reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Witam
Tak jak pisałam post wczesniej ze dziąsła Michałka wyglądają jakby miały zęby sie zaraz wykluć, i doslownie 40 minut później patrze a tam juz ząbeczek :D tzn dziurka w dziąsełku xD haha ! Wreszcie! Jeszcze jedna jedynka mu idzie, i oby szybko bo dzis w nocy co 15 minut sie budzil, bylo mu albo za goraco, potem za zimno, pozniej tak sie posikal, ze aż po szyje był mokry. A to dlatego ze polozylam go o 19.30 z piciem do lozeczka, lezal gadal sobie,napil sie, pozniej cos cicho sie zrobilo ja patrze a on spi ,nieprzebrany w pizame, nieprzewinięty i dlatego sie o 1 w nocy tak spompował.
No a dziś walczylam z nim od 18 zeby mi nie usnął ;/ trzymam go na rekach w pozycji pionowej a on w ryk, w lezacej w ryk, jesc nie pic nie ,bawic sie nie, siedziec nie, chodzic nie. ogólnie wszystko na nie, przede mna okolo 2-3 dni ze wszystkim na nie.

Co do nocek jego, ja tylko bylam zalamana jak karmilam piersią ;/ to byl dla mnie koszmar normlanie. Bo Michal godzine jadł, godzine spał, godzine ja usypilam i juz trzeba bylo wstawać do mlodego spowrotem ;/ I te 3 tyg byly dla mnie koszmarem, a glownie dlatego ze moja mama non stop pracowala i ani w dzien ani w nocy nikt mi nie pomagal ( bo w sumie jak mial? Karmic za mnie?:p) no i przed porodem moja sąsiadka łózkowa w szpitalu nie dala mi spac wogole, i na porodowce nie spalam po pordzie zamiast spać to ja całą noc jak idiotka wyłam ze szczęścia (sąsiadce nie dałam spać ;p współczułam jej ale dopiero później xD) i ogolnie Michala mi juz w pierwszej dobie dali i sama musilam dawac rade bo nam przyniosly dzieci, ze marudne i ze chca mamusie miec przy sobie. :p A odwiedziny mogly byc tylko 30 minut ;/
W kazdym razie, piersią przy kolejnym dziecku napewno dlugo nie pokarmie :D
A od kąd Mis jest na butli czyli od 3 tyg zycia to spi mi cale noce xD miesiac mial i w nocy raz albo 2 razy na jedzenie wstawał :p Czasem wogole :p
I teraz tez tak ma ze jednego dnia je w nocy raz a pozniej 4 dni cale noce przesypia :p mniej wiecej :D


A nasz plan taki: 19.30 myju myju, i pozniej różnie bywa czasem usypia o 20 a czasem dopiero o 22. A wstaje miedzy 7 a 8.30



Paula wiem o czym mówisz. dziś Misiek próbował wózek stoczyć ze wzgórza Płockiego (ogólnie to jest to najwyższe wzgórze w całej Polsce ;P ,a wiem bo Ci co na tych paralotniach latają to do nas zawsze przyjeżdżają i mówią ze najwyzej i najlepiej tu jest ;)) I jak wózek odsunęłam a miśka zabralam to tak plakac zaczął az sie zanosił xD
A drugi raz focha walnął bo mu do rowu nie pozwoliłam sie przewrócić i wpadl w taki szał haha

lolkak ja ujażmie może Twoją pocieche :D




Edit:
Koniczynka wlasnie przeczytałam Twój post. :D Hahaha ;) Oczywiście nie mam zamiaru Cię urazić ani nic ;D tylko spójrz jak każdej z dziewczyn odpisałas. Zaczełaś zdanie: Moja... Moja... Moja... Moja...
Normalnie padłam jak to zobaczyłam
Hahaha ;*** ja tez tak wiecznie mówie, albo mały albo młody xD haha
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja z Danielkiem też miałam przeboje, jak był na cycu to często się budził, przeszliśmy na butelkę to też przynajmniej 2 razy jadł w nocy. I w sumie tak do roczku było, nie szło go oszukać niczym. A po roczku jak ręką odjął, owszem miał taki tydzień co o 3 w nocy chciał jeść, ale tak to zazwyczaj pije mleko z kaszą po kąpieli (jakoś przed 20) i przeważnie się budzi o 6 głodny, ale np. dziś wstał dopiero o 8:30 i całego śniadanka nie zjadł. Tak w ogóle to zauważyłam, że on woli jeść mniej a częściej, jakoś się to rozkłada na 6 małych posiłków.

