reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

Klaudzia nawet nie wiesz jak ci współczuję.
Dokładnie wiem co przeżywasz.
Ja miałam od początku masakrę, bo mała nie chciała nawet mleka.
A co miałam dać miesięcznemu dziecku ? :-(

Potem jak wprowadziliśmy zupki, obiadki to wpylała tak aż się uszy trzęsły.
Mleko było beeee, podawałam łyżeczką na gęsto, bo inaczej nie zjadla i juz.

Potem nastala era , że słoiki są beeee, a mleko jest cacy i zaczęła je pić znowu z butli.

A od jakiś 2 miesięcy słoiki są akceptowalne w miarę (choć zagaduję ją podczas karmienia i cuduję żeby zjadla 2 sloiki na dobę), a mleko jest znowu beee.

Ale i tak juz jest lepiej z tym jedzeniem niz na początku.
Wtedy malo w wariatkowie nie wylądowałam z bezradności wpadałam w histerię i zanosiłam się od płaczu w łazience.
Jak sobie to przypomnę to mam ciary brrr.
 
reklama
Olica pamietam jaka mialas sytuacje z Malwinka. To naprawde jest okropne :-( Oli teraz ma drzemke, jak sie obudzi to sprobuje mu dac jeszcze raz obiadek od 4m zycia i zobaczymy, jak sie nie uda no to klapa i przeczekam te kilka dni, choc ciezko mi bylo go dzisiaj "zmusic" do wypicia mleka. Kaszka do poludnia byla bee i nie dziwie sie bo ilez mozna jesc kaszke :/
U nas zabawianie nic nie daje, czasami gdy jeszcze jadl owoce i obiadki pomagalo danie "niedozwolonej zabawki" typu pilot, telefon itp ale teraz juz nawet to nie pomaga :-(
 
no tak generalnie wsyztsko jest .... a co do czego kazda mama robi jak uwaza bo zna swoje dziecko najlepiej :) wiem ze kilka mam juz daje manne na mleku choc niby po tak jak ty mowisz 3 roku ... z tego co mi mowili to po roku :)
hehe ale pod względem anatomicznym i jak co dziecko trawi i przyswaja to chyba nie bardzo każda matka wie, chyba, że studiowała medycynę ;) albo chociaż weterynarię :)

Bardzo współczuję mamom niejadków!!!
 
Ostatnia edycja:
Ula sorki ale dla mnie to głupota :D tzn kiedy mozna dac mleko dziecku ?????? czy dopiero jak bedzie dorosłe ? :D

Kasiu po 3 r. ż.Nawet w najnowszej Gali jest o tym artykuł. Zresztą wystarczy wystukać na google...

Zauważyłam dziwną prawidłowość u matek: danonki od 3 r.ż. - dają szybciej, z mlekiem krowim to samo...czyli negowanie z góry narzuconych nakazów przez żywieniowców i lekarzy, a uczepienie się jak rzep psiego ogona gdzieś tam zasłyszanego od pierwszego lepszego lekarza innego zdania na ten temat.

Nie mówię że ja też tak nie robię, bo z góry blw jest negowane a jednak moja potrafiła jeść od początku kawałki. A teoretycznie powinnam zacząć od papek.
 
Patryk wczoraj mnie zadziwił. Rano wypił 350ml mleka , zupka 200ml + 200 obiad po 1h.

Mam obiadek z pieczarkami i zastanawiam się dać czy nie? ;/
 
reklama
Do góry