reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
w izbie skarbowej

confounded ja urodziłam Miśka 12 wrzenia a na studia powszłam od pierwszego pażdziernika oczywiście nie na cały dzień od razu ale na początku na jedne zajęcia i za każdym razem zostawałam dłużej małego karmiłam przez 3 miesiące piersią jak byłam na uczelni dostawał sztuczne mleczko a jak byłam w domu to karmiłam go swoim nie powiem to nie jest przyjemne jak masz pełne piersi aż boleć zaczynają ale nie oszukujmy się na której uczelni są warunki do odciąganie i przechowywania pokarmu najgorsze jednak było dla mnie pogodzenie się z tym że moje dziecko będzie karmione sztucznie ale to tylko przez o że wszyscy mówią jakie to karmienie jest wspaniałe i cudowne i jak się przeżuca dziecko na butelkę czuje się jak wyrodna matka przynajmniej ja tak miałam ale teraz jestem zadowolona z tego że tak zrobiłam Michał dostawał dobre mleko o dobrym i zawsze takim samym składzie więc odchodziła obawa że coś nie tak zjadłam i bedzie problem z brzuszkiem ja mogłam jeść normalnie i nie było problemów z bolącymi piersiami a teraz nie miałam problemu z przestawieniem go na sztuczne nie było histerii że dziecko chce cysia a mame serce boli bo trzeba odstawić przecież nie bedziesz karmić do 18
nie powiem łatwo nie było ale nie ma się czego bać sztuczne też jest dobre:)
 
Ostatnia edycja:
clio gratulacje...:-) jak sie czujesz po zmianie stanu cywilnego???
u mnie nic ciekawego udało mi się przebrnąć przez wszystkie poprawki i zdaje do klasy maturalnej bez komisa. :-) w sumie mam juz wakacje tylko jeszcze w piątek po świadectwo. w domu mi sie nie nudzi po pomagam rodzicom przy zrywaniu truskawek póki sie jeszcze moge schylać, chociaż wieczorami jak już wróce z pola to nie mam siły wejśc do wanny.:-( a Maleństwo zaczyna sie coraz bardziej rozpychać...:)
 
kasie gratuluję prawka:-) nic tak nie cieszy jak podróżowanie za kółkiem:-p. Co do karmienia ja nie widziałam w tym nic cuper:/ nie dos ze mały mnie gryzł to sie denerwowałam bo mleka nie miałam. ja wyłam z bólu a młody z głodu aż w koncu dałam sobie spokój i przeszłam na butle a po tygodniu od tego zdarzenia suprise!!! mleczko sie pojawiło... no ale młody miał je gdzieś. tez miałam wyrzuty i w ogóle a teraz jestem zadowolona:-)
artystka na odchudzanie najlepszy przepis 5 posiłków dziennie węglowodany rano białko wieczorem bo najmniej sie odkłada, zrezygnuj z białego pieczywa i zmniejsz ilośc ziemniaków jesli takowe jesz i rób mniejsze porcje duzo wody i ćwiczenia poczynią cuda:-)
clio gratulacje my chcemy zdjęcia
 
hej, ja na początku może coś o sobie- Asia z Krakowa lat 20, szczęśliwa żona Ariela (25l) od prawie roku (co tu wymyśleć na pierwszą rocznicę? ;-)), 10.lipca spodziewamy się córeczki Malwinki. Tak sobie czytam o Waszych czynszach za mieszkania i powiem Wam, że w porównaniu do Krakowa to płacicie malutko! :-) My mamy mieszkanie po dziadkach Ariela, ale zajmujemy tylko 1 pokój, pozostałe 2 wynajmujemy studentom (z czegoś się trzeba utrzymywać, chociaż powiem szczerze, obecność obcych osób jest denerwująca...) i za mieszkanie za zameldowaną 1 osobę płacimy 460zł+prąd i gaz, jak urodzi się Malwinka i ja i ona się tu też zameldujemy to wzrośnie... natomiast za wynajem pokoju jednoosobowego bierzemy 600zł/m-c a w dwuosobowym 420zł/os/m-c już z mediami. Dodam, że nie jest to ścisłe centrum, ale bardzo dobra lokalizacja, a mieszkaniowe warunki są trochę studencko-komunistyczne (z czasów dziadków jeszcze). Więc nie macie źle :-) nie mogę się doczekać aż urodzę, muszę zacząć myśleć nad przyspieszeniem porodu może :-D

