reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

sylcia007 a gdzie mieszkalas jak bylas w Polsce:-) TG to moje regiony:-D a co do wrzasku na prodowce to skas to znma, bo mi polozna kazala chodzic po korytarzu a potem stwierdzila, ze za glosno oddycham i panie nie maja spokoju przez mnie - ludzie co za paranoja - przeciez to porodowka:no::wściekła/y:
 
reklama
zgadzam się, że to indywidualna sprawa
ja nigdy wcześniej nie byłam gotowa na ciążę, ani z powodu poprzednich partnerów życiowych ani z powodu mojej sytuacji - brak stałej pracy, mieszkania itp
Teraz mam 32 lata stałą pracę, z mężem mamy mieszkanie, samochód wcześniej nie wiem jak bym sobie poradziła i uważam, że teraz jest najwłaściwszy moment w moim życiu żeby mieć dzieci i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu
a to, kiedy zdecydować się na dzieci to sprawa dojrzałości bo co to za życie jeśli ma się dzieci i jest się z tego powodu nieszczęśliwym albo się ma pretensje do całego świata, że jest ciężko, zdarzają się sytuacje losowe, ale my nie musimy tych sytuacji prowokować, prawda ;)
 
Ashera Ogromne GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!! jest cudowny!!!!

Paulka90 Zleci zobaczysz mnie się tak ciąża dłużyła a w szczególności jak już byłam po terminie ale teraz z perspektywy czasu ogromnie szybko to minęło
 
no wlasnie oto chodzii mi porodowka odrazu sie kojarzy z krzykiem chuchaniem glosnym oddychanie skakaniem na pilkach podpieraniem scian a po prostu niejedne baby maja nie pokoleii w glowie ;/
Baska ja jestem z Radzionkowa :)) Ty widze z Zabrza :)) Mam tam kolege mieszka na Hmm dzielnica Pawłów czy jakos tak ;/;/;/
Paula a moja kolezanka rodzila niestety sama dlatego tamte pizdzisko pozwolilo sobie ja ta obrazac ;/

Jak ja rodzilam w Irlandii to boszee luksus a jakie wspaniale jedzenie opieke idealna :) A chce panii kocyk nie za cieplo nie za zimno woda herbata kawa bawarka soki galaretki lody owoce jogurty kurczak spaghetti frytki pizze lasagne ziemniaki gotowane duszone pieczone Mowia wam superr a przy porodzie kazaly mi krzyczec spiewac smiac sie robic co uwazam za sluszne jak mnie to uspokoii i zrelaksuje :))
 
Sylcia no ja z Zabrza, ale mozna powiedziec, ze 9 lat zwiazana jestem z TG:-p najpierw 6 lat szkoly a potem moj Adam:tak::-) a w Radzionkowie to wlasnie moj A. pracuje w tym osrodku dla dzieciaczkow:-) jaki ten swiat maly:-p A w Irlandii to widze, ze mialas naprawde lusksus w porownaniu z Polska rzeczywistoscia:eek:, gdzie rodzisz na sali z jeszcze jedna kobieta i oddziela Was parawan.. tak moze byc tylko u nas:eek:
 
Witam brzusiaste ;)
No powiem wam że jak leżałam w szpitalu to tyle sie naoglądałam, nasłuchałam.. Że tak sie boje porodu... :( Niesamowicie sie przejmuje.
Jedna kobitka w 20 minut urodziła. A druga 2 dni sie męczyła. A co do położnych u mnie w szpitalu są wszystkie w miare ok, jedna jest podobno taka zołza.Licze na którąś z tych dobrych :p
No i powiem tak w mojej miejscowości są 2 szpitale jeden ten gdzie leżałam to luksus w porównaniu do tego drugiego. Mój tu gdzie bede rodzić jest piękny, ładnie wszystko estetycznie i jedzenie dobre, i sporo. W tym drugim szpitalu przynoszą mięsa łyżke, surówka (obrzydliwa) też łyżke i ziemniaki dopełniają pustke na talerzu. I nie idzie sie tym najeść, co lepsze wogóle nie idzie tego zjeść.W ogóle szpital obskurny, śmierdzi tam chlorem, łazienki obrzydliwe. No a co do położnych moja ciotka pracuje tam i opowiadała że tam może z jedna jest miła a reszta to zołzy.
Więc ciesze się że jednak bede rodzić w szpitalu który jest 5 minut drogi ode mnie z taka dobra opieką ;) co nie zmienia faktu że na mysl o porodzie aż mnie wszystko boleć zaczyna :p


No a tak na marginesie dziś wieczorem wyjeżdżam do Włoch. Odpocząć sobie i pozwiedzać, odwiedzić rodzine ;)
A tak na powage tata musi w interesach pojechać a ja wstąpię do rodziny.
Więc trzymajcie sie cieplutko !! :* a ja w Italii rusze na podbój sklepów dla maluszków ;D hehe Buziole ;*
 
artystka92 Ja też miałam chodzić do artystycznej ;) Ale jakoś warunki mi wtedy nie pozwalały..w dodatku miałam tyle zainteresowań że nie umiałam wybrać..;/ Moim marzeniem było mimo wszystko iść do szkoły na technika hodowce koni...:tak:Zawsze marzyłam żeby nauczyć się jeździć i pracować z końmi..to byłaby czysta przyjemność...Ale były sytuacje i byli ludzie którzy mnie do wszystkiego zniechęcili...Teraz na razie sie nie uczę , uczyłam się w liceum dla dorosłych ale przerwałam bo doszłam do wniosku że nie warto robić czegoś czego się nie chce i to na siłe... Po liceum musiałabym jeszcze jakieś studia czy policealną bo na co komu ogólne wykształcenie... Teraz szukam jakiegoś kursu o tematyce w którą łoże swoją dusze..taka już jestem..jesli mam się rozwijać to w kierunku swoich talentów a nie dla np. pieniędzy bo taki zawód się opłaca i na taki jest popyt...Wiem że w życiu ważne są takie rzeczy ale jestem raczej duszą romantyczki i artystki... taka inną niz wszyscy..
 
Paulka90 - Co do złego traktowania młodych mam w szpitalu to ja na szczęście nie mogłam na to narzekać... ogólnie wszyscy byli mili i znana byłam wśród lekarzy jako "maturzystka" a nie Agnieszka S. Myślę, że w szpitalach jest bardzo dużo mam i złe traktowania nie zdażają się aż tak często.

baska - A widziś, zapewne większośc starych mam zagląda czasem ale jak nie widzi innych znajomych mamusiek to postanawia nie pisać.

sylcia
- Fakt, takie krzyki na porodówce mogą wystraszyć (nasłuchałam się, bo razem z porodem leżałam 4 razy) ale przecież to normalne, głupia położna.
 
reklama
Witam :-)
jejku jak ja dawno tu nie zaglądałam, czasami czytam co tam u Was i widzę że nowych mam przybywa jak nic. :-)
moje dzieci rosną i łobuzują ile tylko się da. Mareczek od jakichś dwuch miesięcy chodzi. Jak na taka masę to i tak szybko :-)

co do złego traktowania młodych mam w szpitalach to w moich okolicach to jest na porządku dziennym. Łącznie przez obie moje ciążę byłam w szpitalu chyba nascie razy. I tylko kilka razy zdarzał mi się miły pobyt. A wszystko zależy od pielęgniarek, bo lekarze są bardziej wyrozumiali. Na ginekologii wiele bab ma dzieci w moim wieku i ciężko im było zrozumieć moja ciążę.
Stepelek a Twoja mała nie ma jakichś tam guzków po szczepionce. Bo mały ma na ramieniu obok wklucia taki czerwony guzek. Kiedyś miałam to z Justynka i skończyło się w szpitalu. Pytam bo może to normalne. A mój waży 12,5 kg przy 81 cm. Lekarka aż musiała policzyć czy to nie za dużo.
Wiem że już kilka razy obiecałam zaglądać tu częściej ale tym razem też to powiem :-)
miłego dnia mamusie. :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry