Bo zastanawia mnie fakt jak dawałyście sobie radę w szpitalu wiedząc, że młodsze dziecko jest w domu? Bo to minimum 3 dni, ja się tego strasznie boję, bo chciałabym rodzić z M i on tez chce, a jak będzie noc, będę musiała Kacperka gdzieś przewozić, albo nie daj Bóg jak będę dłużej w szpitalu?

Patrycja pisze ze jej Sebuś strasznie to przeżył, ale wydaje mi sie ze jesli kacperek zostanie z kimś kogo dobrze zna i u kogo często bywa, bo taka rozłąkę lepiej zniesie. Tak i sie wydaje.
 
pati no tak, ale gdybym ja zostawiła Kacpra np u tesciowej tez by tesknił ale u niej przebywa non stop jak jestem w pracy. U ciebie jest ta róznica ze ty jestes cały czas z chłopcami
 
Umi ale ja tez jestem ciagle z dzieciakami i z moja mama zostawali spokojnie, a jak urodzilam mikolaja to M zawiózl dzieciaki na jeden dzien nawet do tesciowej i tez tam zostali sami a on przyjechal do mnie i wogole nie plakali, wytlumaczone mieli ze ja pojechalam po dzidziusia do szpitala itd, i nie mogli sie doczekac dzidzi i ja im to tlumaczylam juz jakies 4-3 mies przed porodem :-)potem przez pierwsze dni nie odstepowali nas na krok, zreszta hania do dzis uwielbia bawic sie z mikim ;-)
 
Dobrze:-)
Nic tu nie umyka hihi:-D
Więc mam na imię Klaudia, mam- jeszcze- 22 latka:)
Czekam z mężem na naszego pierwszego bobaska i się doczekac nie możemy:-) na suwaczku jest 39tc wg ustanowionego terminu przez lekarza 40tc a wg USG to już nawet 42tc
Maly, bo będzie to chłopczyk, nie za bardzo się śpieszy na ten świat;-) choc próbowałam już chyba wszystkich możliwych sposobów. Mały uparciuszek mi rośnie...

To chyba wszystko chyba, że coś więcej mam jeszcze dodac??:-)

Witam Was wszystkie i mam nadzieje, że pozwolicie mi tutaj zostac:-) :p;-)
Pozdrawiam
 
ja próbuje ochłoną ć po jeździe na rowerku i zaraz trzeba będzie na dwór wychodzic. się ociepliło na wieczór i jest ładnie.
Agosia Ja miałam o tyle dobrze ze nuim urodziłam to leżałam z tydzień w szpitalu i s z Justynka siediał, a na czas porodu zawiózł ją do koleżanki która ma syna mniej wiecej w jej wieku. Jeśli Kacpeerek lubi zabawy z dizećmi i w ogóle przebywac z nimi to śmiało mozesz go podrzucić Lanie. Pozatym nie przewidzisz jego reakcji.
Klaudix Ja przepraszam ,ale myslałam ż ektoś zmienił nick. oczywiście że to nie miało być nieprzxyjemne powitanie. zaczełaś tak pisać to tak pomyślalam. zwykle jak ktoś przychodzi nowy to witam, jestem młodą mamą itp :-) tak więc bez urazy no i przedewszystkim Witam.
Liza Zapomniałam fajne zestawienie zdjątek. przyjemnie tak patrzec jak dzieci się zmieniają z miesiiąca na miesiąc.
Młodamamusia WIcie gniazdka. :-D
 
reklama
Do góry