reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Jak to, co bedzie - bedzie wesolo:-)
My w tym roku Wigilie spedzamy u mnie a potem jedziemy do Adama:tak:a za rok na odwrot..:-)
U mnie wczoraj kurczaczkiem pachnialo, bo rodzice caly dzien piekli:-D:-):-)
Umi my jemy grzybowa w Wigilie:-) pychotka.. a o tym talerzu nie slyszalam..o cow tym chodzi?/
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ta wigilia wyglada tak iż jest kilkanaście potraw tak jak na wigilii i wszystkie są podane do jednego duzego naczynia takiej miski bardziej. Oczywiscie po kolei. Kazdy z obecnych ma swoją łyżkę i gdy potrawa ląduje na stole no to wielka bitwa o grzyby sie zaczyna jesli to jest barszcz. I tak ida kolejne potrawy, np płaty rybne które sie kładzie normalnie na chleb i jak to na wies przystało je sie palcami, . Atmosfera jest świetna, moja babcia jak zyła to robiła oszukane pierogi np wkładała do nich łupy z cebuli no i wiadomo jak ktos takiego wyciagnął to reszta miała ubaw. Eh taka typowa starodawna wigilia:). Jak byłam mała to zawsze na nia czekałam:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja o takim czyms nie słyszałam:tak:
U nas nigdy nie było grzybowej, tylko barszczyk z uszkami:tak:
a u Pawła w rodzinie jedza zupę rybną:nerd: jakos nie umiem sie do niej przekonac!
 
Ale tu sie świątecznie zrobiło :-) Aż miło sie czyta :-)
Ehh, też nie lubie zupki rybnej :baffled:
Nigdy nie jadlaś barszczyku z uszkami, no co Ty? :-)

Odbiegając od tematu we wtorek mam wizyte u Ginekologa, na 15 :-)
Mam nadzieje że dowiem sie już płci mojego Maleństwa :-)
 
Asiowo u mnie tez barszczyk biały z uszkami a do tego grzyby, ale zupy rybnej to ja nie jadłam ;-)
Basiu Musisz spróbowac:p pycha.
Ale widze ze każdemu wigilia kojarzy sie z czymś innym i to jest w sumie fajne bo nie ma dwóch takich samych wigilii. Eh ja sie nie moge doczekac az dorwe jedzenie na swieta sie objem a potem bede sie pilnowac zeby mi znowu lekarz nie powiedział ze nadrabiam straty...:crazy: :baffled:
 
u mnie w domu było kilka potraw ale nie 12;-)
rok temu pierwszy raz byłam u tesciów na wigili i wszytko inaczej ;-) jest jeden talerz, jest 12 potraw i takie tam pyszności np u mnie nie było słodyczy w wigilie a u P. jest wszytko ;-) i tak nic nie jadłam wtedy prawie bo byłam 2 tyg po porodzie i karmiłam i sie bałam bo mała miała kolkę :dry:
teraz sie najem za dwa lata :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
U mnie barszczyk i grzybowa zawsze są w wigilię :-). Zawsze też jest karp, smażony i w galarecie, ryba po grecku, pierogi z kapustą i grzybami, paszteciki do barszczu, jakieś sałatki warzywne. To taki standard, reszta co roku się zmienia. Ach no i wiadomo piernik obowiązkowo. Do tego zawsze dochodzą inne ciasta, w zależności kto co upiecze.
Wiecie co od dziecka kojarzy mi się ze świętami? Mandarynki :-)
 
reklama
u mnie są co roku na wigilię ruskie pierogi i barszcz.. to głównie a do tego inne paskudztwa, ale nic innego nie jem więc nie zwracam na to uwagi :tak: w tym roku nie będę mieć wigilii chyba że sama ugotuję [a na to nie ma co liczyć:-D]
Wkurzyłam się porządnie, bo pojechaliśmy do szpitala z Nikusiem na zdjęcie szwów, a oni mi mówią że muszę mieć dokumentację [nic takiego nie dostałam] i zgłosić się do przychodni do chirurga [mi mówili że do szpitala] a dokumentacja jest już wywieziona do archiwum bo minął tydzień... dopiero w poniedziałek mogę latać za tym i załatwiać, a mnie już nie będzie :no:
jeszcze babka w szpitalu taka zdziwiona jak to nie dostałam żadnej kartki od nich, no mówię że nic, spisali dane, zszyli dziecko i kazali się zgłosić za tydzień do zdjęcia no to jestem :angry: mam nadzieję że mu się te szwy nie wrosną w usta jak tyle czasu mu ich nie wyjmą
 
Do góry