Kaska19
mamusia pozdziernik 2008
no to juz kazda para musi sie sama powaznie zastanowic.... czy chca byc razem przy porodzie czy nie...wazne zeby facetanie zmuszac-kilka dni temu wlasnie znajoma rodzila i wywarla na swoim facecie taka presje ze sie w koncu zgodzil...porod byl nardzo ciezki, na tyle ze skonczyl sie cesarskim cieciem.....chlopaczyna wyszedl z sali duzo wczesniej...mowil ze nie mogl zniesc tego ze ona tak krzyczy a on nie moze nic zrobic....i nie mogl patrzec na jak to ujął" flaki" wynoszone z iinnych boksow...i ja go doskonale rozumiem....faceci nie lubia takiego czegos....nie lubia krwi, my jeslesmy przyzwyczajone bo podczas okresu to roznie to wyglada....faceci sie w tych sprawach delikatniejssi..a poztym nie lubia jakich kobieta cierpi a oni musza patrzec...i sa bezsilni