reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

kiniorek współczuje Ci ja bym nie mogła mieszkać w bloku musze sobie wyjśc na podwórko przejśc sie po sadzie posiedzieć na ławce przed domem, 200 metrów za moim domem komnczy sie asfalt do lasu mam z 700 metrów wioska 40 domów życ nie umierać. a tez mam czasami takie darcie ale to dorośli ludzie 3 domy dalej tak sie codziennie kłócą że u mnie w domu słychać czasem przy zamkniętych oknach masakra
elizka u mnie tak bardzo psów nie słychać tylko czasem jak ktos rowerem przejeżdża

dobranoc kobitki ja tez już wył. komputer bo mi za dużo komarów najdzie do pokoju :no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pewnie tak. Ja nie mówię że to od serducha. Może po prostu mi się wszystko powiększa i tak reaguję. W poniedziałek wszystko powiem lekarce i pewnie mi zaleci coś. Mam nadzieję że z maluszkiem wszystko ok. Najważniejsze chyba, że nie krwawię, nie plamię ani nic. Powiedziała mi na pierwszej wizycie że mam upławy, ale nie brązowe ani nic, tylko że dużo wydzieliny... Ale jak powiedziałam, że nic mi nie jest, że mnie nie szczypie to nic nie dała więc pewnie ok było.

Ciekawi mnie ciagle czy będzie słychać na usg serduszko maleństwa...
U mnie w rodzinie w ogóle nie zdarzały się poronienia ani nic, tym się troszkę pocieszam, ale nigdy nic nie wiadomo :( (odpukać)
Pewnie że bedzie dobrze..:tak:
Musi być, ale wiesz, każda się boi bardziej lub mniej, a ja wiem, że gdybym się dowiedziała że straciła...
Nie pozbierałabym się tak szybko i od wszystkich bym się odsunęła, taką mam słabą psychikę. Niestety dla innych dobrze się ukrywam i stwarzam pozory. ale cóż począć...

Powiem wam teraz, że na piętrze wyżej jest jakaś masakra u mnie :| ... Mieszkam w bloku i wszystko słychać. A codziennie praktycznie zdarza się tak, że na górze strasznie krzyczy dziecko, jakby go ze skóry obdzierali. Nie wiem co się tam dzieje, ale nikt na niego nie krzyczy ani nic, tylko on sam się tak wydziera. Wpada w histerie jakąś. I to słychac tak, że na dworze ludzie patrzą, bo mają otwarte okna ci z wyższego piętra :| ...



No żyję jakoś ;P pewnie i tak cos dostanę od nich jak mi zmierzą i będę miała takie ;]
Ale są dni gdzie mam nawet 106 :D
Powiem Ci że mój Kuba też sie drze przed zasnięciem.... na całe gardło...
Moze jest rozpieszczony i dlatego tak placze...? niewiem....:nerd:

Dobra ja ide sie polożyc... coś mnie brzuch boli... ale to chyba dlatego ze zadnego cieplego dania dzis nie jadlam;/ coż jutro bede musiala zjesc.
Dobranoc kobitki :-)
Kochana to dbaj o siebie i jedz porządnie :)
kiniorek współczuje Ci ja bym nie mogła mieszkać w bloku musze sobie wyjśc na podwórko przejśc sie po sadzie posiedzieć na ławce przed domem, 200 metrów za moim domem komnczy sie asfalt do lasu mam z 700 metrów wioska 40 domów życ nie umierać. a tez mam czasami takie darcie ale to dorośli ludzie 3 domy dalej tak sie codziennie kłócą że u mnie w domu słychać czasem przy zamkniętych oknach masakra
elizka u mnie tak bardzo psów nie słychać tylko czasem jak ktos rowerem przejeżdża

dobranoc kobitki ja tez już wył. komputer bo mi za dużo komarów najdzie do pokoju :no:
Dobranoc spokojnej nocy :))

aja mam 2 kawalerów koło siebie.... Seba nie śpi jeszcze a Kuba własnie sie obudził..... biednego męczy katarek :(
 
Nie, to jest chwilowe, góra 3 minuty. I więcej się nie pojawiło. Miałam tak zaraz jak dowiedziałam się o ciąży, jak poleżałam chwilkę to mnie zakuło, ale tak, ze się popłakałam, a dziś już było to do zniesienia.
Do tego, wiem że to dziwne, kołata mi się serce. Nie wiem czemu. Ja ogólnie mam niskie ciśnienie. Ostatnio mierzyłam u K i moje ciśnienie było 95 na 65 a puls 90 :| ... Moje najniższe było 89 na 56 ale nie pamiętam jaki puls. To właśnie takie dziwne, bo mam niskie ciśnienie a wysoki puls.
No ale cóż ...

Ja też mam niskie ciśnienie 90/60. Najwiecej miałam chyba 105/65. A puls mega wysoki,bo miedzy 120-135. Jak mam 120 to czuje,ze jest nawet ok. Często kołacze mi serce. W ciąży jak byłam w szpitalu przez zapalenie pęcherza to narobili zamieszania wokól tego. Ja nie lubię lekarzy i jak mnie badali to się tak zdenerwowałam,ze miałam puls 160 a mój biedny synek 200. Mało go nie wykończyłam. Podejrzewali trachitomie płodu( wysoki puls u dziecka).Na drugi dzień porobili mi badania i już było u małego w normie a mi stwierdzili arytmie. Tak na mnie działają lekarze:p.Brałam nawet przez ciąże isoptin czy jakos tak i puls miałam super. Czułam się rewelacyjnie. Tylko po ciąży zaniedbałam sprawę. Nie leczę tego. Musze znów iść do kardiologa,bo taki puls to nic dobrego. Lekarz mi chciał delikatnie wyjaśnić o co chodzi. Mówił,ze moje serce pracuje 2 razy wiecej niz u normalnego człowieka. I za pare lat moze nie wytrzymać. No chyba,ze bede brała leki- to nie jest to wtedy nic groznego.
Musze wziąśc się za siebie. A ty będąc w ciązy lepiej idz zrób porządne badania u kardiologa. Bo nie wiem jakby to było jak bym nie brała leków. podczas porodu wiadomo nerwy a dziecko to czuje i moze mu też się puls gwałtownie podnieść.
 
Ostatnia edycja:
heja laskiiiii :))

boszz ile wy piszecie ! nakopie wam do dupy Dzis nie mialam zbytnio czasu aby wejsc i poczytac w dzien ;/


mi np w pl obliczyl ze ciaza 8 napewno 8 kwietnia a w ie obliczyl ze na 15 kwietnia ... i jeszcze polski ginekolog stekal ze zle mi policzyli napewno zle a ja rodzilam 16 kwietnia :)

wpadlam tylko tak na szybciocha mam nadzieje ze jutro za duzo nie napiszecie bo ide do pracy i znow nie bede miala czasu na czytanie ;/

pozdrawiam goraco i do jutra bejbes :)))))
 
Hej...
Oj dzisiaj będzie miał K ze mną straszny dzień, chyba że się dobrze zamaskuję...
Nie spałam nic w nocy! Od 1:00 do 4:30 nie spałam, kręciłam się i w ogóle nie mogłam zasnąć!!
Do tego padało i dawało mi to ulgę ale za to myśli rozpraszało... Nie wiem przez co to wszystko, ale czuję że mój maluszek miał coś z tym wspólnego, bo nigdy tak nie miałam! :(
 
Odpadam już z wątku. Nic a nic was nie nadrobię przez ten głupi internet.Normalnie tyle piszecie, juz nie wiem kto co i jak. Dziś po południu wyjeżdżam do prababci pod Wawę na 2 tygodnie.
Ogólnie powiem wam w skrócie co u mnie, to pozniej jak bd miala neta to bd wiedziały co i jak ;P hehe


A więc po 1 z Jaskiem normalnie rozmawiam już! On pierwszy napisał! I pisze! :p Jestem mega szczęśliwa bo odzyskałam przyjaciela!
Po 2 z rodzicami na razie lepiej. Po 3 od długiego czasu na portalu społecznościowym pisałam z takim K. W sumie to od 5 miesięcy. No i od miesiąca spotykamy się, ale to ze względu na to że on ma synka Bartusia prawie 3latka, no i na spacery z dzieciaczkami chodziliśmy. Nie traktuje tego dość poważnie. Ale naprawdę dobrze mi się z nim rozmawia, nic nie na szybko, wcześniej to jakbym kogoś poznała to po miesiącu byśmy byli razem :p\
I chciałam powiedzieć po prostu że fajny z niego facet 23lata ma, piękne prawie czarne oczy (blondyn ;P) I jest aktualnie level 4 :p

