Zazdroszczę podejścia nauczycieli. Moja babka od matematyki stwierdziła, że mnie usadzi. Z ocen nie wychodziło mi 1, ale postawiła. Miałam komisyjny egzamin przed radą zatwierdzającą - nie zdałam. Dlaczego? Bo nie znałam trzech definicji o których nie było mowy na lekcjach. Co ciekawsze - zagrożenia miała prawie cała klasa, koleżanka miała 5 gołych jedynek.. I co? Otrzymała promocje do następnej klasy, a mnie i jeszcze jedną osobe czeka w sierpniu poprawka.. Nie ma sprawiedliwości
reklama
paaulisia20
Mamusia Juleczki 5.07.07
wiecie dziewczyny nie wiem ile ktora ma lat ale macie ws obie tyle optymizmu siły walki ze dacie rade ze wszystkim ze szkoła z nauczycielami z własnym życiem
ja jak zaszłam w ciąże mialam 18 lat z wojtkiem znalismy sie 2 miesiace wiec był szok i dla mnie i dla niego bo juz nie wspomne o rodzicach uczyłam sie wtedy w jelenij gorze;-) i tak doszlismy do wniosku e skoncze tam 3 rok technikum a potem poszukam cos zaocznie i tak cala ciaze jezdzilam 80 km do szkoły ale udało sie zdałąm w lipcu 2007 urodziłam coreczke od pazdziernika poszłam do liceum wieczorowego zdałam mature duzo pomgła mi mama i Wojtek (jestesmy 2 lata po ślubie) wiec jak ja dałam rade to tym bardziej Wy dacie!!!!
pozdrawiam i powodzenia! nie przejmujcie sie niczym macie swoje brzuszki najcudowniejsze skarbeńki!
ja jak zaszłam w ciąże mialam 18 lat z wojtkiem znalismy sie 2 miesiace wiec był szok i dla mnie i dla niego bo juz nie wspomne o rodzicach uczyłam sie wtedy w jelenij gorze;-) i tak doszlismy do wniosku e skoncze tam 3 rok technikum a potem poszukam cos zaocznie i tak cala ciaze jezdzilam 80 km do szkoły ale udało sie zdałąm w lipcu 2007 urodziłam coreczke od pazdziernika poszłam do liceum wieczorowego zdałam mature duzo pomgła mi mama i Wojtek (jestesmy 2 lata po ślubie) wiec jak ja dałam rade to tym bardziej Wy dacie!!!!
pozdrawiam i powodzenia! nie przejmujcie sie niczym macie swoje brzuszki najcudowniejsze skarbeńki!
paaulisia20
Mamusia Juleczki 5.07.07
Zazdroszczę podejścia nauczycieli. Moja babka od matematyki stwierdziła, że mnie usadzi. Z ocen nie wychodziło mi 1, ale postawiła. Miałam komisyjny egzamin przed radą zatwierdzającą - nie zdałam. Dlaczego? Bo nie znałam trzech definicji o których nie było mowy na lekcjach. Co ciekawsze - zagrożenia miała prawie cała klasa, koleżanka miała 5 gołych jedynek.. I co? Otrzymała promocje do następnej klasy, a mnie i jeszcze jedną osobe czeka w sierpniu poprawka.. Nie ma sprawiedliwości
no to nie fajnie ale zawsze na młody mamy patrzy sie tak jak zrobiły nie wiadomo co!!! popełnily nie wiaodmo jak wilekie przestepstwo a przeceiz my tez mamy prawo do normalnego nauczania!!!
ehhhh szkoda gadac!
Dokładnie. Jak powiedziałam jej (nauczycielce), że jestem w ciąży.. To skrzywiła się i spytała się mnie i Andzioszki *), czy nie potrafimy sie zabezpieczać skutecznie.. I to był ton, który mówił "nie zdasz" ) Jeszcze zobaczymy.
paaulisia20
Mamusia Juleczki 5.07.07
[aaula pokaz jej za dasz sobie rade glupia ***** no a co ja to obchodzi czy Ty sie zabezpieczasz czy nie ona ma Cie uczyc a nie pouczac!!!