Czuję się beznadziejnie, nie dość że brzuch mnie boli, No-spa nie pomaga, to jeszcze się zaczyna migrena :no2:

Cały dom wysprzątałam, umyłam 7 okien (jeszcze dwa mi zostały na poniedziałek), firanki poprane, ah, wiosenne porządki...
 
co do wwychowania to ja jestem konsekwenta,zaczyna mi robic cyrki na spacerze to do wozka,oczywiscie wczesnij kilka rtazy go upominam a on bardzo duzo rozumie i jak sie nie poslucha to wtedy do wozka .
 
paula ja nieraz tez nie potrafię... i ją przytulam..
ale zawsze sobie powtarzam w głowie (i mojemu mężowi) że jak ją przytulę i wyściskam to bedzie myslała że to nagroda z ajej zachowanie i będzie sia tak dalej zachowywać- bo taka prawda
przytulam ją i całuję jak płacze.. ale wtedy jak cos sobie zrobi , jak jej cos się nie uda i się zdenerwuje.. no wiadomo..
zawsze tylko nie przy zakazach...
a najlepsze jest jak widze początek tego "płaczu" i ewidentnie widac że ona to robi na przymus żeby tylko wymusić...
ale dzięki mojemu zachowaniu ona włansie nie robi tak za często bo wie że to nic nie da:-) co mnie cieszy

artystka współczuję tych nocek.. uuu
moja to właśńie teraz te 3 nocki co pisałam miała takie straszne bo miaął temperaturkę ze nic jej nie pasowało tylko z nami w łózku by chciała!! a jak ją odkładałam to jakby na ogniu! słuchac się nie dało. myslałam ze coś ją boli bo skakała i się zwijała i wogóle..
ale jak wzięłam ją do sobie to jak aniołek:sorry2:
po prostu potrzebowała mamusi jak źle się czuła:tak: teraz jej przeszło i dalej spi spokojnie u siebie:tak:

fikusek to Ty tak samo jak ja:tak:
 
Artystka to kiedy mogę Ci Majkę podrzucić :-D:-D Ona też ma taki cykl jedzenia i spania:dry: Godzinę je,pół-godzinę usypiania, sen max2 godz i znowu to samo;-)

Koniczynka Majka niestety czy pójdzie później czy wcześniej niż zwykle to i tak wstaje w przedziale 5:30-6:30. A co do jedzenia to też mi ciężko w nią wpakować więcej niż 100ml czegokolwiek.Najlepiej idą owoce,później kaszka lub kleik na moim mleku no i na koniec obiadek z warzywami.

Callie ja bym bardzo chciała czasem przepoić Maję butlą,ale ona się nie daje;-) Też je mało a często :dry:

Paula - u mnie mała nie ruszy jabłka jak jest starte na tarce czy zeskrobane a jak z blendera to je ;-)
 
Ostatnia edycja:
artystka:-D:-D:-D Nawet nie zwróciłam na to uwagi:-D:-D:-D
callie Współczuję migreny i zazdroszczę umytych okien:tak: Mam mniej okien, ale wszystkie brudne:dry: I nie wiem, kiedy znajdę czas na mycie. Do poniedziałku wieczora lub wtorku pewnie będę u rodziców, potem trzeba będzie zająć się pilniejszymi rzeczami w domu i znowu maraton ucząco-pracujący:dry:
 
Fikusku mnie też No-spa nie pomaga :dry: chociaż wczoraj mnie rozkurczyło, myślałam, że dziś może też...
Lolkak, ja na początku oszukiwałam Urwisa sokiem, z każdym dniem go coraz bardziej rozcieńczałam, aż wreszcie dałam samą wodę. Raz się dał oszukać, na drugą noc już nie :-D
Koniczynko, ja sobie też zazdroszczę tych umytych okien :-D nienawidzę tego robić, a tu jeszcze i tak dwa do umycia...

Idę wsadzić łeb pod gorącą wodę bo nie wytrzymam...
 
reklama
Na pewno nie u mnie :dry: Nie wiem, jaka była dziś temp., bo cały dzień w pracy siedziałam, ale pewnie ok.10stopni, więc na skok do 23st. raczej nie mogę liczyć.
 
Do góry