reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mieszkanie z teściami. Czy komuś się to udało?

Ja absolutnie nie demonizuję mieszkania z rodzicami, czy teściami, bo sama tak mieszkam. Uważam, że czasem to dobre rozwiązanie. Niestety nie każdy się do tego nadaje. W takiej sytuacji WSZYSCY zainteresowani muszą wiedzieć, z czym wiąże się mieszkanie w jednym budynku z drugim człowiekiem.
Tak, niektórzy nie nadają się do wspólnego mieszkania. Sami mają problem ze sobą, a co dopiero z interakcjami z innymi.
Co do mieszkan za remont , w naszym mieście można wykupić je po 5 latach ... Więc nie wiem czy próbować licząc 5 lat oplat za dom i mieszkanie ... Plus remont, który może dużo pochłonąć.
 
reklama
Tak, niektórzy nie nadają się do wspólnego mieszkania. Sami mają problem ze sobą, a co dopiero z interakcjami z innymi.
Co do mieszkan za remont , w naszym mieście można wykupić je po 5 latach ... Więc nie wiem czy próbować licząc 5 lat oplat za dom i mieszkanie ... Plus remont, który może dużo pochłonąć.
To już są Wasze prywatne decyzje. Nie lubię doradzać w takich kwestiach, bo ja naprawdę rozumiem, że to nie jest takie proste.

Może spróbuj porozmawiać z mężem o przyszłości, o tym co by było gdyby coś.
 
Możecie być małżeństwem, możecie mieszkać w domu teściów, ale jeżeli nie jest on obecnie przepisany na Twojego męża to w świetle prawa wszystko co jest robione w domu jest robione jakby przez teściów. Jeżeli wykończycie cały dom, zrobicie wszystko i dopiero wtedy przepiszą go rodzice na męża to.... Tobie się nie bedzie należała nawet połowa kwoty za remont. Nie sądzę, że zdołasz udowodnić, że ponosiłaś koszty remontu. Nawet jeżeli teściowie przepiszą dom lub Twój mąż go odziedziczy, Tobie będzie należała się ewentualnie połowa kwoty za remont jeśli macie wspólnotę majątkową. Edit: i to połowa kosztów za remont od momentu darowizny. To w przypadku rozwodu.

Ja bym na Twoim miejscu nie spieszyła się z remontem czegoś, co nie jest Twoje, ani nawet Twojego męża.

A faktury imienne?
 
A faktury imienne?
No można tak w sumie. Mam znajomych, którzy tak właśnie robili, ale to już w domu, który należał do żony. Nie wiem jak jest w przypadku teściów... To trochę jakby robić u kogoś obcego remont i potem domagać się od spadkobierców udziału w spadku. Ja się nie znam na prawie jakoś specjalnie, tyle co interesujące mnie kwestie. Musiałby ktoś się wypowiedzieć, kto się bardziej zna.
 
Oczywiście, że na siebie. Nawet auto ze wspólnych oszczędności brał na siebie bo podobno składki tańsze xd. Irytuje mnie to bardzo, bo jest dobrze. Ale kiedyś może mu odbić jak jego ojcu i będę uciekać gdzie pieprz rosnie bez niczego... Więc staram się to jakoś uregulować.
 
reklama
Oczywiście, że na siebie. Nawet auto ze wspólnych oszczędności brał na siebie bo podobno składki tańsze xd. Irytuje mnie to bardzo, bo jest dobrze. Ale kiedyś może mu odbić jak jego ojcu i będę uciekać gdzie pieprz rosnie bez niczego... Więc staram się to jakoś uregulować.
Chociaż jeśli macie wspólnotę majątkową to może sobie kupować samochód na siebie a on i tak jest Wasz wspólny jeśli był kupiony w trakcie małżeństwa.

Ja w takiej sytuacji poszłabym chyba do radcy, żeby dowiedzieć się z pierwszej ręki, co zrobić żeby było dobrze z tym domem. Oczywiście jeśli decydujesz się dalej żyć w ten sposób choć moim zdaniem raczej Ci to nie posłuży.
 
Do góry