Napisałam Snoopy że nie może sie denerwować bo mała to wyczuje, i że życzymy jej aby może pierwszy w życiu dzień matki spędziła w domu z małą... Odpisała juz bardziej optymistycznie Już sie uspokoiłam i i mała też leży pod tą lampą jakby na jakiejś plaży dla modelek dyła Jarek tak sie zmienił że mam wrażenie że to obca osoba! Lata usługuje, sam by chciał wszystko przy sasetce robić ale jeszcze sie troszke boi ale na łapki bierze sam i nie trzeba już mu mówić co i jak, a dziś to nawet na mnie wrzasnął że źle ją trzymam kocham go buziaki
Tak więc Snoopy już sie nam uspokoiła... Żółtaczka u noworodka to żadna nowosc najważniejsze że pozatym wszystko jest ok no i że J. tak sie niemi opiekuje...
A ja sie zdrzemnęłam w dzień i w nocy pewnie znowu spać nie bede mogła... No ale M. też sie wyspał w dzień to chociaż sama siedzieć nie będe chyba że zaraz znowu zaśnie A wy dziewczyny to sie normalnie opierniczacie ;-)
Tak więc Snoopy już sie nam uspokoiła... Żółtaczka u noworodka to żadna nowosc najważniejsze że pozatym wszystko jest ok no i że J. tak sie niemi opiekuje...
A ja sie zdrzemnęłam w dzień i w nocy pewnie znowu spać nie bede mogła... No ale M. też sie wyspał w dzień to chociaż sama siedzieć nie będe chyba że zaraz znowu zaśnie A wy dziewczyny to sie normalnie opierniczacie ;-)