kasie masz ślicznego synka i zazdroszczę Ci ogrodu :-) gratulacje zdania prawka, pamiętam jak ja się stresowałam i zdałam w końcu za drugim razem :rofl2:
artystka92 a można wiedzieć czemu karmisz i naturalnie i dokarmiasz? ja się nad tym zastanawiam, bo chcę od października wrócić na studia, ale wszyscy odradzają sztuczne... z odchudzaniem Ci niestety nie pomogę, bo ja od zawsze chciałam przytyć, ale wydaje mi się, że 'głodówka' nie jest zbyt zdrowa ;-)
witaj:)
hm.....co do mleczka nie zycze cie tego. ale nie zawsze jest tez tak ze mlekow cysiach jest, i sztuczne wcale nie jest takiezle a poza tym od lipca do pazdziernika kuuuppaaa czasu wiec nie martw sie na zapas:)

Hej Dziewczyny... Jestem na kompie od taty:))
Także zaraz zmykam:(((( Kurcze jak ja za Wami tesknie :(((
Niech mi w końcu naprawia ten komputer :///
A u nas z nowości to tak :
Mieszkamy już na swoim od ponad tyg... jest cudnie:)):)):))
Kubuś ma już dwa ząbki.... 2 piękne dolne jedynki :)):)):))
We wtorek mamy szczepienie i przenosze kartoteki do tej przychodni koło której mieszkam :)):)):))
Kochane pozdrawiam Was gorąco i postaram sie zajrzec do Was niedługo....:)):)):))
jakze wam zazdroszcze ze na swoim,!

Dziewczyny jestem mężatką !!!! :-):-):-) od wczoraj :rofl2::rofl2::laugh2::laugh2:
Alex dobrze zniósł cała uroczystość :tak: ja myślałam ze parsknę śmiechem przy składaniu przysięgi bo to stres był ale wszystko przebiegło gładko wytańczyłam się ze hoho :laugh2::laugh2:
nadgonię wszystkie rozmówki ale od poniedziałku bo urlop zaczynam z Mężem :-)
GRATULUJE!!!!!
w izbie skarbowej

confounded ja urodziłam Miśka 12 wrzenia a na studia powszłam od pierwszego pażdziernika oczywiście nie na cały dzień od razu ale na początku na jedne zajęcia i za każdym razem zostawałam dłużej małego karmiłam przez 3 miesiące piersią jak byłam na uczelni dostawał sztuczne mleczko a jak byłam w domu to karmiłam go swoim nie powiem to nie jest przyjemne jak masz pełne piersi aż boleć zaczynają ale nie oszukujmy się na której uczelni są warunki do odciąganie i przechowywania pokarmu najgorsze jednak było dla mnie pogodzenie się z tym że moje dziecko będzie karmione sztucznie ale to tylko przez o że wszyscy mówią jakie to karmienie jest wspaniałe i cudowne i jak się przeżuca dziecko na butelkę czuje się jak wyrodna matka przynajmniej ja tak miałam ale teraz jestem zadowolona z tego że tak zrobiłam Michał dostawał dobre mleko o dobrym i zawsze takim samym składzie więc odchodziła obawa że coś nie tak zjadłam i bedzie problem z brzuszkiem ja mogłam jeść normalnie i nie było problemów z bolącymi piersiami a teraz nie miałam problemu z przestawieniem go na sztuczne nie było histerii że dziecko chce cysia a mame serce boli bo trzeba odstawić przecież nie bedziesz karmić do 18
nie powiem łatwo nie było ale nie ma się czego bać sztuczne też jest dobre:)
no i zgodze sie!


