reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

no właśnie sama się zastanawiałam czy mi dziecka nie podmienili :-D No chyba,że to wpływa kawalera z którym spacerowała :-D
Taki nudny był?:-DMoże za mało mówił albo niezrozumiale;-):-D
justyś Witaj:tak:
A ja dziś wstałam o 5, o 5.30 dałam małej się wycyckać;-):-D A o 6 już do wyjścia się zbierałam:sorry:
Jestem trochę rozczarowana po pierwszym dniu, bo nikt mnie nie chciał wdrożyć do pracy ani dać mi taryfy ulgowej, tylko traktowali mnie, jakbym nie miała 14miesięcznej przerwy:-D Okazuje się, że niewiele się zmieniło i jest dalej ten sam kocioł i dużo pracy, więc czułam się dosyć swobodnie;-) Szkoda tylko, że jak wróciłam to mała już spała. Jutro od 6 nadrabiam zaległości w opiece nad dzieckiem;-)
P. chyba całkiem nieźle sobie radził, bo tylko raz zadzwonił i tylko po to, żeby zapytać, czy coś w sklepie kupić;-):tak: Za to podobno mała będzie mieć limo pod okiem :dry: A jeszcze guz z czoła nie zszedł :dry: P. poszedł spać o 20, nareszcie wie,co znaczy cały dzień się dzieckiem zajmować:-D
umi Mi się bardzo podobał tekst księdza na naukach moich znajomych: "Przed ślubem grzech dać, po ślubie grzech nie dać":-D
kaama Ja mam dla mojej bluzy next newborn i są dobre:-D
ewi, cherie zdrówka dla chłopaków:tak::tak:
femme +11:szok:
patrycja, patisia Zabieg zamykania przepukliny nie jest taki straszny:tak:

Dziś zjadłam 2 pączki i chrusty, choć nie lubię:sorry: Ale że w pracy były wyłożone na stoliku, to stwierdziłam, że zjem dziś zamiast jutro. ;-)Pączki właściwie jadam tylko raz w roku:sorry:
anetka Przypomniałaś mi, że dziś YCD, trzeba obejrzeć:tak:
 
reklama
Najnowsze fotki mojej Szprotki:-)

DSCN2763_450x600.jpgDSCN2777_450x600.jpgDSCN2804_450x600.jpgDSCN2811_450x600.jpgDSCN2824_800x600.jpgDSCN2834_450x600.jpgDSCN2837_450x600.jpgDSCN2858_800x600.jpg

i dziś ze spaceru przed domkiem
DSCN2864_450x600.jpgDSCN2872_450x600.jpg
pencil.png
 
No ja melduję się wieczorem ;-)

Wróciłam od chrzestnej. Łóżeczko od wujka już wzięte i wymyte było. Nawet materacyk mamy :tak: Trzeba tylko złożyć. W sobotę zrobimy przemeblowanie w pokoju żeby jakoś ogarnąć miejsce na łóżeczko.

Jeszcze wracając wpadliśmy na małe zakupy z tatą do Lidla. No i trzeba było je wnieść na górę i się porwałam z nimi na drugie piętro :eek: Myślałam że nie dojdę. A chcę tacie pomagać bo ma problemy ze zdrowiem i żal mi go zawsze jak wszystko targa do góry. Sam łóżeczko wnosił. Materacyk jeszcze w aucie został...

W ogóle to będzie 4 lata jak się dowiedział że miał raka. Na szczęście zwalczony ale i tak powikłania zostały. Wątroba, trzustka... Ech i do tego cukrzyca... Zawsze się denerwuję jak ma wyniki albo badania. A 55lat ma. Na szczęście dobrze się dogadujemy ze sobą i możemy na każdy temat zawsze pogadać.

Famme +11 to rzeczywiście sporo. Ale idź się skonsultuj się z innym lekarzem. Może pomyłka.
Patrycja Seba pewnie wyczuł że ta lekarka nie halo jest. Lekarz powinien rozmawiać na luzie z dzieckiem. Coś zażartować itp a nie oschle od razu. A Kubuś - na pewno operacja mu pomoże. Nie będzie cierpiał przynajmniej.
Konnicyznka No jak faceta się w domu zostawi samego żeby coś porobił to na pewno padnie po całym dniu :-D I to jeszcze z dzieckiem :-D
Cherie mały na pewno pośpi, skoro w dzień mało spał. A z tym katarkiem to mu przejdzie nie długo. Może lepiej w domu z nim posiedzieć. Wiem, że ładnie na dworze ale lepiej jednak przeczekać.
Vegas może lepiej też z małą posiedzieć jeden dzień w domku i jakoś katarek zwalczyć. Chociaż teraz cholera wie. Dzisiaj wiało w naszym regionie przecież dosyć mocno. Może troszkę ją podwiało też. A i w ogóle to teraz się cieplej robi to będą się po zimie wszystkie zarazki budzić :dry:
Lenka papużki są super :blink: Ja miałam rybki i chomika :rolleyes2: A zmęczeniem się nie przejmuj. Podobno dzisiaj strasznie ciśnienie skakało. Moja chrzestna wyglądała jakby dopiero co wstała...
 
