reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎅🏻🎄Mikołaj w grudniu testy przynosi, o dwie kreski na każdym prosi.☃️🌨

reklama
No to ja mogę Cię zapewnić, że jestem koziorożcem, który poza tym, że ma problemy z zajściem (jakoś staram się, by to nie wpływało na mnie) i miał ojca, który mu napsuł trochę krwi (ale go wyrzuciłam ze swojego życia), to ma dobre życie- dobrego męża, stabilne finanse, dużo jeździmy, jesteśmy bez kredytu na karku, stać nas i na normalne życie, jak i na przyjemności, zdrowie dopisuje, ja jak mam ochotę ma naukę włoskiego, czy szwedzkiego, to to robię.

Takiego życia byś życzyła dla swojego dziecka. Jeśli Twoje „koziorożnątko” miałoby tak żyć, to śmiało celuj w styczeń😉.
Mój tata był koziorozcem, no i nie było tak kolorowo jednak.
Ja nie wierze w te znaki zodiaku wcale.
Ja i stary dwa barany i często słyszałam, ze się nie dogadamy a myśle, ze idzie nam całkiem niezle:)
Poza tym w rodzinie dużo baranów i każdy naprawdę inny.
No i dlaczego nikt nie marzy o baranku?🤣
Ja tez baran. Za to mąż rak, boszzzeee jak my się czasem nie rozumiemy, aż mam ochotę go podnieść i nim potrząsnąć. Z innym baranem tez bym się dogadała bez problemu ;)
 
Mój tata był koziorozcem, no i nie było tak kolorowo jednak.
Dużo też od charakteru zależy, głowy na karku, itd.

No mój to bliźnięta- i przez niego nie chciałabym nigdy bliźniaka.
No jak przez kogoś traumy i lęki wychodzą w śnie, to nie chce się po nim nawet głupiego znaku zodiaku.
Szkoda tylko, że w genach może coś wyjść- na to jednak nie ma się wpływu.

Na szczęście czytałam, że ewentualne dziecko raczej nie odziedziczy tej choroby.
 
Dużo też od charakteru zależy, głowy na karku, itd.

No mój to bliźnięta- i przez niego nie chciałabym nigdy bliźniaka.
No jak przez kogoś traumy i lęki wychodzą w śnie, to nie chce się po nim nawet głupiego znaku zodiaku.
Szkoda tylko, że w genach może coś wyjść- na to jednak nie ma się wpływu.

Na szczęście czytałam, że ewentualne dziecko raczej nie odziedziczy tej choroby.
Jakiej choroby? Jeśli można wiedzieć?
Mój ojciec jest znaku rak- jednakże jeśli bym urodziła dziecko o tym znaku to nie wiem co bym czuła. Ale starałam się np. Żebym nie urodziła w lipcu CZY W DRUGIEJ polowie czerwca. Mój mąż np. Ma paskudny charakter i teściowa mnie od początku straszy że blizniak to ciężkie życie. Oby się nie sprawdziło z moim synem bo zwariuje 😅
 
reklama
Do góry