Nikos, sorry ale to chyba Ty nie wiesz o czym mówisz..Nie twierdzę, że w Polsce jest dobry system socjalny, ale żeby mieć pretensje do babci, która nie chce siedzieć z Twoim dzieckiem w domu i niańczyć je jak Ty robisz karierę to już przesada i jeszcze nazywanie takich babć "leniwymi pasztetami" to dla mnie jest nie do pojęcia..
Ja jakbym miała liczyć na emeryturę od Państwa, to na stare lata musiałabym żebrać. I nie jest to tylko kwestia tego, że jest mało dzieci, bo akurat teraz pracują dzieci z wyżu na emerytury naszych dziadków czy rodziców i wysokość tychże emerytur jest żałośnie niska. W Polsce jest to wina systemu emerytalnego a nie kwestia niżu czy wyżu demograficznego.
Ja ze swoją córką siedziałam w domu do 2 roku życia i broń boże nie czuję się kurą domową jak to ładnie określiłaś. Tak sobie zorganizowałam swoją pracę (założyłam własną firmę) że mogłam sobie na to pozwolić, dodam że byłam bardzo młoda jak urodziła się Wiki i mimo tego że moja mama mieszka również w Warszawie do głowy by mi nie przyszło wymagać od niej zajmowania się moim dzieckiem. Jak mieliśmy gorszą sytuację finansową i stwierdziliśmy że któreś z nas musi iść do pracy (akurat mój A. nie mógł pracy dostać) ja ruszyłam tyłek i poszłam pracować. A jeśli nie mogłabym sobie finansowo pozwolić na siedzenie w domu , moja córka poszłaby do żłobka..trudno.
A jak są babcie które chcą zajmować się wnukami, to chwała im za to, ale żeby obrażać te co mają trochę inne wizje swojej emerytury to już przegięcie.
Nie wiem tez skąd wysnułaś wniosek, że
Mucha nic innego nie robi tylko siedzi na Pudelku lub z Tiną w ręku..
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)