reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Również radzę zasięgnąć opinii u pediatry :-) a przy karmieniu maluszka nie dawać mu zasnać może, a jak zasnie to go przebudzić i niech dalej ssie... Po pewnym czasie powinien juz sie nauczyć ;-) a z bolących piersi poprostu odciągać pokarm tak by żonie ulżyło i okłady :-) A może zona coś je co jemu przeszkadza i dlatego ten krzyk? ;-) pediatra napewno coś doradzi.
Mam ndzieję że troszkę pomogliśmy. Czekamy na wieści jak tam z małym Olim ;-)
 
reklama
Witam mam nadzieje ze moge do Was dołączyć:) Mam na imie Kasia, mam 21 lat w grudniu 22, koncze studia i bede młodą mamusią:)
Witaj:) bedzie synek czy coreczka?

heja :)

artystka trzymam kciukasy !!!

kingusia boszzz malenka jest slodziutka Gratulacje kochana Jak bedziesz sie chciala czegos dowiedziec to pytaj smialo z checia pomoge poradze Mam znajomkow z dziecmii w Anglii rowniez wiec pomozemy z checia swiezej mamusce :)) jeszcze raz gratulacje :*****

Witam goraco nowe mamcie :)


Sorry was kobialko moje ale praca pochlania mi duzo czasu i Nadinka musze sie zajomac Ciezko czasem to wszystko polaczyc Ale Damianoo mi bardzo pomaga :)) W koncu :p A tak w ogole Nadinka miala wczoraj 11 miesiecy !!!! :)))
wszystkiego naj dla Nadinki!!!!!!!!!!!

Młodzi rodzice (ona28 on29lat) z 9-dniowym Olivierem nie mogą sobie poradzić...
Czy to normalne że mały je z piersi przez 5min po czym zasypia, tak że nie idzie go dobudzić..??Wszystko było by ok tyle ,że po odłożeniu go do łóżeczka śpi przeważnie 15-20min.. i krzyk ( i to nie byle jaki :-) .. Najgorsze jest to że to jego jedzenie powoduję że żona dostaję zatorów jakiś w kanałach.. piersi przez to obolałe i samopoczucie nie najlepsze.. :no:szukamy RAD co robić .. A może czego nie ?;/ spróbowaliśmy podać mleko modyfikowane na noc... I miło tę noc wspominam jedna z niewielu przespanych :-D Tyle że większość matek odradza.. bo dziecko nie będzie chciało już cyca sami nie wiemy już co o tym wszystkim myśleć..
Skrajnie wyczerpani ,lekko podłamani , i bardzo kochający małego chodź GŁOŚNEGO Oliego... Rodzice
Iza i Radek Pozdrawiamy.
tak jak dziewczyny mowia zwroccie sie do poloznej albo do poradni, te zatory moga byc spowodowane nawalem pokarmu, a jak maly je tylko 5 min, to duzo z piersii nie wyciagnie, nie mamusia przystawia go jak najczesciej do cycka. i nie dawajcie butli, tylko walczcie walczcie i jeszcze raz wlczcie! ja dalam butle najpierw raz potem dwa a teraz maly juz nie wie co to cycek.
co do okladow to liscie kapusty najpierw umyc, schlodzic w lodowce i robic taki oklady po 20 min na piers, podobno pomaga, i warto sprobowac, a co do krzyku to zapytajcie lekarza.
mam nadzieje ze przydadza sie nasze rady:) Zycze powodzenia!

i witam sie...dzis troche lepiej ale spiaca jestem:(ciekawe jak tam Artystka?
aha kingusia ma racje przebijanie pecherza nic nie boli.. ja tylko czulam jak mi cieplutkie wody plyna:) to chyba byla jedna z przyjmna rzecz podczas porodu:) ( no nie liczac zobaczenia Bąbla:))
 
Jej jak czytam o tych skurczach, porodach i wszystkim to bardziej sie boje niz wtedy gy miałam rodzic, teraz to sie po czesci ciesze ze nie musiałam przez to przechodzić szok normalnie...

