Ja nie chciałam straszyć Ja mam nadzieję, że to się nigdy nie zmieni. Muszę powiedzieć, że mój odkąd jestem w ciąży jest dużo milszy niż przedtem i dużo bardziej wyrozumiały (a naprawdę musi być).eee a myślisz że może się to zmienić??? nie strasz!!!
reklama
monikasia
Fanka BB :)
Moj tez sie stara jak chol...:-)Musi sie zastanowic 100 razy zanimcos powie bo jak mi sie nie spodoba to bedzie buuuuu...no co ja zrobie, ze taka wrazliwa sie zrobilam:-)
tak sobie pomyslalam, ze fajnie by bylo, zeby tak zostalo tez po porodzie, tzn nie moje przewrazliwienie ale jego cierpliwosc i wyrozumialosc
tak sobie pomyslalam, ze fajnie by bylo, zeby tak zostalo tez po porodzie, tzn nie moje przewrazliwienie ale jego cierpliwosc i wyrozumialosc
Kkropeczka
Wdrożona(y)
fajnych macie mężów
mój też ma ogromne pokłady cierpliwości i stara się jak może współczuję mu czasem, bo wiem, że zachowuję się nie raz jak rozkapryszone dziecko i jeszcze ten płacz z byle powodu ale on też czasami przestaje wytrzymywać i mi czasem delikatnie daje do zrozumienia, że przegięłam właśnie
a co do jego podejścia do mojego wyglądu to czuję się jak w niebie dalej mi powtarza, jaka to ja śliczniejsza jestem z dnia na dzień, a ostatnio nawet powiedział, że mogłabym już zawsze być w ciąży bo taka jestem teraz piękna i kochana i ten brzusio tak mu się podoba, tylko żeby się wyzbyć humorków
mój też ma ogromne pokłady cierpliwości i stara się jak może współczuję mu czasem, bo wiem, że zachowuję się nie raz jak rozkapryszone dziecko i jeszcze ten płacz z byle powodu ale on też czasami przestaje wytrzymywać i mi czasem delikatnie daje do zrozumienia, że przegięłam właśnie
a co do jego podejścia do mojego wyglądu to czuję się jak w niebie dalej mi powtarza, jaka to ja śliczniejsza jestem z dnia na dzień, a ostatnio nawet powiedział, że mogłabym już zawsze być w ciąży bo taka jestem teraz piękna i kochana i ten brzusio tak mu się podoba, tylko żeby się wyzbyć humorków
rudaania1
Domek Dzieciorka
Mój Małżonek mówi tylko że mi brzuszek wyskoczył. Najlepsze jest to, że boi się do mnie nawet przytulić w nocy, żeby nie położyć ręki gdzie nie trzeba i żeby Dzidzi się nic nie stało
Oprócz tego jedna koleżanka mnie denerwuje... Ostatnio byli u nas w odwiedzinach usiadła koło mnie i cały czas sięgała do mojego brzuszka... W końcu się wkurzyłam i powiedziałam jej żeby przestała bo jak ona głaszcze to Dzidzia szaleje i mnie strasznie kopie to przestała na całe... 5 minut. Potem musiałam co chwila wstawać, żeby ona nie sięgała do brzuszka i żeby Dzidzia się uspokoiła, bo mi prawie żebra przestawiła
Oprócz tego jedna koleżanka mnie denerwuje... Ostatnio byli u nas w odwiedzinach usiadła koło mnie i cały czas sięgała do mojego brzuszka... W końcu się wkurzyłam i powiedziałam jej żeby przestała bo jak ona głaszcze to Dzidzia szaleje i mnie strasznie kopie to przestała na całe... 5 minut. Potem musiałam co chwila wstawać, żeby ona nie sięgała do brzuszka i żeby Dzidzia się uspokoiła, bo mi prawie żebra przestawiła
monikasia
Fanka BB :)
Tez mam taka gorliwa kolezankeAle ja nie umie zwrocic uwagi:-(
zabeczka
Fanka BB :)
Ja tez nie lubie jak ktos mi brzuch dotyka, tylko rodzinka moze
Oprócz tego jedna koleżanka mnie denerwuje... Ostatnio byli u nas w odwiedzinach usiadła koło mnie i cały czas sięgała do mojego brzuszka... W końcu się wkurzyłam i powiedziałam jej żeby przestała bo jak ona głaszcze to Dzidzia szaleje i mnie strasznie kopie to przestała na całe... 5 minut. Potem musiałam co chwila wstawać, żeby ona nie sięgała do brzuszka i żeby Dzidzia się uspokoiła, bo mi prawie żebra przestawiła
No bo my to gorzej niż obiekty muzealne-tamtych chociaż dotykać nie wolno Mnie oprócz M nikt nie dotyka (i dobrze), tylko teściu mnie ostatnio złapał, co mnie wkurzyło, bo zrobił to dość mocno Ale zaraz M ustawił go do pionu. Niestety teście przychodzą do moich rodziców w sobotę i mam nadzieję, ze to się nie powtórzy, bo jak sobie wypije to nie ma umiaru. Chyba zamknę się pokoju i będe udawac że śpie, bo już mnie wkurza to zainteresowanie moją osoba
aninaka
Fanka BB :)
No bo my to gorzej niż obiekty muzealne-tamtych chociaż dotykać nie wolno Mnie oprócz M nikt nie dotyka (i dobrze), tylko teściu mnie ostatnio złapał, co mnie wkurzyło, bo zrobił to dość mocno Ale zaraz M ustawił go do pionu. Niestety teście przychodzą do moich rodziców w sobotę i mam nadzieję, ze to się nie powtórzy, bo jak sobie wypije to nie ma umiaru. Chyba zamknę się pokoju i będe udawac że śpie, bo już mnie wkurza to zainteresowanie moją osoba
Aż strach pomyslec, co będzie, jak tacy ludzie będą przychodzić w odwiedziny do dziecka...
No bo my to gorzej niż obiekty muzealne-tamtych chociaż dotykać nie wolno Mnie oprócz M nikt nie dotyka (i dobrze), tylko teściu mnie ostatnio złapał, co mnie wkurzyło, bo zrobił to dość mocno Ale zaraz M ustawił go do pionu. Niestety teście przychodzą do moich rodziców w sobotę i mam nadzieję, ze to się nie powtórzy, bo jak sobie wypije to nie ma umiaru. Chyba zamknę się pokoju i będe udawac że śpie, bo już mnie wkurza to zainteresowanie moją osoba
hehe, no jest coś w tym, teraz nikt się mnie nie pyta: "Co u ciebie słychać" tylko: "Jak się czujesz?" I to jeszcze z taką troską w głosie, jakbym obłożnie chora była
Może uprzedź nieciekawe zachowania i powiedz, że tak cię dzisiaj brzuch boli i skóra, że jesteś nadwrażliwa na dotyk i że jak kto cie dotknie to nie ręczysz za siebie !
reklama
Aż strach pomyslec, co będzie, jak tacy ludzie będą przychodzić w odwiedziny do dziecka...
Zdecydowana większość ludzi "boi" się takich Kruszynek, więc tylko stoją nad dzieckiem i się wgapiają :-)
Podziel się: