reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

ViKamcia kurcze.. ale weź się nie stresuj na zapas Kochana, będzie dobrze, Malutka ma po prostu mało miejsca;** Musisz myślec pozytywnie a nie smutkowac;** Ściskam Cię mocno;*
Daffi cieszę się, że miałaś udany dzień:)
KasiaF a jako kto pracujesz jeśli można wiedziec?
Eliza ja z rodziny J prawie wszystkich lubię, najmniej lubię siostrzeńca od J:D:D ale to strasznie niegrzeczny chłopczyk i trudno go lubic:p Jego mamusię też średnio lubię i jeszcze jedną osóbkę, ale to tam już mało ważne:D ale J ma wielką rodzinę to można rzec, że lubię prawie wszystkich:D Kurcze, ale się porobiło z tą nieodebraną pocztą. Ale mam nadzieję, że szybko dadzą Ci termin.

Ja się zrelaksowałam na solarium, fajnie mnie opaliło, potem w trójeczkę wieczór był i J kima, Mała usnęła z 10min temu. Niebawem małż do pracy a ja netowanko:)
 
reklama
ViKamcia wszystko będzie dobrze, w razie czego nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i wkrótce będziesz miała Maleństwo przy sobie. Ale mimo to życzę byś święta spędziła w domu. I nie martw się, na pewno wszystko w porządku.
Justyna ja już się z mamą umówiłam, że robię jarzynową:-)

Mój dzień dziś miły,dużo na dworze, ale bez jakiś specjalnych wrażeń. Tylko sąsiadka mnie dziś wkurzyła bo ona zarządza tu naszym blokiem, a ja mam dorabiany klucz od piwnicy i często męczę się po pół godziny zanim ją otworzę i ta sąsiadka mi kiedyś powiedziała, że wymienią wkładkę, bo inni też mają problem. Dziś nie mogłam znów schować wózka i musiałam targać go z Kacprem na 4te piętro, bo na klatce nie zostawię,bo już kiedyś tam rąbneli wózek, a ja do naszego jestem przywiązana. I zaszłam do niej i się pytam co z tą wkładką, a ta do mnie że większość nie ma problemu z otwieraniem więc nie będą sobie robili kosztów:wściekła/y:
Ale mam ochotę na coś słodkiego :)
 
VEGAS pracuje jako barmanka/kelnerka... Zaraz po maturze zaczęłam, pote M był w wojsku potem ciąża teraz Kacper i nie mam okazji zmienic

UMI ja jak byłam po podanie to poszłam z Kacprem... Poszliśmu do dyrektorki i on do niej 'A mogę się rozebra?" ona "a proszę cie bardzo" rozebrał się i mówi 'A mogę iś do dzieci?' i jak poszedł to potem miałam problem żeby go wyciągnąc... On ogólnie lubi kontakt z ludźmi, jak szykuje się do pracy to marudzi i niby popłakuje ale jak tylko wyjde to od razu biegnie się bawic, tak więc chyba sobie poradzi...

Siedziałam z nim dzisiaj na dworze i stwierdziłam że pomaluje sobie pazurki, nałożyłam drugą warstwe lakieru a Kacper przypomniał sobie że siku chce i musiałam go rozebra, on miał frajde że na listki sika a ja w myślach wyzywałam bo musiałam pozmywa lakier... Eh, a teraz mi się nie chce...


paperclip.png
Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
 
KasiaF, ależ Kacperek ma śliczną buzię, a ten uśmiech jaki super:)) a Ty to Blondyna pełną parą, jak moja córa:) Fajne zdjęcia:) Miło Cię zobaczyc bo wcześniej się nie znałyśmy:) Dobrze, że Kacperek lubi ludzi, dzieci, myślę, że powinno mu byc dobrze w przedszkolu:)
 
umio nie wiem, poprostru mam takie dziwne uczucie że jeszcze jestem gruba. tamci ludzie jeszcze mnie nie widzieli i dla mnie to krępująca sytuacja mimo wszystko będzie, zaraz sobie wyobrażam teksty że "jaka ta żona S gruba" co innego gdyby widzieli mnie wcześniej. itp. wiem że to siedzi mi w głowie, ale mimo ze tyle schudłam to jeszcze źle sie czuję.
Kama w biedronce w gazetkach były dobre przepisy na faszerowane jajka.
Daffi Super że humor lepszy.
Kamcia Będzie dobrze. nie stresuj sie , relaksik siobie jakis urządź. im więcej będziesz o tym myśłała tym więcej będziesz się martwić i jeszcze w paranoje popadniesz.
 