Polcia :)
mama pełnoetatowa:-)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2009
- Postów
- 1 975
Oczywiście że sobie poradzimy. Jesteśmy młode, pełne życia.. urodzimy zdrowe dzieciątka i wszystko będzie dobrze-zobaczycie. Ja dziś doszłam do wniosku że moje Bobo urodzi się zdrowiutkie jak rybka :-) Nigdy w życiu nie zapaliłam papierosa, praktycznie nie piłam alkoholu, nigdy nie zażywałam narkotyków, nie piłam kawy :-) samo zdrowie. A słyszałyście o tym, że młode matki często rodzą wcześniaki? Ja mam nadzieje,że mi się Dziecinka nie pospieszy, bo bedzie miała rok do tyłu :-) mnie mama urodziła w 7miesiącu ciąży a miała 19lat, więc zaczęłam brać to do głowy
paaulisia20
Mamusia Juleczki 5.07.07
ja urodziłam 3 tyg wczesnie ale wszystko dobrze było mała dostałą 10 pkt!
wiesz paula to wsyzstko tez zalezy od genetyki ae dizdiza na pewno bedzie zdrowa!!!
wiesz paula to wsyzstko tez zalezy od genetyki ae dizdiza na pewno bedzie zdrowa!!!
Polcia :)
mama pełnoetatowa:-)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2009
- Postów
- 1 975
Paulaa.. witam w klubie. Też miałam przeboje z matematyczką ;-) Nie wychodziła mi z ocen 1, a ona uparła się,że mi postawi. Nic nie pomagało-prośby,groźby. Płakałam po nocach, moja mama do niej jeździła żeby dała mi szanse poprawiać itp. Zapisałam sie na korepetycje, chodziłam codziennie, po nocach rozwiązywałam zadania i byłam obkuta na blache. a jak ona dawała mi do poprawy sprawdziany to przeważnie był to jakiś niezrozumiały dla mnie kosmos zawsze myślałam,że jak sie poprawia z 1 na 2 to dostaje sie jakieś najprostsze zadania. A ona mi dawała takie rzeczy,że jak dostawałam kartke to potrafiłam 45minut siedzieć i się na nią patrzeć,bo nie wiedziałam jak się zabrać do tego. No ale wygrałam JA. W dzień oddania dzienników ona miała jakiś tam występ.. musiałam jechać tam (z 10km od szkoły ), posadziła mnie przy jakimś stoliku w garderobie, dała 3 przykłady i wyszła. Na szczęście było kilka osób w tej garderobie (z jej klasy-więc im ufała ), które mi pomogły. Przyszła, sprawdziła i w głos zaczęła się śmiać. Powiedziała,że żaden przykład nie jest dobrze zrobiony, że byłam i jestem nieukiem itp. Że na 100% nie zajrzałam nawet do książek i powinnam ją po stopach całowac za to,że tyle razy pozwalała mi poprawiać. No ale z wielką łaską wstawiła te 2, więc mam ją głęboko w d... :-) boje sie tylko 3ej klasy, bo wtedy nie wiedziała jeszcze że jestem w ciąży. A byłam- w 7tygodniu. I nigdy jej nie wybacze ,że musiałam najeść się tyle nerwów i zaliczać zarwane nocki dzięki Bogu nic się Maleństwu nie stało,bo chyba bym jej łeb urwała,gdyby coś było nie tak.
