reklama
Dobrze, że tutaj weszłam, od jutra będę mrozić zupki dla Kuby
szczerze, nie wiedziałam, że tak można
Kuba prawie codziennie je zupkę, czasami jedną ma na dwa dni.
Teraz właśnie robiłam pomidorówkę na jutro, resztę zamrożę i będzie za kilka dni
Agrafka Kuba tez bardzo lubi śledzie
a jesli chodzi o kolacje to u nas wygląda to tak:
obiad to On je wczas, zawsze przed drzemka bo wtedy zje wiecej, po obudzeniu sie nie zawsze ma ochote bo marudny, a jak sie naje lepiej śpi pozniej jakieś jogurty, owoce, rogaliki itp. A kolacje je kolo 18-19, czesto jest to kanapka z szynką lub jakimś serkiem, twarożek z pomidorem ( to by jadl i na sniadanie i na kolacje) lub jakieś rybki (chodzi mi o takie w puszcze np. w sosie pomidorowym) z chlebem. A koło 23 butla mleczka
aaa a najlepiej jakbym mu dala na kolacje listek sałaty, pomidora i ogórka byłby przeszczesliwy
szczerze, nie wiedziałam, że tak można
Kuba prawie codziennie je zupkę, czasami jedną ma na dwa dni.
Teraz właśnie robiłam pomidorówkę na jutro, resztę zamrożę i będzie za kilka dni
Agrafka Kuba tez bardzo lubi śledzie
a jesli chodzi o kolacje to u nas wygląda to tak:
obiad to On je wczas, zawsze przed drzemka bo wtedy zje wiecej, po obudzeniu sie nie zawsze ma ochote bo marudny, a jak sie naje lepiej śpi pozniej jakieś jogurty, owoce, rogaliki itp. A kolacje je kolo 18-19, czesto jest to kanapka z szynką lub jakimś serkiem, twarożek z pomidorem ( to by jadl i na sniadanie i na kolacje) lub jakieś rybki (chodzi mi o takie w puszcze np. w sosie pomidorowym) z chlebem. A koło 23 butla mleczka
aaa a najlepiej jakbym mu dala na kolacje listek sałaty, pomidora i ogórka byłby przeszczesliwy
Joasia za to przeważnie bardzo dużo je w żłobku (obieram ją 16-16:30), więc jak nie zrobię w domu obiadu to paniki nie ma, bo ona jakoś nie ciągnie wtedy do jedzenia. Ale skubnie tu, skubnie tam, a jak już jest naprawdę głodna to chce "kleb z paśtetem" pomidorowym koniecznie ;-) albo "patki" albo "arówki" no i banana - tak mówi na jogurt, nie mam pojęcia dlaczego!
Także kolacje i śniadania to na zmianę:
- płatki - czekoladowe zwykle,
- parówki + chleb z masłem,
- jajka na twardo - ale zjada tylko żółtko + chleb z masłem,
- jajecznica
- chleb smażony z jajkiem
- kanapki, zwykle z pasztetem, ostatnio obraziła się na nutellę i dżem, a wędliny tylko skubnie i wyrzuca.
- jogurt.
Do popicia herbata owocowa albo sok kaktusowy czy jabłkowy.
Do przegryzienia dostaje flipsy, mleczne kanapki, jabłka. Ale nie zawsze i niecodziennie.
Także kolacje i śniadania to na zmianę:
- płatki - czekoladowe zwykle,
- parówki + chleb z masłem,
- jajka na twardo - ale zjada tylko żółtko + chleb z masłem,
- jajecznica
- chleb smażony z jajkiem
- kanapki, zwykle z pasztetem, ostatnio obraziła się na nutellę i dżem, a wędliny tylko skubnie i wyrzuca.
- jogurt.
Do popicia herbata owocowa albo sok kaktusowy czy jabłkowy.
Do przegryzienia dostaje flipsy, mleczne kanapki, jabłka. Ale nie zawsze i niecodziennie.
martolinka
Mama i nie tylko :-)
taa to by sie dogadali , bo mój je tylko białko- jajka na twardo - ale zjada tylko żółtko .
C
Cleo1981
Gość
Igi jajek nie chce w ogóle ...
On w ogóle nic ostatnio nie chce,no to żeby jadł cokolwiek innego niż serki i jogurty zrobiłam naleśniki i zjadł 1.
Cieszę się i nie cieszę.Tak-bo zjadł coś treściwszego, NIE-bo wszystko na słodko tylko by jadł...
On w ogóle nic ostatnio nie chce,no to żeby jadł cokolwiek innego niż serki i jogurty zrobiłam naleśniki i zjadł 1.
Cieszę się i nie cieszę.Tak-bo zjadł coś treściwszego, NIE-bo wszystko na słodko tylko by jadł...
mama, swietne przepisy, dzieki. oby tylko jeszcze chciala jesc...
slodyczy nie lubi, nutella be, za to chipsy ulubione
generalnie jakas szynke, kielbaske, czasem parowke, ser zolty takie male krazki babybell (chyba dlatego,ze lubi je obierac z wosku), czasem serek wiejski i ewentualnie makaron, ale absolutnie bez niczego, zadnych sosow. i kiszone/malosolne na potege
generalnie masakra,ale jeszcze jakies warzywa zje, np szparagowke czy mizerie. kiedys kochala groszek i kukurydze na kolbie
no i caly czas mleko mod, ale kurcze juz prawie dwa lata ma wiec chyba powinna w koncu jesc normalnie. czasami jest glodna,ale nie ruszy obiadu,za to stoi w kuchni, pokazuje palcem na polke i drze sie na caly regulator,ze chce mleko. potem zaczyna plakac. jak ja przetrzymam troche to i tak nie zje, za to moi sasiedzi mysla,ze chyba ja obdzieram na zywca ze skory, zwlaszcza taka babcia z domu obok. kiedys skomentowala,ze amelka cos chyba duzo placze.....
Ostatnia edycja:
E
etna36
Gość
Agrafka ja myślę, że ona zacznie Ci treściwie jeść w domu dopiero jak ją odstawisz od cyca, ale mogę się mylić. W żłobku nie ma cyca i zjada co dają, a w domu naje się cycem i tylko sobie tam coś przekąsi, ale nie wiem czy moja teoria jest słuszna
martolinka
Mama i nie tylko :-)
agrafka wydaje mi się tak jak etnie
Banana w sumie dobrze,ze choc na mleko mod.ma zawsze ochote. Zawiera ono w sobie wszystkie niezbedne skladniki do prawidłowego wzrostu i rozwoju a przy jej wybiórczej diecie jest to potrzebnetek też pije modyfikowane , ale raz dziennie 150 ml. jeszcze nie planuje krowiego wprowadzic
Banana w sumie dobrze,ze choc na mleko mod.ma zawsze ochote. Zawiera ono w sobie wszystkie niezbedne skladniki do prawidłowego wzrostu i rozwoju a przy jej wybiórczej diecie jest to potrzebnetek też pije modyfikowane , ale raz dziennie 150 ml. jeszcze nie planuje krowiego wprowadzic
reklama
Oglądałam dziś fajny program o niejadkach i podstawowe zasady to:
- nie stać nad dzieckiem i nie zmuszać do jedzenia, nie popędzać - bo komu by się chciało w takiej atmosferze jeść?
- dawać porcję np. obiadu na najmniejszym talerzu jaki znajdziecie bo lepiej dołożyć obiadu niż dać dużą porcję w której dziecko będzie dłubać.
- dziecko je mało i tylko wtedy gdy jest głodne, więc jak nie chce to nie chce i zmuszenie nie pomaga.
- gotować przeważnie to co lubi - nawet to samo codziennie.
- dać dziecku wybór: z czym chcesz kanapkę? Z szynką czy dżemem? itd, niech samo sobie wybierze z lodówki.
Aaaa o najważniejszym zapomniałam. Jeśli uważasz że dziecko otrzymuje za mało witamin, nie je wartościowych pokarmów - zrób morfologię :-) przewaznie okazuje się że dziecko jest okazem zdrowia nawet jak od miesiąca je kanapkę z masłem;-)
- nie stać nad dzieckiem i nie zmuszać do jedzenia, nie popędzać - bo komu by się chciało w takiej atmosferze jeść?
- dawać porcję np. obiadu na najmniejszym talerzu jaki znajdziecie bo lepiej dołożyć obiadu niż dać dużą porcję w której dziecko będzie dłubać.
- dziecko je mało i tylko wtedy gdy jest głodne, więc jak nie chce to nie chce i zmuszenie nie pomaga.
- gotować przeważnie to co lubi - nawet to samo codziennie.
- dać dziecku wybór: z czym chcesz kanapkę? Z szynką czy dżemem? itd, niech samo sobie wybierze z lodówki.
Aaaa o najważniejszym zapomniałam. Jeśli uważasz że dziecko otrzymuje za mało witamin, nie je wartościowych pokarmów - zrób morfologię :-) przewaznie okazuje się że dziecko jest okazem zdrowia nawet jak od miesiąca je kanapkę z masłem;-)
Podziel się: