A
Agn!eszka
Gość
Ale nigdy nie było problemy z kupkami po mleku? Ja do tej pory nigdy nie dawałam dziecku mleka krowiego i mam obawy jak zareaguje, czy właśnie nie będzie biegunki.Oboje moje dzieci, były karmione mm od samego początku. Tak jakos do 1.5 roku. Potem zaczelam podawać normalne mleko krowie. Jak chciały, bo przymusu picia nie było. Do dzisiaj jak chcą to proszą o szklankę mleka. I ja dostają.
Jak córka miała siedem miesięcy to pojechalismy na wakacje. Do Walii na farme mleczna. Pierwsze co zrobiłam to ugadalam się z farmerem ze będę kupowac od niego mleko, bo według mnie żadne mleko sojowe czy inne, nie jest lepsze niż to krowie. Wszyscy je piliśmy, córce na nim kaszki robiłam. Jadła aż się kurzyło. Farmer tylko ostrzegł, ze ponieważ jest to tluste mleko mała może mieć luźniejsze stolice. Ale nie kazał rozcieńczać. Najlepsze mleko jakie piłam odkąd skończyłam 10 lat.
Generalnie uważam, ze skoro człowiek ma w uzębieniu kły to jest istota wszystkożerna i może jeść mięso, jajka i inne produkty odzwierzęce. Albo pic mleko.