hej dziewczynki, ja ostatnio nie mam weny do pisania:/
siedze sama K. caly czas w pracy,
i jeszcze Wam o tym nie wspominalam, ale rozpatrujemy opcje wyjazdu do uk, za praca, tzn. K by do pracy poszedl, a ja a z malym bym siedziala,hm...nie wiem mam duze watpliwosci, ale coraz badziej sie ku temu sklaniam, bo tu nie widze szans na zamieszkanie razem, tym bardziej po ostatnim tekscie tesciowej( ona coraz bardziej mnie ostatnio W*urwia!)
oto jej slowa:
" no wyprowadzcie sie juz do tej anglii na stale"
poza tym jak bylismy u niej to maly sie obudzil ona go wziela a ja usaidlam na kompa zeby odpisac na sms kolezance gdyz nie mialam nic na koncie a ona do Aleksi mowi cos takiego"
"widzisz, nic innego ich nie interesuje, tylko komputer i komputer"
no wiecie co?! tak mnie wcielo ze nie wiedzialam czy jej cos odpowiedziec czy nie, z zaskoczenia-milczalam,
jeszcze jeden tekst i jej odpowiem! szalu dostane, jestem cieta ostatnio na ta kobiete, i chyba nigdy sie do niej nie przekonam, chociaz bardzo sie staralam:/
 
kasie my z mężem planujemy robić tak: ja w domu- karmię- mąż na uczelni, potem on przychodzi- ja na uczelnię no a mąż karmi moim wcześniej odciągniętym mlekiem z butelki, tylko boję się, że z odciąganiem nie bardzo wypali... jak będzie trzeba to przerzucimy się na sztuczne, tak czy siak butelka będzie obecna :-) a sztucznego się nie boję, ale mam nadzieję, że nasz lekko wyidealizowany plan wypali:-)

Kasiuch mnie się wydaje, że ja na brak mleka narzekać nie będę :-) a co do teściowej- zamknij oczy i policz do 10, czasem pomaga :-) też mi się zdarzyło coś przykrego nieraz od swojej usłyszeć albo jak nadawała na mnie do mojego męża, ale tu na szczęście on ostro reagował i mamusia już grzeczna ;-)

clio
gratulacje :-)
 
Ostatnia edycja:
confounded w sumie plan jest dobry ja miałam identyczny ale nie wypaliło powiem szczerze że ściąganie jest dość uciążliwe ale próbuj może Ci się uda a żeby się nie bać to kup puszkę sztucznego niech leży i w razie czego jak maleństwo nie naje się Twoim to mąż dorobi sztucznego i będzie git :)

ja spadam do łóżeczka bo mąż już woła papusiaki dobrej nocki
 
Ostatnia edycja:
kasie my z mężem planujemy robić tak: ja w domu- karmię- mąż na uczelni, potem on przychodzi- ja na uczelnię no a mąż karmi moim wcześniej odciągniętym mlekiem z butelki, tylko boję się, że z odciąganiem nie bardzo wypali... jak będzie trzeba to przerzucimy się na sztuczne, tak czy siak butelka będzie obecna :-) a sztucznego się nie boję, ale mam nadzieję, że nasz lekko wyidealizowany plan wypali:-)

Kasiuch mnie się wydaje, że ja na brak mleka narzekać nie będę :-) a co do teściowej- zamknij oczy i policz do 10, czasem pomaga :-) też mi się zdarzyło coś przykrego nieraz od swojej usłyszeć albo jak nadawała na mnie do mojego męża, ale tu na szczęście on ostro reagował i mamusia już grzeczna ;-)

clio
gratulacje :-)
ona jest nierwformowalna, liczylam juz,do 10, ale koniec mojego milczenia:p
 
hej, ja na początku może coś o sobie- Asia z Krakowa lat 20, szczęśliwa żona Ariela (25l) od prawie roku (co tu wymyśleć na pierwszą rocznicę? ;-)), 10.lipca spodziewamy się córeczki Malwinki. Tak sobie czytam o Waszych czynszach za mieszkania i powiem Wam, że w porównaniu do Krakowa to płacicie malutko! :-) My mamy mieszkanie po dziadkach Ariela, ale zajmujemy tylko 1 pokój, pozostałe 2 wynajmujemy studentom (z czegoś się trzeba utrzymywać, chociaż powiem szczerze, obecność obcych osób jest denerwująca...) i za mieszkanie za zameldowaną 1 osobę płacimy 460zł+prąd i gaz, jak urodzi się Malwinka i ja i ona się tu też zameldujemy to wzrośnie... natomiast za wynajem pokoju jednoosobowego bierzemy 600zł/m-c a w dwuosobowym 420zł/os/m-c już z mediami. Dodam, że nie jest to ścisłe centrum, ale bardzo dobra lokalizacja, a mieszkaniowe warunki są trochę studencko-komunistyczne (z czasów dziadków jeszcze). Więc nie macie źle :-) nie mogę się doczekać aż urodzę, muszę zacząć myśleć nad przyspieszeniem porodu może :-D

kasie masz ślicznego synka i zazdroszczę Ci ogrodu :-) gratulacje zdania prawka, pamiętam jak ja się stresowałam i zdałam w końcu za drugim razem :rofl2:
artystka92 a można wiedzieć czemu karmisz i naturalnie i dokarmiasz? ja się nad tym zastanawiam, bo chcę od października wrócić na studia, ale wszyscy odradzają sztuczne... z odchudzaniem Ci niestety nie pomogę, bo ja od zawsze chciałam przytyć, ale wydaje mi się, że 'głodówka' nie jest zbyt zdrowa ;-)

witamy:* Gratuluje coreczki...i widze ze z KRK jtak jak JA:)

Hej Dziewczyny... Jestem na kompie od taty:))
Także zaraz zmykam:(((( Kurcze jak ja za Wami tesknie :(((
Niech mi w końcu naprawia ten komputer :///
A u nas z nowości to tak :
Mieszkamy już na swoim od ponad tyg... jest cudnie:)):)):))
Kubuś ma już dwa ząbki.... 2 piękne dolne jedynki :)):)):))
We wtorek mamy szczepienie i przenosze kartoteki do tej przychodni koło której mieszkam :)):)):))
Kochane pozdrawiam Was gorąco i postaram sie zajrzec do Was niedługo....:)):)):))

oo to dlatego cie nie....ma...super ze maly ma juz 2zabki

hej

a ja niewiem co wam napisac :-D
u mnie bez zmian, maly grzecznie spi i je...;-)
oby tak dalej...

pogoda tylko sie zepsuła i niewiem czy na dwór wychodzic dzis ale chyba sobie odpuszcze...:dry:

tylko sie cieszyc Elizak ze u was oki:)

Dziewczyny jestem mężatką !!!! :-):-):-) od wczoraj :rofl2::rofl2::laugh2::laugh2:
Alex dobrze zniósł cała uroczystość :tak: ja myślałam ze parsknę śmiechem przy składaniu przysięgi bo to stres był ale wszystko przebiegło gładko wytańczyłam się ze hoho :laugh2::laugh2:
nadgonię wszystkie rozmówki ale od poniedziałku bo urlop zaczynam z Mężem :-)

BRAVO!!!!!!!!!!!!!!!! i jeszcze raz GRATULACJE1!!!!!!!!

http://imgx.wizaz.pl/forum/images/smilies/biggrin.gif[/IMG]
1_jupi.gif


i ja tez sie pochwale 3 dni temu kociola sie nasza Kotka i male Kociaczki
icon29.gif
icon29.gif
i co najlepsze Kotka urodzila jej w szafie u Prababci
rolleyes.gif


dobranocka;*
 
reklama
Hej Dziewczynki! Widzę, że ze starego towarzystwa to tylko UMI została :)
A więc kto mnie jeszcze nie zna, jestem Karolina, mam 19 lat. W wieku 17 lat i 4 miesięcy urodziłam cudownego synka :) także we wrześniu kończy już 2 latka :)
Od 4 lat jestem w szczęśliwym związku.
Włąsnie skończyłam zaocznie pierwszą klasę liceum i pracuję jako przedstawicielka w Providencie.
Na tym forum przesiedziałam ponad połowę ciąży. No a potem wiadomo, mało czasu, jak pojawił się nasz Don Filipo :) O ostatnim roku nie wspomnę, bo od września rozpoczęłam równolegle szkołę i pracę, także na brak zajęć nie narzekam :)
Mam nadzieję, że poznam Was wszystkie i będę nadal uczestniczyć w babyboomowskim życiu :)
Pozdrawiam :)
 
Do góry