Kasiuch hehe ja tez postanowiłam byc abstynentka jak mi sie ostatnia @ spóźniała
 
Ostatnia edycja:
jak to moja babcia mawia, "jak przybywa to jest czas radości, a jak ubywa to czas smutku" moja babcia nagadala swojej kolezance ktora przylazla do niej sie wyzalic "bo stala sie tragedia- 17stoletnia wnuczka w ciazy "... a moja bacia jej na to "CO ?! Jaka tragedia?! Dziecko jest chore??? Tu się trzeba cieszyc a nie tragizowac, ma dziewczyna was, stac was na utrzymanie nawet 5cioro dzieci, wiec nie tragizuj mi tu" no tak wygladała ta rozmowa, baba sie obrazila bo przeciez to byl taki wstyd dla rodziny itd...

Nawet nie wiesz ile bym dala zeby byc w sytuacji twojej córki choc mam juz 24 lata.. ja mam powody do płaczu i smutku a wy macie powody do radości czego wam gratuluje bo kolejny człowiek na świecie się pojawi ;-)
 
dziecko to dar od Boga ... wiem ze jest trudno i ciezko ale musi Pani wspierac córke ... jest to jej potrzebne i to bardzo .. wiem co mowie :-) sama zaszlam w ciaze w wieku 20 lat ... ojciec dziecka wypiał sie na mnie .. cała ciaze bałam sie i plakalam wieczorami .. bo bylo mi ciezko wszystkiego sie balam ... a teraz ? teraz jestem szczesiwa mloda mama niedawno spotkalam tego jedynego , wazne by corka i wnuczek / wnuczka byli zdrowi bo pieniadze da sie zdobyc !

powodzenia ! 3mam kciuki by Pani córka była zadowolona z zycia kobieta !
bo to juz kobieta nie dziecko .. :-D



i ps niech Pani traktuje ja teraz jak partnera do rozmow
 
Jej jak czytam o tych skurczach, porodach i wszystkim to bardziej sie boje niz wtedy gy miałam rodzic, teraz to sie po czesci ciesze ze nie musiałam przez to przechodzić szok normalnie...

Kasiuch hehe ja tez postanowiłam byc abstynentka jak mi sie ostatnia @ spóźniała
hehe...jest strach nie?wiec wole sobie odmowic i sie nie schizowac pozniej:p
 
Więc tak mój PORÓD:

wkońcu się zebrałam,żeby napisać
mdr.gif


napisałam Wam wtedy na forum, że jadę do szpitala, bo mam co 10 minut skurcze i mi odpadł czop śluzowy...
a więc pojechaliśmy do szpitala , zbadali mnie , miałam rozwarcie na 2 cm tylko i skurcze ciągle tak samo
odesłali mnie do domku i kazali przyjechać jak będą 4 skurcze na 10 minut ... a więc w domu jęczałam, krzyczałam
biggrin.gif