Ostatnio z koleżanką wymyślałyśmy etapy hehe zaraz wam napisze bo nie bd wiedziały o co chodzi :p
0-widzisz go podoba Ci się ale nie rozmawiacie
1-zamieniliście kilka słówek
2-piszecie ze sobą
3-spotykacie się jako znajomi bez podtekstów
4-spotykacie się już bardzo często
5-rozumiecie się bez słów
6-no doszło już do jakichś przytulanek
7-tutaj juz etap buziaczków
8-Spotykacie się i nie możecie oderwać się od siebie
9-wreszcie jesteście razem
10-dogadujecie się jak stare małżeństwo- a wiadomo w małżeństwie są i kłótnie ;D
11-narzeczeństwo
12-ślub
13-rozwód

Hehe to tak dla śmiechu z J. pisałyśmy :p hehe Tylko że jak my to sobie rozpisywałyśmy to swoje teksty dorzucałyśmy i ogólnie to był niezły ubaw :p

Hm mój Michaśko jak miał 3 i pół miesiąca już zaczął się obracać sam na brzuszek ;D teraz podnosi główkę jak leży na pleckach :p no i jak leży lekko podniesiony to siada, w ogóle już jest tak chłopak kumaty że szok. Sam sobie smoka wkłada, wczoraj usnął ze smoczkiem, później wyrzucił jak to on, wstaje o 5 patrze a on ma smoka w buzi :p z reszta nie raz widziałam jak on sobie kombinuje ze smokiem. hm jak widzi butle to aż sie trzęsie :p W ogóle prze kochany jest.



Dziewczynki mam nadzieje że u was wszystko ok! Bo naprawdę nie dam rady przeczytać tego wszystkiego!
Pozdrawiam wasze rodzinki i całuje kochane dzieciaczki! :*


edit: kiniorek co do kłucia, kolki to są. one w ciazy są normalne, bo pytalam sie lekarza. Ja do 16 tygodnia non stop tak mialam, przeszlam 10 kroków i z bólu stawałam bo mnie tak łapało.

co do ciśnienia to ja po 2 kawach miałam 110/75 i to w maksie ;P

a co do burzy u mnie od wczoraj 3 godziny leje i burza jest i 10 minut przerwy i znowu 3h leje i przerwa ;/
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny u mnie dzis pogoda wymarzona na sprzatanie zero słońca wiaterek i nareszcie chłodniej jest tylko 23 stopnie:):)

artystka kobieto mnie czasami nie ma przez jeden dzien i nie moge nadrobić a co mówić dłużej xD
super że u Ciebie wszystko sie jakoś układa oby tak dalej ;-) buziaki dla michasia :*:*:*
 
Witam dziewczyny!

Pogoda rewelacja:D :-) zero słońca, chłodniutko i kropi.. mmm:tak:

Artystka Booziu, jak ja Cie dawno nie widziałam na forum:-D ciesze sie, że wszystko się u Ciebie układa:tak: Oby tak dalej i pozdrów Michasia!

Moje maleństwo baraszkuje od rana, ale to już norma i sie przyzwyczajam;-) Ale jestem tak niewyspana.. zasnelam o 5:30 rano jak poszłam siku.. no i moj D. obudził mni eo 9:40 i gdzieś sie zmył:nerd:
 
hej
Artystka fajnie ze wpadlas do nas, i ze u Ciebie wszystko oki:-) ucałuj małego :-)

U mnie rano padalo a teraz juz znów słonce i troszke parno:dry: ale wiaterek jest mocniejszy i chlodniejszy wiec jest oki.:-)
Zbieram sie powoli by napisac wam pewną moją historię, przez którą mam zazwyczaj te doły i wogóle... bo sama niewiem co mam robić... ale to strasznie duzo pisania... jak bede gotowa to wam napisze....:-(
Edit:
A no i nie chcialabym tutaj pisac tego na ogólno-dostepnym forum bo kazdy moze przeczytac i to wykorzystac...:dry: sa ludzie i ludziska...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej Dziewczyny....
Nocka koszmar..... no ale leki od razu nie zaczna działac....
Artystka super że u Ciebie w porządku... oby tak dalej :)):)):))
Eliza ja tez "niektórych ' rzeczy wole tu na ogólno dostępnym nie pisać jak sama napisałas są ludzie i ludziska :)):)):))
A u mnie chłodno wieje fajnie jest.....:)) w końcu troszke trawa mi urośnie :)
 
Do góry