VEGAS a no blondyna, blondyna... Kiedyś miałam białe jak kartka papieru
EVI nie myśl tak!!! chociaż wiem jak się czujesz, ja też jakiś czas się męczyłam 10kg schudłam ale wiem że jeszcze muszę tylko że dieta którą miałam trochę źle zaczęła na mnie działa i zrezygnowałam, ale wage trzymam.
KAMCIA ja pamiętam jak z 3 tyg przed terminem urodzenia Kacpra poszłam na KTG lezałam tam z 40min a na koniec kazali mi się zgłosi na patologię bo bicie serduszka zanika... Poryczałam sie, mało zawału nie dostałam a co się potem okazało? tamten sprzęt poszedł do kosza bo jakieś czujniki mu poszły i raz łapał raz nie... Tak więc spokojnie, nie martw się... napewno wszystko jest dobrze, a mała jest poprostu małym leniuszkiem i śpi póki może jeszcze w brzuszku
 
Eliza wszyscy czekają az ja pójdę:-D żebym miała co nadrabiać jutro:-D. A czemu z Hania do logopedy idziesz? ma jakies trudności?
:-D
Nie co Ty Hania nie ma zadnych trudnosci :-D wrecz bym rzekła odwrotnie :-p :-D Poprostu idzie od wrzesnia do przedszkola i logopeda chce wczesniej sprawdzic czy dzieci maja jakies problemy z mową itd. Kazde musi byc dziecko przebadane i tyle ;-) (bosze to juz maj prawie :szok: )


Bry dzien.
ViKamcia bedzie dobrze nie martw sie na zapas! Dzidzia ma malutko miejsca (a Ty masz maluni brzunio) wiec co sie dziwic ze sie tak nie rusza ;-)
KasiaF fajne foteczki i milo Cie poznac ;-)

Musze isc obiad robic... zrobie chyba barszcz czerwony z ziemniakami... ehhh... i posciel wystawic musze na dwór niech sie wietrzy ;-)
Z Danielam lepiej troszke :tak: ale ropa ciagle leci ehhh
 
właśnie wiecieie... ja myslę że mimo ze ma mało miejjsca i mam mały brzuch to powinnam czuć rozpychanie się , łokcie , nóżlki irp.. przeciez dziecko jest duże i kazdy ruch powinien mi sprawiać ból..
a nie ze nie rusza się wcale.. to e nie ma miejsca to nie znaczy ze nie będzie się ruszc bo zawsze dziecko próbuje sie ruszać... a ja tego nie czuję wcale... :-(
najważniejsze dla mnie że serduszko bije..
ale chyba zgłoszę się dzisiaj do tego szpitala i powiem zeby mnie zostawili bo w domu tak nie wytrzymam.. jakby coś się styało to bym sobie nie wybaczyła chyba nigdy w życiu
a tak będa mieć mnie pod stałą opieką i sprawdzać co chwile , ewentualnie zrobią CC przed terminem...
a w domu? w domu nic się nie zmieni...
do porodddu tylko tydzien i kilka dni... więc wytrzymam chyba... :-(

 
KasiaF z Kacperka już kawaler jest. jas mojego razem z Justynką do przedszkola puszczam w tym roku. więc moż enie będę miała problemu żeby zostawić ich w innym miejscu niż dom.
 
reklama
ViKamcia Głowa do góry, za kilka dni tuląc do siebie Dzidzię nie będziesz nawet pamiętać o tych zmartwieniach, a póki co poczekaj na decyzję lekarza, może wcale nie będzie trzeba leżeć w szpitalu.
KasiaF Kacperek śliczny:-)

Dziś cud jakiś, Kacper spał do 7:10, nawet telefon od Marcina o 6tej go nie obudził :) Piękna pogoda, idę się kąpać, posprzątam i ruszamy w teren :)
 
Do góry