Z nauczycielem nie wygrasz-to jest prawda stara jak świat. Jak będzie chciał wstawić Ci ocene na którą nie zasłużyłaś to wstawi.
paulisia u mnie genetycznie też wszystko jest ok, bo nie było żadnych poważnych chorób ani w najbliższej,ani nawet w dalszej rodzinie ;-) trzymam kciuki za swoje Maleństwo- niech się sobie pomalutku rozwija i w końcu mamie pokaze co ma między nóżkami, bo mnie ciekawość zżera ;-) musze jeszcze 3 tygodnie czekać.. chyba umre,hihi;-) fajnie,że jesteście razem z ojcem dziecka,bo często młodzi tatusiowie zostawiają młode mamusie same z problemem. Mi by chyba rodzice oczy wydrapali,gdybym zaszła z chłopakiem w ciąże po 3 miesiącach znajomości. Na szczęście zaszliśmy 2 miesiące przed swoją 2 rocznicą,więc już się nie czepiali. A od kiedy z nim sypiam nie muszą wiedziec ;-):-)
Z nauczycielem nie wygrasz-to jest prawda stara jak świat. Jak będzie chciał wstawić Ci ocene na którą nie zasłużyłaś to wstawi.
paulisia u mnie genetycznie też wszystko jest ok, bo nie było żadnych poważnych chorób ani w najbliższej,ani nawet w dalszej rodzinie ;-) trzymam kciuki za swoje Maleństwo- niech się sobie pomalutku rozwija i w końcu mamie pokaze co ma między nóżkami, bo mnie ciekawość zżera ;-) musze jeszcze 3 tygodnie czekać.. chyba umre,hihi;-) fajnie,że jesteście razem z ojcem dziecka,bo często młodzi tatusiowie zostawiają młode mamusie same z problemem. Mi by chyba rodzice oczy wydrapali,gdybym zaszła z chłopakiem w ciąże po 3 miesiącach znajomości. Na szczęście zaszliśmy 2 miesiące przed swoją 2 rocznicą,więc już się nie czepiali. A od kiedy z nim sypiam nie muszą wiedziec ;-):-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
Agus... ja nie wiem jak ty chcesz wodą z deszczówki podlac wszystkie uprawy gdy np nie padało od 2 tygodni? a rosliny trzeba podlewac co dziennie w upały chyba ze jest ziemia wilgotna.... do tego jest potrzebne takie urzadzenie jak długii waż i hydrofor działajacy na prad... wiem cos o tym bo 16 lat na wsi robi swoje i wierz mi nie jest kolorowo... A poza tym idz sobie 1 km główna drogą do autobusu gdzie nawet nie ma chodnika... w lecie ok ale w zimie gdy jedzie pług to ladujesz w rowie i jestes mokra po sama szyje tak chlapia tiry... wies to nie tylko polne drogi i te mniejsze asfaltówki ale tez i takie... Poza tym jako dziecko zazdroscilam kolezankom z miasta bo miały gdzie wyjs miały place zabaw, a ja co musiałam isc w pole robic bo warzywa zarastaja jak skonczysz plewic jedno zaczynasz nastepne jestes na samym koncu i zaczynasz od poczatku... poza tym chyba mi nie powiesz ze np wykosic trawe w ogrodzie oszczedniej bedzie kosą... oczywiscie oszczednie ale i długo a wiadomo czas dla mieszkajacych na wsi jest cenny. A co do chwil spedzonych na wsi to masz racje sa to miłe wspomnienia chwil... Nie mowie ze na wsi jest zle ale nie ma sie czasu na wiekszosc rzeczy bo trzeba pracowac koło domu a i prace ciezko znaleć... A zeby sie ubrac to trzeba troche kasy no chyba ze wies preferuje styl naturalistyczny ale watpie. Sorry ze tak cie moze na ziemie sprowadzam ale wies to nie bajka, wies to prawdziwe zycie czesto ciezsze niz w miescie. A i jeszcze co do opału to drzewo jest na rozpałke bo nie wierze ze cała zime na drzewie tesciowa jedzie ok rozpałka ale zapytaj czy wegla nie kupuje no chyba ze miałaby za darmo tak jak piszesz ze ty bys miała to co innego ale wiekszosc ludzi nie ma tego opału za free. Opłaty mimo ze na pozór tansze wychoadza o wiele drozej wiem bo mam porównanie jak pisałam 16 lat na wsi i 3 lata w miescie. na wsi 1100 zł to byl smiezny pieniadz w miescie po opłaceniu wszystkiego dalo sie zyc.
