reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Witam wszystkie mamy. Wprawdzie jeszcze nie urodzilam,ale czekam na mojego bombla z niecierpliwoscia bo juz na niego pora. Tak czytalam Wasze historie i chcialam opowiedziec Was troszke o mnie. Jak mialam 15 latek to moja mama wyjechala do Anglii,zostalam z bratek i ojcem z ktorym nigdy sie nie moglam dogadac(moi rodzice sa po rozwodzie-alkohol i przemoc :dry:) . Tak wiec odkad pamietam musialam zajac sie soba i bratem bo jak ojca nie bylo to mamcia musiala pracowac za dwoje,ale nie wazne. Mam 20 lat,jak dowiedzialam sie o ciazy jeszcze sie uczylam, jednoczesnie pracowalam(w pubie wiec czasami do bardzo poznych nocy),mieszkalam z moim chlopakiem(z ktorym bylam 5 lat)-co wiaze sie z tym ze zajmowalam sie rowniez domem i gotowalam obiadki:eek: . Ale jakos dalam rade,pomimo iz mialam poczatki ciazy ksiazkowe(tzn mdlosci itd). W maju zdalam mature i jednoczesnie przestalam pracowac-brzusio zaczal byc widoczny,poza tym pub to jednak nie praca dla kobiety w ciazy,za duzo dymu i rzeczy do dzwigania...ale zycie zgotowala mi jeszcze jedna niespodzianke,a mianowicie moj (wtedy) ukochany stwierdzil ze nie pasujemy do siebie,ze juz mnie nie kocha i w lipcu wyprowadzil sie.W ten sposob zostalam sama.
Cale szczescie mam kochana mame ktora sprowadzila mnie do UK i teraz jestem tu z nia i jej narzeczonym,czekamy na Nikodemka.
To taki ogolny zarys mojego zycia i tez moge powiedziec ze nie wyszalalam sie za nad to-chodz lubie imprezowac... ale przyjdzie na to jeszcze czas ;-) wiec sie nie martwie:sorry2:

Heja witam Cie :)) Ohh i zycie w uk samotnej matkkii jest napewno duzo latwiesze niz w polsce ... W ogole szkoda gadac ... Ja mieszkajac w Irlandii na dziecko mam tzw becikowe to mogla bym sama z tego zyc a i bym dostala inne pieniazkii jako samotna matka :) Noo ale na szczescie samotna niejestem :)) Aaaa mezczyzna nie ma sie co przejmowac Ja jestem zdania jak nie ten to inny Malo tego kwiatu na swiecie nie jest :))

zelcia0204 ja mam 23 lata i mam troje dzieci. Pierwsze urodzilam majac 19 lat i przez dluzszy czas bylam sama moj zwiazek rozlecial sie przez picie i przemoc ojca Olgi wobec mnie. Ale znalazlam kogos z kim mam jeszcze dwoch chlopcow i jestem szczesliwa choc czasem mysle ze mam go dosc tak wiec masz racje nie wszystko musi sie zle konczyc i wierze w to ze kazda z nas wkoncu znajdzie swojego ksiecia z bajki i cudownego tatusia dla swoich Skarbenkow bo nigy nie jest za pozno a ojcem jest ten ktory wychowal a nie ten co zrobil.... Trzymam kciuki i zycze wszystkiego najlepszego wszystkim samotnym i czujacym sie samotnie w zwiazkach.
Ps. Pisz na bieząco co u Ciebie i czekamy na Nikosia :)

Ooo i nastepna mamusia i Ciebie mi milo poznac :)) Widzisz Ty znalazlas drugiego mezczyzne :)) Nie ma sie co martwic wlasnie kazdy ma swojego amatora :))
 
wiecie na czym sie wlasnie złapalam? Ze tak: ja mam 22 lata (w styczniu bede miala)
i mysle: bardzo chcialabym miec dziecko no ale mam 22 lata narzeczony tez zaczekamy z dwa lata.
Teraz czytam ze kolezanka z forum pisze ze ma 23 lata i ma trojke dzieci.
Czyli rok wiecej odemnie a ja mysle; No tak, ale ma juz AŻ 23 lata :-) a ja tylko 22 :D

Podziwiam bo 3 dzieci razem to kosmos. Siostra ma 3 dziecki (od 2 do 6 lat) i to naprawde male kongo zajmowac sie z nimi :) tzn nie w zlym sensie, Ale 3 dzieci naraz w podobnym przedziale wiekowym to naprawde wyzwanie :)
Ale sama tez bym chciala 3 w nie duzej odleglosci wiekowej :)
 
Ostatnia edycja:
Czesc... ;)
Nie moge doszukac sie mojego przywitania ;D

Wiec przywitam sie tutaj ;D

Mam na imie Ola jestem z Gdanska, mam 20 lat, jestem mama 7,5 miesiecznego Fabiana i żona tez jestem ;)
 
Czesc... ;)
Nie moge doszukac sie mojego przywitania ;D

Wiec przywitam sie tutaj ;D

Mam na imie Ola jestem z Gdanska, mam 20 lat, jestem mama 7,5 miesiecznego Fabiana i żona tez jestem ;)

Heja kochaneczko Milo mi Cie poznac :)) A wiec i ja sie Tobie przedstawie :)) Nazywam sie Sylwia mam 20 lat mieszkam w Limerick jestem mamunka prawie 7 miesieczne Nadii :)) Noo ale niestety zonka jeszcze nie jestem :))
 
Witam wszystkie mamy. Wprawdzie jeszcze nie urodzilam,ale czekam na mojego bombla z niecierpliwoscia bo juz na niego pora. Tak czytalam Wasze historie i chcialam opowiedziec Was troszke o mnie. Jak mialam 15 latek to moja mama wyjechala do Anglii,zostalam z bratek i ojcem z ktorym nigdy sie nie moglam dogadac(moi rodzice sa po rozwodzie-alkohol i przemoc :dry:) . Tak wiec odkad pamietam musialam zajac sie soba i bratem bo jak ojca nie bylo to mamcia musiala pracowac za dwoje,ale nie wazne. Mam 20 lat,jak dowiedzialam sie o ciazy jeszcze sie uczylam, jednoczesnie pracowalam(w pubie wiec czasami do bardzo poznych nocy),mieszkalam z moim chlopakiem(z ktorym bylam 5 lat)-co wiaze sie z tym ze zajmowalam sie rowniez domem i gotowalam obiadki:eek: . Ale jakos dalam rade,pomimo iz mialam poczatki ciazy ksiazkowe(tzn mdlosci itd). W maju zdalam mature i jednoczesnie przestalam pracowac-brzusio zaczal byc widoczny,poza tym pub to jednak nie praca dla kobiety w ciazy,za duzo dymu i rzeczy do dzwigania...ale zycie zgotowala mi jeszcze jedna niespodzianke,a mianowicie moj (wtedy) ukochany stwierdzil ze nie pasujemy do siebie,ze juz mnie nie kocha i w lipcu wyprowadzil sie.W ten sposob zostalam sama.
Cale szczescie mam kochana mame ktora sprowadzila mnie do UK i teraz jestem tu z nia i jej narzeczonym,czekamy na Nikodemka.
To taki ogolny zarys mojego zycia i tez moge powiedziec ze nie wyszalalam sie za nad to-chodz lubie imprezowac... ale przyjdzie na to jeszcze czas ;-) wiec sie nie martwie:sorry2:


och kochana to przeszlas swoje ale za to bedziesz miec cudowna i niepowtarzalna nagrode;-) facet jeszcze zrozumie jaki blad popelnil ale nic na sile. Wazne ze masz oparcie w mamie! pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko:-D
 
Iwcia ;) Ja mam 17 lat a czuje sie jak stara babcia mam niezłą zadyszke jak wejde na 2 piętro a mieszkam na 4 i taka lipa jest ze szok.
18 listopada mam wizyte powiem wszystko. A moze to wina 2 dni. Bo duuzo sprzatałam, prawie jak na święta. Ale juz od jutra do łozka ide i mam zamiar przespać cały dzionek ;)
A Ty masz poród na 16 listopada? Dobrze wyczytałam?

tak dobrze 9 dni mi zostało. Stara babcia ... ja to czuję się jak słoń dosłownie, czasami nawet coś podemną zaskzypi:-Dpodnieść sie z łóżka to zadanie extremalne :-)...ja też mieszkam na 4 ale ja mam windę wiec nie mam tego problemu... no to czekam na odpowiedź o ile nie będę w szpitalu to odp;-)

zelcia0204 może to nawet lepiej że odszedł, Ty znajdziesz nowego lepszego, a skoro "nie byliście dobrani" lepiej dla dziecka kto wie co by mu później odwaliło...

WITAMY zasmarkaną mamę:)
 
Malwina czy Ty mi robisz na złość??
Po co taki wątek?? Czy na wątku młodych mam nie mozna o tym rozmawiać?
Czy Ty chcesz za wszelką cene zwrócić uwagę na siebie?
 
reklama
zelcia0204 powiem tak nie przejmuj sie ! ten "twoj" facet to zwyczajnie dziecko i zapaliła mu się dopiero teraz lampka ze jeszcze nie dojrzał i nie jego czas na rodzine. A lepiej ze zrobił to teraz niż miałoby to nastąpić później. Poza tym wierze w Ciebie. Od poczatku ciązy sama zostałam i teraz 22 tydzień mi idzie a naprawde nie jestem przerażona... Pamietam o bylym bo trudno byłoby nie pamiętać.. Ale podsumuje: Pamietasz o nim z czasem przestaniesz i życie sobie napewno ułożysz ! ;***
Pozdrawiam i 3mam kciuki za dzidzie żeby była zdrowa i za mame żeby sie nie przejmowała!! :*

zasmarkana mama witamy ;)

Iwcia życze bezbolesnego i szybkiego porodu a przede wszystkim zdrowej dzidzi ;**
Ja teraz jestem w 5 miesiącu a brzuch z dnia na dzień rośnie, czuje sie jak słoń, nie moge butów zawiązać, ciężko mi podnieść się z łóżka. Ogólnie sie czuje jak inwalida :p

Dziś byłam na zakupach.Wydałam na ciuszki dla mojej dzidzi 200 zł. Na same body, pajacyki, czapeczki :p
A wiem ze na tym sie nie skończy... heheheh :p

Pozdrawiam ;*
 
Do góry