reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Firanka ja nic nie pisałam o obrażaniu się :happy: Tylko przeszła mi przez myśli wizja jak kazda każdej pisze na forum co jej nie pasuje...przeraziło mnie to :-D

PS
Idem od was bo Was nie lubiem :-p nie no żartujem...bardzo Was lubiem i dlatego menczem swojom osobom :-D ale trzeba sprzątnąć pokój i zebrać się na to spotkanie a potem wf :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
firanka nie do końca jest tak jak piszesz.. Wcale nie mam tak łatwo w domu.. Może i Adaś póki co jest spokojnym dzieckiem, ale z mężem też wcale nie jest tak kolorowo.. Kocha synka ale co z tego jak praktycznie w niczym mi nie pomaga:-(
 
Mi mąż pomagał chociaż...ale teraz mogę liczyć tylko na mamę,tatę i siostrę... Ogólnie to mam problem z Nicą...:zawstydzona/y::-( Nie chce jeść obiadków...Tzn muszą być normalne kawałki jedzenia bo inaczej nie je...a jak już je dostanie to się dławi. Kolacji wogle nie chce jeść. PRzedtem za paróweczkami by się osrała,i chlebkiem z masełkiem...a wczoraj na śniadanko,obiad,kolację i w nocy raz tylko kacha:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Jedyne co chętnie je do na drugie śniadanko jogurty. Co robić?

Galareciu a gdybyś porozmawiała z G.???
 
Ostatnia edycja:
Galareciu to powiedz mu,że dobrze on pracuje i przynosi pieniądze do domu,ale Ty też pracujesz,bo opieka nad dzieckiem wcale nie jest taka łątwa jak się facetom wydaje...Powiedz mu,że Ty też potrzebujesz odpocząć czasem,bo Ty naokrągło tylko masz Adasia,dom i szkołe na głowie,a on zasłania się głupio pracą...sama dziecka sobie nie zrobiłaś....wiatropylna nie jesteś.
 
firanka myślisz że mu tego nie mówiłam?? On mi powiedział że on chętnie może zająć się dzieckiem i domem tylko ja pójdę wtedy do pracy.. A jak mu powiedziałam że napewno na początek nie zarobię tyle co on to mi powiedział: "no widzisz, to się nie udzielaj"..
 
A ja tam lubie as wszystkie, lubie as za to ze macie swoje zdanie i nie wzbraniacie sie zeby je wyrazic, bo przeciez od tego jest forum, i nie ma co sie na kogos obrazac
firanka widze ze sytuacja malzenska nie ulegla zmianie??? i nic nie zmierza ku dobremu zakonczeniu??? a to mlesio to w aptece??? bo w sklepach tego nie widzialam. A sloiczkow Twoja Nikusia nie chce jesc???
Galarecia nio nieciekawie u Ciebie, ale z tego co pisalas to Twojego meza nie ma prawie w domku, a pewnie jak przychodzi to jest zmeczony, nio ale to go w zupelnosci nie usprawiedliwia, chociaz godzinke moglby poswiecic Adasiowi
 
reklama
firanka cieszę się że chcesz mi pomóc.. Ale naprawdę już próbowałam chyba wszystkiego.. Podział obowiązków też.. On uważa że jeżeli pracuje i wieczorem wykąpie dziecko to wszystko jest OK.

madzik1388 no właśnie.. Prawie go nie ma w domu i jeszcze się od wszystkiego wymiguje.. Nawet jak poprosiłam żeby po kąpieli nakarmił małego to niby się zgodził ale jak tylko mały zaczął jęczeć i nie chciał jeść to odrazu oddał go mi mówiąc że on od niego nie chce jeść..
 
Ostatnia edycja:
Do góry