Vegas swietna jest Martynka:)
ps nie wytrzymalas dlugo z niewrzycaniem fotek na nk:-D
ja miałam od soboty fotki w cyfrówce, więc długo:D przeca ja zawsze niemal dziennie dawałam haha:D

Kiniorek wątpię by na spacerze, jak jest wiatr nie wychodzę z nią w ogóle. J miał katar, może od niego chwyciła. Nie wiadomo. Tak czy siak jak wiatru nie ma a katarek mały jest to też się z dzieckiem wychodzi na spacer, na ogół to pomaga. A już na pewno w oddychaniu. Choc ona jakoś się nie skarży, śpi bez problemu.
 
Ostatnia edycja:
Fikusek wiem że dobrze. Cieszę się ale i tak zawsze strach. Ostatnio miał powtarzane wyniki badań bo miał podwyższone jakieś odczynniki rakowe. Ale na szczęście spadły. Dlatego wolę zawsze pomóc coś wnieść nawet nie mówiąc że jest ciężko.

A ja sama mam utrapienie od wczoraj. Bo od dzieciństwa mam pod pachą taki cypelek. Nie wiem z czego to itp. Kiedyś jak się depilowałam to sobie nacięłam niechcący i strasznie krew leciała. Ale to było 5 lat temu może.
A od wczoraj ... :wściekła/y: ... Normalnie co chwila zahaczałam i mnie pod paszką szczypało okropnie... :wściekła/y: Patrzę wieczorem a to powiększone u góry. Dzisiaj też zahaczyłam kilka razy i patrzę a to nie dość że górna część większa to wygląda jakby martwica się wdała bo nawet jak dotknę to nie czuję w ogóle. A zahaczałam tym co powiększone i dolną część tak pociągało i dlatego tak piecze i szczypie... :-( :frown::frown: Mama mówi żebym plaster przylepiła to może nie będzie tak bolało :-(
 
Fikusek wiem że dobrze. Cieszę się ale i tak zawsze strach. Ostatnio miał powtarzane wyniki badań bo miał podwyższone jakieś odczynniki rakowe. Ale na szczęście spadły. Dlatego wolę zawsze pomóc coś wnieść nawet nie mówiąc że jest ciężko.

A ja sama mam utrapienie od wczoraj. Bo od dzieciństwa mam pod pachą taki cypelek. Nie wiem z czego to itp. Kiedyś jak się depilowałam to sobie nacięłam niechcący i strasznie krew leciała. Ale to było 5 lat temu może.
A od wczoraj ... :wściekła/y: ... Normalnie co chwila zahaczałam i mnie pod paszką szczypało okropnie... :wściekła/y: Patrzę wieczorem a to powiększone u góry. Dzisiaj też zahaczyłam kilka razy i patrzę a to nie dość że górna część większa to wygląda jakby martwica się wdała bo nawet jak dotknę to nie czuję w ogóle. A zahaczałam tym co powiększone i dolną część tak pociągało i dlatego tak piecze i szczypie... :-( :frown::frown: Mama mówi żebym plaster przylepiła to może nie będzie tak bolało :-(

przyczep plaster,chyba iwme o czym mowisz bo mam to samo,Jak podraznie to wyglada paskudnie,ale jak sie zagoi to wraca do normalnosci. Z reszta mozna tez to wyciac i ja sie nad tym zsatanawiam,znieczuklenie miejsciwe ,2 minuty i po sprawie,Juz raz wycinalam pieprzyka.
 
No ja myślę nad tym od wczoraj... Kurde nie wiem czy by mi to zrobili jak będę w szpitalu :nerd: Mam przylepiony plaster i mam nadzieję że to odpadnie :-(
 
reklama
vegas świetne to 2 zdjęcie, szkoda że trochę prześwietlone, ale i tak Martynka wygląda kapitalnie
kiniorek Wiem, co czujesz, mój tata chodzi co 4 miesiące na kontrolę, czy nie ma wznowy :-( A tę narośl zabezpieczaj opatrunkiem, plastrem... żeby jej nie podrażniać.
 
Do góry