truskawa10017 Ale ty masz fajnie!! Ja zawsze chciałam miec rodzenstwo w sumie mam przyronie nawet mniej przyrodnie niz ty ale jakos nie traktuje ich jako rodzenstwo... Kurcze chcialabym zeby moja mama urodzila dziecko to by sie nasze dzieci wychowywały razem. Co do wsi to ja ci powiem ze mogłabym mieszkac bo jestem przyzwyczajona do babrania sie w ziemi mam to we krwi ale w moim rejonie to malo opłacalne by było zreszta pracujac nie miałabym juz wcale czasu dla dziecka bo trzeba by było isc w pole... Ty to tak jak moja ciotka ona z kolei nie mogłaby w miescie mieszkac bo tak bardzo kocha wies ale to zalezy od upodoban
pola997 ja naszczescie miałam tylko indyki i kury a i tak przy nich nie robiłam znaczy jak trzeba było dziadkowi pomóc " słome" spod nich wyrzucic to niestety musialam moze dlatego jestem teraz tak sceptycznie usatwiona do wsi choc nie powiem chciałabym mieszkac w domu ale w miescie nie na wsi
mazia89 ja dojerzdzałam do szkoły ze wsi do miasta od zerówki tak wiec wiem co czujes za do autobusu blisko to nie miałam no ale przynajmniej w jedna strone jechałam tylko 30 min jesli autobus sie gdzies po drodze nie rozkraczył
KingaMZ A ty jestes mieszczuch ze wsi czy z iasta w sensie czy kiedys mieszkałas na wsi ze tak trafnie podchodzisz do tematu?
truskawa10017 Ale ty masz fajnie!! Ja zawsze chciałam miec rodzenstwo w sumie mam przyronie nawet mniej przyrodnie niz ty ale jakos nie traktuje ich jako rodzenstwo... Kurcze chcialabym zeby moja mama urodzila dziecko to by sie nasze dzieci wychowywały razem. Co do wsi to ja ci powiem ze mogłabym mieszkac bo jestem przyzwyczajona do babrania sie w ziemi mam to we krwi ale w moim rejonie to malo opłacalne by było zreszta pracujac nie miałabym juz wcale czasu dla dziecka bo trzeba by było isc w pole... Ty to tak jak moja ciotka ona z kolei nie mogłaby w miescie mieszkac bo tak bardzo kocha wies ale to zalezy od upodoban
pola997 ja naszczescie miałam tylko indyki i kury a i tak przy nich nie robiłam znaczy jak trzeba było dziadkowi pomóc " słome" spod nich wyrzucic to niestety musialam moze dlatego jestem teraz tak sceptycznie usatwiona do wsi choc nie powiem chciałabym mieszkac w domu ale w miescie nie na wsi
mazia89 ja dojerzdzałam do szkoły ze wsi do miasta od zerówki tak wiec wiem co czujes za do autobusu blisko to nie miałam no ale przynajmniej w jedna strone jechałam tylko 30 min jesli autobus sie gdzies po drodze nie rozkraczył
KingaMZ A ty jestes mieszczuch ze wsi czy z iasta w sensie czy kiedys mieszkałas na wsi ze tak trafnie podchodzisz do tematu?
reklama
umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
paula3 Ja miała podobna akcje z babka od fizyki tyle ze zawsze miałam 4 i 5 a na koniec drugiej klasy zobaczyła mnie jak szłam za reke z moim chlopakiem i na koniec wystawiła mi 3 co poszlo oczywiscie na dyplom... a ze ja pod koniec roku w drugiej klasie byłam chora i poszłam dopiero na rozdanie swiadectw to nic o tym nie wiedziałam... Nauczyciele niektórzy sa pochrzanieni tak wiec nie martw sie:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 333 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 141 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 255 tys
Podziel się: