reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

Na pierwsze podgryzanie maluch NUBY Gryzak do podawania pokarmu owoców + siatka (2946033009) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. koleżanki córka ma 8 miesięcy, i jabłko w tym ustrojstwie zajmuje ją na baaaaardzo długo:-)

tu są opinie na temat tego ustrojstwa
dość skrajne: od zachwytu po niezadowolenie
ja się tylko zastanawiam, jak to czyścić po użyciu, bo wydaje mi się, że będziecie mieć z tym dużo zabawy
Opinie o Gryzak do podawania pokarmu Nuby - bangla.pl
 
reklama
Dziewczyny ja miałam się nie odzywać, ale nie daje mi to spokoju...chodzi mi o ten straszzzny cukier i sól w pokarmach czy kaszkach dla niemowlaków...(Nie mam tu na myśli pierwszych papek, tylko już te bardziej zaawansowane) Może jestem starszym pokoleniem (choć nie sądzę), może jestem ze wsi i się nie znam, a może mózg zostawiłam w hipermarkecie...ale moim zdaniem żyjemy w czasach, kiedy szkodzi nawet...powietrze i bardziej martwiłabym się o to jaką marchewkę włożyć do garnka dla malucha niż o to, czy dodać szczyptę soli do tego, która przecież też jest potrzebna:sorry: i organizm dziecka musi się "nauczyć" z tym radzić...

Aha i moje dziecko jadło dononki jak miało ok roku (teraz nie chce), je kaszki te smakowe, z cukrem, czasem daję mu nawet parówki!:szok: I wiecie co? Mój synek rozwija się prawidłowo, bardzo mało choruje, ma zdrowe ząbki, nie ma nadwagi, je normalnie warzywa i owoce...I proszę mi tu nie pisać, że jestem złą albo głupią matką!

Aha chrupki kukurydziane też jadł...
 
Ostatnia edycja:
bebe
Moje zdanie jest takie: wszystko z umiarem.
Bardzo odkrywcze, wiem hehe :-D
Nie ma co przeginać w żadną stronę.
Futrowania dziecka cukrem, fast foodem etc nie pochwalam
Ale przeginanie w stronę eko też mi nie leży
Wiadomo - zakazany owoc najlepiej smakuje
Później dziecka już nie upilnujemy i wszamie w szkole co mu będzie pasowało - kupi w sklepiku, podje od kolegi.
Ważne żeby zdrowe nawyki zaszczepić na początku.
 
Nie twierdzę, że trzeba dziecko futrować cukrem, czy fast foodem...:-D ale wszystko jest dla ludzi i prędzej dziecku zaszkodzi marchewka, która rosła przy ulicy, czy jabłko pryskane jakimś świństwem niż trochę cukru...
 
awersja, zgadzam sie z tym co piszesz.
moj starszak uwielbia wszelkie warzywa, ale tez i wie co to McDonald. nie bede go od takich rzeczy izolowala, bo pojdize do szkoly, jakas wycieczka czy cos, i rzuci sie na to z innymi dzieciakami jak by nigdy nie widzial. czasami sama na obiad robie frytki do mieska, ale tez mam zasady, ktorych sie scisle trzymam,
nie dostanie nic slodkiego w tygodniu, tylko weekendowo i tlyko pod warunkiem ze wczesniej zje normalny posilek. czasami jak widze, ze rodzice czy dziadkowie daja slodkie zamiast obiadu 'bo nie chce" to mi sie cos dizeje, ale co zrobie... nic.
tomi nie ma nadwagi ani niedowagi, jego najwieksza choroba do tej pory to 2x katar.
i teraz tak samo mam zamiar robic, wszystko, ale z umiarem, bez przeginania w zadna strone :-)
 
bebe to jakie ty podejmujesz wybory w zywieniu Twoich dzieci to tylko i wylacznie Twoja broszka. Nie dopatrzylam sie, zeby Cie ktos ocenial, krytykowal, pisal, ze jestes zla matka?
ja chce zeby adam wiedzial jak smakuje prawdziwy owoc czy warzywo zamiast mu solic i slodzic od malego. bedzie starszy to sobie sam posoli ale (szczegolnie w wieku 5 miesiecy)SOL NIE JEST MU POTRZEBNA ani nie jest zdrowa. sol i cukier biala smierc jak mawiaja lekarze.

nikt mnie nie zmusi zebym mu solila czy slodzila , parowek mi sie odechcialo jak przeczytalam sklad... fuj :baffled: Moge byc tu na tym watku "NIENORMALNA" czy eko jak tam kto woli. Nie przeszkadza mi to.

tylko nie rozumiem po co takie prowokacje? Przeciez nikt nikomu tu nie wyskakuje ze zla matka , etc. Ja sama poki co podaje kaszke Nestle (bez szczura) na zmiane ze zbozowymi bezsmakowymi. Nie izoluje! Ja widze, ze niektorzy to widza albo czarne albo biale, ze skrajnosci w skrajnosc.

Axarai moja mama kupila w sieci drogerii DM dm.de i tam mieli soki w duzych szklanych butelkach z babylove marchiowy i jablko z koprem wloskim. Nie wiem czy to w calej Germanii maja te swoje sklepy, moja mama mieszka niedaleko nas, nie wiem jaki to land. :tak:
 
Ostatnia edycja:
Lotka
i takie podejście z umiarem moim zdaniem jest najrozsądniejsze

znajoma pracuje w szkole i tam chodzi rodzeństwo, które.... kradnie dzieciom słodycze a zdarzało się, że i kanapkę z wędliną
i na pewno nie chodzi o to, że w domu bieda i głodne chodzą
ona te dzieci zna, bo to dzieci jej sąsiadki zza płota - dosłownie
matka ma po prostu hopla na punkcie zdrowego żywienia - zdrowego w jej pojęciu, czyli zero słodyczy, cukru i wędlin, mięso jeśli już to w weekend
same warzywa, kasze, makarony (tylko pełnziarniste), nabiał (jogurt tylko naturalny, kefir) i trochę owoców (nie za dużo, bo to też cukier)
 
Awersja ja sie tu na tym forum nie dopatrzylam takiej maniakalnej postawy... No moze z jednym wyjatkiem, ale nie wypowiadam sie za kogos. :rofl2:
 
Ayni absolutnie nie chcę nikogo prowokować:-D Masz rację, nikt mi nie powiedział, że jestem złą matką itp., ale niektóre wypowiedzi tutaj są w tonie "Tylko ja mam rację, a kto tak nie myśli, to źle myśli". Przeczytaj proszę jeszcze raz moją wypowiedź to zobaczysz, że nie napisałam, że sól i cukier jest zdrowy i zupełnie o co innego mi chodziło... Co do parówek, Wojtek je po prostu lubi...a ja czytam etykity i wybieram te najlepsze... No i właśnie o te skrajności mi chodzi, że najlepiej "po środku".
 
reklama
No to ciesze sie Bebe ze sie rozumiemy :-) Rowniez sie bardzo ciesze, ze na tym forum przynajmniej nie ma jakiejs nagonki , przekonywania na sile do pewnych pogladow, oczywiscie zdarzaja sie takie wypowiedzi wiadomego pochodzenia, ale chyba kady wie, ze niektorych trzeba traktowac z przymruzeniem oka :sorry:

Mysle ze najwazniejsze w wychowaniu dziecka jest pewnosc, ze wychowujemy zgodnie ze swoimi przekonaniami/pogladami nie ze wzgledu na presje otoczenia.
 
Do góry