chodziłam w tą i z powrotem - Marek mojej mamy mierzył co ile skurcze występują... było już po 1 w nocy jakoś chyba
i miałam 3-4 skurcze na 10 minut jakoś co 3 minuty albo 2,5 minuty i w końcu M. mojej mamy zadzwonił do szpitala
bo kazali jak coś poinformować - a oni chcieli wysyłać po mnie karetkę
lol.gif
ale pojechaliśmy autem
z powrotem do szpitala...
jęczałam w samochodzie ciągle myślałam, że nie wytrzymam... skurcze to najgorsza rzecz jaka może być ;/
weszliśmy do szpitala szłam na porodówkę jęcząc i krzycząc w niebogłosy:) no i w końcu dali mi ten gaz i sobie wciągałam
ale to na krótko pomagało i mnie otumaniało tylko... myślałam, że nie wyrobię z bólu, na początku miałam rozwarcie na
4-5 cm , skurcze się nasilały ciągle a ja krzyczałam, przyszła polska położna :) bardzo miła - Kasia , wszyscy mieli
dość moich krzyków i ta Kasia położna się śmiała ze mnie, że polki są twarde i tutaj bez znieczuleń rodzą ,a tu przyjeżdża
taka Kinga i krzyczy i jęczy :p i że cały szpital zaraz obudzę i że jak mnie boli to żebym gaz wciągała, ale on pomagał
tylko na chwilkę i mówię do Kasi, że "BOLI" a ona "co ty myślałaś, że poród nie boli ? ;) " i krzyczałam dalej
a ona powiedziała, że zaraz mi buźke taśmą zaklei... i w końcu się spytali czy chcę epidural , ja się zgodziłam , bo
na prawdę wyjścia już nie miałam tak bolało ... no i zaczęły się schody , przyszła anestezjolog i kazali mi się nie ruszać
nachylić się w pozycji siedzącej i żeby mi strzykawke wbiła w kręgosłup, a ja się wierciłam z bólu i nie mogła mi wbić
i Kasia mówi do mnie, żebym się nie ruszała, bo mi wbije anestezjolog źle w jakieś nerwy i będę kaleką do końca życia
więc wzięłam się w garść, Kasia mi dała poduszkę, żebym sobie gryzła
biggrin.gif
i zacisnęłam zęby i się nie ruszałam...
podali mi epidural i w końcu ulga ... mówię Wam jak ręką odjął, żadnych skurczy nie czułam - odetchnęłam momentalnie
no i w końcu czekaliśmy do 13 po południu następnego dnia aż się rozwarcie zrobi, ale zrobiło mi się tylko na 7 cm
i w dodatku mała była główką w dół, ale zadartą głowę miała, zamiast bródką do szyi... no i w końcu spytali się mnie
czy chcę cesarkę czy jeszcze poczekać z 2 godzinki , bo nawet kroplówka z oksytocyną mi nie pomagała - czułam jakby mała
zamiast w dół to mi wpychała się w żebra po tej kroplówce...
no i podpisałam w końcu zgodę na cesarskę i pojechaliśmy na salę operacyjną, tam już dali mi znieczulenie, żebym nie czuła
bólu , tylko uprzedzali, że będę czuć,że coś się dzieje i że mi wyjmują małą, ale ja po prostu nie wyrabiałam i jakoś
mi te znieczulenie nie podchodziło dobrze to mi nałożyli maskę z narkozą ,żebym zasnęła...
no i w końcu wyjęli małą, rozdarła się i mi ją pokazali , a później nie pamiętam, bo zasnęłam znowu...
był przy mnie cały czas Marek mojej mamy , gdyby nie on to nie wiem jakbym sobie dała radę... przeciął pępowine i wszystko widział
i fotografował z czego jestem bardzo wdzięczna :) i szczęśliwa, bo mam niezłą pamiątkę...
no i zszyli mnie, przewieźli na salę pooperacyjną (nic z tego nie pamiętam) i zaczęli mnie wybudzać(też nie pamiętam)
ponoć na wszystkie strony odganiałam rękoma i nogami wszystkich biłam
hahaha.gif
nie chciałam się wybudzić
biggrin.gif

no i w końcu wybudziłam się, położna przystawiła mi małą do piersi... cudowne uczucie;)

napiszę Wam ogólnie, że straciłam 3 litry krwi i mi później podłączali krew i jechałam na samej kroplówce...
głodówka niezła...
jeszcze po narkozie miałam kaszel ciągle i to tak bolało kaszleć nie mogłam, bo tak mnie rana rwała :(
ale wszystko się skończyło dobrze, malusia jest jak na razie grzeczna (tfu, tfu ,żeby nie zapeszyć) :)))
i nie wyobrażam bez niej sobie życia...
 
Witam. Znów dłużej mnie nie było ale jakoś tak wyszło. Ostatnio choroba mnie wzięła choć już przechodzi.
LOLKAK Witaj. Napisz coś więcej o sobie. Masz synka czy córkę. Jakie jej/jego imie. Udzielaj się często.
KINGUSIA Poród opisany ze szczegółami. Ale przedewszystkim gratuluję. A malutk
 
reklama
Witam, mam nadzieję że i ja mogę do Was dołączyć:) Mam na imię Kasia, mam 24 lat i będę chyba jedną z najstarszych młodych mam udzielających się w tym wątku ;)
witaj, jasne ze mozesz:)

Kingusia-to fajnie mialas ze do domku moglas wrocic ja cierpialam z tego powodu ze musialam w szpitalu lazic:/,i tez wrzeszczalam jak glupia a polozne tylko krzywo sie na mnie gapily, ale stwierdzilam ze mam je w dupie i bede sobie krzyczec bo mnie boli:p
no i niestety te nieszczesne skurcze sa najgorsze:/a mialas brzuszne czy krzyzowe?
 
Do góry