Ja chętnie bym przemyciła troche kaszki w butelce z mlekiem, ale moja Marysia chyba jest leniuszkiem pod tym względem. Nawet mleka z minimalna ilością kleiku ryżowego nie chce ciągnąć. Marysia jest niejadkiem jeżeli chodzi o kaszke we wszelakich postaciach. Jakies wskazówki jak ją do tego jedzenia / picia przekonać?
nawet kleik ryzowy nie? on chyba do mleka w smaku podobny:/ u mnie kaszka lyzeczka w postaci staławej nie przechodzi i dodaje ja do mleka..pewnie probowalas wszystkich firm i smakow?