reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Witam,
jestem tu calkiem nowa ale jak tylko sie tu pojawilam, potrafie godzinami czytac i przegladac rożne wątki...
Chcialam napisac moja sytuacje, i uczucia jaki mi towarzyszyly...
Niedawno zaczelam 10tc (licząc od poczęcia), mam skonczone 19lat. Przez rok bylam niania, kocham dzieci! niestety gdy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy nie bylam juz z moim chlopakiem:( Bylam emocjonalnie zamotana, nie chcialam tego dziecka, nie nawidzilam siebie, nie wiedzialam co robić! Postanowilam jednak pojsc na wizyte do gienekologa, chcialam uslyszec, ze cos jest nie tak! Uslyszlam "no i jest dzidzia, wszystko wyglada dobrze", "chcesz zobaczyc jak bije jej serduszko?"... strumien lez splynol mi po policzkach, potem uslyszalam kilka slow otochy od Pani doktor... Po tamtej wizycie, nie spalam, budzilam sie w nocy i lapaly mnie wyrzuty sumienia... "chcesz zobaczyc jak bije jej serduszko?" przeciez to zyje... ! Jak moglam?! ..myslalam
Ten fatalny okres na szczescie szybko minol! Caly czas zastanawiam sie jak moglam myslec o aborcji, jest mi teraz wstyd i smutno!Kocham ta kruszynke, ktora siedzi mi w brzuszku, czesto do niej mowie i przepraszam:-(
 
Witam,
jestem tu calkiem nowa ale jak tylko sie tu pojawilam, potrafie godzinami czytac i przegladac rożne wątki...
Chcialam napisac moja sytuacje, i uczucia jaki mi towarzyszyly...
Niedawno zaczelam 10tc (licząc od poczęcia), mam skonczone 19lat. Przez rok bylam niania, kocham dzieci! niestety gdy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy nie bylam juz z moim chlopakiem:( Bylam emocjonalnie zamotana, nie chcialam tego dziecka, nie nawidzilam siebie, nie wiedzialam co robić! Postanowilam jednak pojsc na wizyte do gienekologa, chcialam uslyszec, ze cos jest nie tak! Uslyszlam "no i jest dzidzia, wszystko wyglada dobrze", "chcesz zobaczyc jak bije jej serduszko?"... strumien lez splynol mi po policzkach, potem uslyszalam kilka slow otochy od Pani doktor... Po tamtej wizycie, nie spalam, budzilam sie w nocy i lapaly mnie wyrzuty sumienia... "chcesz zobaczyc jak bije jej serduszko?" przeciez to zyje... ! Jak moglam?! ..myslalam
Ten fatalny okres na szczescie szybko minol! Caly czas zastanawiam sie jak moglam myslec o aborcji, jest mi teraz wstyd i smutno!Kocham ta kruszynke, ktora siedzi mi w brzuszku, czesto do niej mowie i przepraszam:-(

Kochana bylas w szoku :)) A teraz juz myslisz racjonalnie i to jest najwazniejsze :))
 
sylcia- Dzieki :) tez tak sobie probuje tlumaczyc...
Mam nadzieje, ze teraz bedzie wszystko dobrze a malensto sie bedzie prawidlowo rozwiac:)
Denerwuje sie przed nastepna wizyta ale tez, nie moge sie doczekac..

nie musisz sobie nic tlumaczyc kochana Sa kobiety ktore taaaaak bardzo chca dziecko a jak juz zajda w ciaze to mysla o boszee juz zaszlam czemu tak teraz moze jakas tabletka albo aborcja ... A Ty nawet niewiedzialas ze jestes Bylo to napewno ogromnym zaskoczeniem Ale najwazniejsze ze nie poddalas sie i chcesz tego dziecka :))
 
no tak, masz racje:happy2:
Czas myslec tylko POZYTYWNIE :)

Wlasnie tak tylko pozytywnie :))
A co do rozmow ja z brzusiem caly czas gadalam ... Jakby mnie tak ktos poodgladywal to by pomyslal ze jestem chora psychicznie ze wiecznie gadam z soba ... Spewalam Nadince mowilam co robie w danych chwilach :)) A jak Nadinka sie urodzila i mi ja polozylii na sercu to sobie lezala i patrzala ale po dluzszej chwilii bylo jej chlodno i zaczela stekac to zaczelam jej spiewac to co zwykle i zrobila wielkie oczy zaczela sluchac a pozniej zamknela oczka i lezala :)) Chwila prze wspaniala :))
 
reklama
Hej dziewczyny! Daawno mnie tu nie było, widzę, że sporo nowych mam przybyło.
Witam wszystkie :tak:

elwiwas ja pamiętam, że jak zrobiłam test i wyszedł pozytywny to płakałam chyba całą noc, jak poszłam do ginekologa i potwierdził ciążę to byłam załamana, a teraz Zuzia jest moim oczkiem w głowie i nie cofnęłabym czasu za nic! wszystko się zmieni jak urodzisz :tak:

U nas wszystko dobrze. Zuzia ma już prawie 6 miesięcy. Trochę się zmieniła. Już nie śpi tak ładnie w nocy jak kiedyś.. budzi się ok. 5 razy.. :eek: mam nadzieję, że to niedługo minie.. może to ząbki:confused: kto wie..

A to moja Mycha :-)
Zobacz załącznik 177308
 
Do góry